Test NuPrime STA-9X i NuPrime AMG STA. “Maluchy” mówi: duzi do kąta

0
NuPrime dwie koncowki zajawka

Nasza ocena

NuPrime AMG STA 9.1
NuPrime STA-9X9
Klasa B (średnia grupa cenowa od 5 do 10 tys. zł). Świetne impulsowe wzmacniacze mocy o bardzo atrakcyjnej cenie. Barwne, dynamiczne, wciągające. Brzmią podobnie, ale inaczej rozkładają akcenty. NuPrime STA-9X stawia na żywiołowość, radość, jest neutralny, choć czasem mógłby lepiej różnicować barwy sopranów. NuPrime AMG STA gra nieco ciemniej i gęściej, jest barwowo nieco lepiej nasycony i bogaty, choć wolniejszy. Warto porównać oba
9.1

Później miałem kilkuletnią przerwę i kiedy znów wracałem do klasy D, okazywało się, że jest lepiej. Mam wrażenie, że wraz z upływem lat powstawały coraz lepsze moduły impulsowe, a projektanci coraz lepiej radzili sobie z ich aplikacjami. Dziś to – moim zdaniem – dopracowane wzmacniacze.

Niedawno przyszedł czas na dwie końcówki od NuPrime. Znam dość dobrze tę markę, opisywałem już wiele urządzeń tej firmy (więcej TUTAJ), i spodziewałem się niezłego grania, bo NuPrime raczej nie zawodzi. Nie zawiódł i tym razem. Ba, naprawdę podniósł mi ciśnienie. I to w tym dobrym znaczeniu!

Zacząłem od nowości – stosunkowo świeżej na rynku końcówki NuPrime STA-9X. Dotarła do mnie na odsłuch, który poprzedziła internetowa fama, że to nietuzinkowe urządzenie. A po kilkunastu dniach pojawiła się myśl: a dlaczego nie porównać jej z AMG STA, nieco starszą, ale z tej samej grupy cenowej?

NuPrime STA-9X to wzmacniacz, którego powinni posłuchać wszyscy malkontenci twierdzący, że klasa D “nie gra”. Nie ma w nim ani odrobiny suchości i szarości, rachityczności i szkieletowatości w brzmieniu. Muzyka brzmi za jego pośrednictwem w sposób nasycony i dźwięczny, nie brakuje audiofilskiego soku, dźwięk jest mokry i odpowiednio bogaty. Zaskakuje to tym bardziej, że to urządzenie kosztujące sporo mniej niż 10 tys. złotych i pod względem tych cech może naprawdę zaskoczyć droższe wzmacniacze.

Bez względu na to, czy włączymy jazzowe trio w stylu zespołu Torda Gustavsena nagrane z ECM-owską manierą, czy współczesną rockową realizację Petera Gabriela; stare nagrania Paula Chambersa czy nowocześnie zrealizowane płyty z wokalistyką – wzmacniacz nigdy nie zagra sucho, bez nasycenia. Pokaże różnice bez owijania ich w bawełnę, ale wszystko będzie tak jak trzeba.

NuPrime AMG STA - test. Obudowa nieco inna, jest włącznik stand-by na froncie (fot. wstereo.pl)

NuPrime AMG STA – test. Obudowa nieco inna, jest włącznik stand-by na froncie (fot. wstereo.pl)

Co nie znaczy, że NuPrime STA-9X nie ma swojej barwy. Ma, choć najbliższym byłoby określenie go neutralnym. Bo najbardziej neutralna jest średnica, a ona, jak wiadomo, odgrywa główną rolę w muzyce. Nie jest więc ani ocieplona, ani schłodzona, taka na zero. No, może minimalnie jest troszkę ciepełka w jej dole, co nadaje temu pasmu odpowiedniego body i pozwala bardzo płynnie, bez żadnych turbulencji przejść w niskie częstotliwości. A te z kolei mają nieco więcej ciepła i miękkości, ale wcale nie pozbawia to basu uderzenia i szybkości, o czym za chwilę. Z kolei soprany – podobnie jak średnica neutralne, a nawet miejscami nieco jasne, choć nigdy suche.

Co ważne – NuPrime STA-9X przy swoim charakterze jest wzmacniaczem przejrzystym, a więc pokazującym różnice w nagraniach i reszcie toru. Najwyraźniej różnicuje to, co dzieje się w tonach średnich, pokazując rozmaite barwy, różnice w mikrodynamice, ataku i wybrzmieniach. Pokazuje też jak na dłoni złożoność faktur poszczególnych dźwięków, lub jej brak, jeśli ich nie zarejestrowano na nagraniu. Robi to świetnie. Minimalnie gorzej jest z tym w basie, ale to nadal ponadprzeciętny poziom. I tu mała uwaga i maleńka łyżeczka dziegciu do tego świetnego brzmienia. Ale maleńka.

Test polskiego wzmacniacza Audiomatus AS 1200

Otóż nieco gorzej jest z tym różnicowaniem w górze pasma. Wzmacniacz troszkę uśrednia wysokie tony, na przykład perkusyjne blachy brzmią z pewną narzuconą przez końcówkę barwą. Oczywiście nie ma mowy o jednostajności i prostym cykaniu, absolutnie nie. Po prostu NuPrime brzmi pod tym względem tak, jak wiele wzmacniaczy z poziomu cenowego 5-10 tys. zł. Nic więc złego się nie dzieje, tylko przy naprawdę wyśrubowanym poziomie innych aspektów brzmienia aż chciałoby się więcej.

Na to wróćmy do tego, co mały wymiarami a wielki duchem NuPrime STA-9X robi doskonale, a więc dynamika. Oj, bardzo może się zdziwić ten, kto będzie chciał oceniać możliwości dynamiczne tego wzmacniacza po jego wielkości. Maluch gra szybko i z wykopem, energii pozazdrościć mu mogą więksi koledzy. Żywiołowość jego brzmienia naprawdę zaskakuje, i to bez względu na to, czy słuchamy dużej orkiestry, czy rockowego koncertu Slayera. Nie brakuje ani szybkiego ataku i uderzenia, ani skali pokazywania dynamicznych spiętrzeń. I co ważne, wzmacniacz nie gubi się przy głośnym słuchaniu, nic się w nim nie kotłuje, pozostaje selektywny i dokładny, ale wciąż bez suchości.

NuPrime dwie koncowki 5

NuPrime STA-9X – tył (fot. NuPrime)

Nie ma bałaganu, bo brzmienie NuPrime STA-9X jest odpowiednio rozdzielcze. Nie ma żadnych problemów z separacją dźwięków, nawet jeśli jest ich wiele. Jednocześnie wzmacniacz nie gra analitycznie, w tym znaczeniu, że brakuje mu spójności między dźwiękami. Mamy odpowiedni flow, odpowiednie podtrzymanie wybrzmień z jednoczesnym wyraźnym rysunkiem i brakiem rozmycia

Przestrzeń? Przestrzeń jest przyzwoita – to chyba najlepsze określenie. Nie ma jakiś nadnaturalnych efektów, “rozpychania ścian pokoju odsłuchowego” ani hektarów głębi, ale wszystko jest takie, jak możemy spodziewać się ze wzmacniaczy z progu cenowego do 10 tys. zł. NuPrime gra z odpowiednią precyzją i dokładnością, pokazując scenę bardzo dobrze na głębokość i szerokość. To przekaz gdzieś pośrednio między prezentacją punktową i graniem plamami, może nie wyjątkowo plastyczny, ale też daleki od tego, co czasem zarzuca się D-klasowcom, czyli grania spłaszczoną przestrzenią.

NuPrime dwie koncowki 10

NuPrime AMG STA – charakterystyczny daszek nad tylnym panelem (fot. NuPrime)

No to jeśli już jesteśmy przy przestrzeni, to czas przejść do drugiej końcówki – NuPrime AMG STA. Bo to właśnie między innymi przestrzeń jest tym, co najbardziej różni te wzmacniacze. Ta w NuPrime AMG STA jest gęstsza, wydaje się mniej napowietrzona i mniej precyzyjna, ale to nie do końca tak. Po pierwsze pokazuje wszystko nico bliżej. Po drugie prezentuje dźwięki jako większe źródła pozorne i prezentuje ja jako bryły, bardziej plastycznie i namacalnie umieszczone w przestrzeni. I dlatego odnosimy takie pierwsze wrażenie.

W ogóle to wzmacniacz grający w pewnym sensie nieco podobnie, ale inaczej rozkładający akcenty. Tylko że te akcenty dla niektórych mogą być mniej, a dla innych bardzo znaczące. Weźmy chociażby dynamikę. NuPrime AMG STA nie ma pod tym względem deficytów, a jednak odbieramy jego granie jako spokojniejsze, mniej wybuchowe. Z nieco mniejszym impetem zaznacza atak na dźwięk, pozwala im też nieco dłużej wybrzmiewać. Wydaje się też mieć odrobinę mniej energii niż 9X.

Test wzmacniacza Haiku Audio Sol Indigo

Za to skala pokazywania muzyki jest nieco większa, jakby każdy z dźwięków więcej ważył, zajmował odrobinę więcej miejsca na scenie, co skutkuje, że na przykład orkiestra symfoniczna brzmi w sposób może nieco wolniejszy, ale za to z większym dostojeństwem i autorytetem.

To wynika z w prostej linii z tego, że nieco inaczej ustawiona jest również tonalność wzmacniaczy. NuPrime AMG STA gra nieco ciemniej i cieplej, niż jego “młodszy brat”. STA-9X jest ogólnie neutralny, natomiast AMG stawia na plastykę i podgrzanie, szczególnie w górze i średnicy. Tam jest wyraźnie więcej składowych, nuty są pełniejsze i większe, bardziej plastyczne.

Ten wzmacniacz gra też w sposób trochę bogatszy od “dziwiątki”, która stawiała na energię, natychmiastowość, a więc mówiąc obrazowo – na dobrą zabawę. Z AMG STA też się doskonale bawimy, ale co innego jest jej źródłem. Poszczególne dźwięki są bardziej wysycone, więcej w nich informacji o ich strukturze, wybrzmieniach, barwie. A to sprawia, że nagrania lepiej są różnicowane, szczególnie w górze pasma i w średnicy.

Podsumowanie

NuPrime pokazał, że jest dziś jedną z tych firm, które doskonale wiedzą, jak obchodzić się z technologią impulsową i budować wzmacniacze w klasie D. Obie niewielkie końcówki – NuPrime STA-9X i NuPrime AMG STA – to liderzy w swojej grupie cenowej. Mało tego, rzadko to piszę, ale spokojnie konkurują z urządzeniami kosztującymi 15 tys. zł a może i więcej … Oba wzmacniacze grają barwnie, ciekawie i wciągająco, nie ma w nich ani grama suchości i szarości, o co oskarżane są impulsówki. Spokojnie można je postawić obok klasycznych wzmacniaczy w klasie A czy AB czy obok lampowców, i w ślepym teście wielu może srodze się pomylić. NuPrime STA-9X i NuPrime AMG STA nieco inaczej rozkładają akcenty. Ten pierwszy większy nacisk kładzie na werwę, dynamikę, szybkość i dobrą zabawę. Drugi – na barwność, wypełnienie, kolory. Ten pierwszy to taki odrobinę dzikus, drugi – wydaję się być odrobinę bardziej wyrafinowany i subtelny. Ale oba są warte przesłuchania. Naprawdę warto je wypróbować, bo każdy nich może być doskonałym wyborem.
Maciej Stempurski, fot. wstereo.pl, NuPrime

Czytaj także:
Test wzmacniacza Lyngdorf TDAI 1120
Test hybrydowej integry TAGA Harmony HTA 2500B

NuPrime STA-9X – końcówka mocy
Cena -6 395 zł
NuPrime AMG STA – końcówka mocy
Cena – 8 395 zł
Dystrybucja – Rafko

System testowy:
Pliki: Lumin T2, laptop z programem J River
DAC: Lumin T2, Matrix Mini-i, LabGruppen IPD 120
Pre: pasywka Khozmo
Odtwarzacz CD: BAT VK D5 SE
Wzmacniacze: LabGruppen IPD 120, Cary Audio V12R (z lampami KT120)
Interkonekty: Fadel Art Reference 1, Haiku Audio, Monkey Cables, Gekko Cables Purple Haze
Kable głośnikowe: MIT MH 750, Final Cable SC, Sound Sphere Deneb
Głośniki: Martin Logan ESL
Sieciówki: Ansae, KBL Sound
Akcesoria: płyty granitowe i podstawki SoundCare SuperSpikes

Dane techniczne producenta:
NuPrime STA-9X
Wejścia:
RCA: wejście niezbalansowane x 1
XLR: Wejście zbalansowane x 1
Trigger IN (12V)
Wyjścia:
Wyjście głośnika stereo x 1
Wyjście głośnika mono x 1
Trigger OUT (12V)
Moc: 2 x 130 W / 1 x 330 W przy 8 omach
Szczytowa moc wyjściowa: 2 x 170 W / 1 x 370 W przy 8 omach
Impedancja wejściowa: 47 k Ohm
Stosunek sygnału do szumu: > 90dB przy 1W, 10W, 100W
THD+N: 0,005% (stereo) / 0,005% (mono)
Pasmo przenoszenia: 10Hz do 50kHz
Napięcie AC na całym świecie: (115 VAC / 230 VAC) z przełącznikiem wyboru napięcia na spodzie urządzenia
Bezpiecznik AC: 3A, 250VAC
Wymiary: 235 mm szer. x 281 mm głęb. x 60 mm wys. (wraz z nóżkami)
Waga: 4 kg
Kolor: czarny lub srebrny

NuPrime AMG STA
Moc ciągła (RMS): 200W
Klasa: A+D
Stosunek sygnał/szum: 100dB
Zniekształcenia THD: 0.006%
Pasmo przenoszenia: 10 – 50.000Hz
Czułość wejścia: 1.2 Vrms
Impedancja wejściowa: 1.000.000 omów
Wejścia 2xRCA liniowe: 1
Wejścia 2xXLR: 1
Złącze słuchawkowe: Brak
Końcówki mocy:
Mono
Stereo
Wzmocnienie: +26dB (stereo), +52dB (mono)
Wyjścia głośnikowe: 2 komplety
Pilot: NIE
Wysokość: 5.5cm
Szerokość: 23.5cm
Głębokość: 28.5cm
Waga: 4kg

 

1 2

Brak komentarzy