10

Test Gekko Purple Haze. Powietrze, detal i czystość

0
Gekko Purple Haze zajawka

Nasza ocena

Hi-end10
Kabel gra lekko i zwiewnie, wpuszczając w muzykę olbrzymią porcję powietrza. Rewelacyjna przestrzenność grania. Interkonekt robi wielkie wrażenie czystością i klarownością przekazu, bardzo dobra detaliczność i rozdzielczość. Bardo neutralny barwowo, niczego nie dociąży i nie ociepli.
10

TEST / GEKKO PURPLE HAZE / Na rynku kabli audio mamy od dawna rywalizację między dużymi, uznanymi firmami korzystającymi nierzadko z bogatego zaplecza technicznego i badawczego, a małymi manufakturami robiącymi kable w przysłowiowym garażu. I bywa tak, że to własnie te małe potrafią dostarczyć przewody robiące ogromne wrażenie. A z czasem przekształcają się w wielkie, globalne firmy. Czy tak będzie z Gekko Cables – zobaczymy. Na razie przetestowaliśmy ich topowy interkonekt. Oto test Gekko Calbes Purple Haze.

Gekko Cables z malutkim gekonem w logo to stosunkowo młoda firma, założył ją w 2012 roku mieszkający w Londynie Boban Djurdjevic. Firma nie ma żadnej wydumanej filozofii, jej założyciel twierdzi, że podstawowym założeniem w projektowaniu kable jest dobry przewodnik i dobra izolacja. Niby w tym nic wielkiego, ale zastosował ciekawe patenty. Jako przewodników używa tylko litych drucików z bardzo czystej miedzi lub srebra. W każdym przewodzie są tylko dwa druciki odpowiednio razem skręcone (W XLR – trzy).

Drugim ważnym elementem jest izolacja. – Szukaliśmy najlepszego materiału dielektrycznego i w końcu wybraliśmy bawełnę. Oprócz tego, że jest najlepszym dielektrykiem (stała dielektryczna powietrza wynosi 1,2; bawełny 1,3–1,4; teflonu (PTFE) 2,1–2,2; nylonu 4,0–4,5). Bawełna odgrywa również ważną rolę jako poduszka w zmniejszaniu niepotrzebnych wibracji. Zapobiega też mikrofonowaniu – mówi Boban Djurdjevic.

Gekko Purple Haze 5

Test Gekko Purple Haze. Na widok kolorowego kabla od razy robi się weselej (fot. wstereo.pl)

I wreszcie najważniejszy chyba element większości topowych kabli RCA Gekko, czyli wtyczka. Szef firmy bardzo chciał wyeliminować wpływ wtyczek na brzmienie, chciał, aby z gniazdami w sprzęcie stykał się bezpośrednio przewodnik. Podobną koncepcję miała kiedyś japońska firma 47 Laboratory. Boban Djurdjevic zaprojektował sam taką wtyczkę. Zrobiona jest z nieprzewodzącego tworzywa sztucznego, w które wciśnięto oba druciki, eliminując wszelkie lutowanie i pośrednictwo innych metali. Wtyk zgłoszono do opatentowania.

Gekko Cables produkuje niemal całą gamę przewodów audio – interkonekty, kable głośnikowe i kable cyfrowe – w tym USB – i kable sieciowe. Są też kable dla muzyków. Oferta jest przejrzyście podzielona na pięć linii: Red Dusk, Black Knight, Silver Cloud, Silver Lining i Purple Haze. Do testu otrzymaliśmy topowy interkoenkt w wersji RCA.

Test Gekko Purple Haze – budowa

Kabel przybył do mnie wprost od producenta z Londynu w gustownej srebrnej walizeczce – to już drugi kabel w walizce, który ostatnio testowałem. Podobnie zapakowane były Kimber Kable Select KS 1116 i KS 3033. Na jej wierzchu tabliczka z napisem: Gekko Cable Handmade in England. Po otwarciu zaskakuje oczywiście kolor – w zgodzie z nazwą przewód jest fioletowy! Robi to w sumie fajne wrażenie, bo często producenci sprzętu audio boja się kolorów.

To przewód dodający do brzmienia ciszy. Mamy wrażenie, że większość dźwiękowych zdarzeń podawana jest wyraźniej, między dźwiękami nie ma niczego, co zakłócało by ich barwę, dynamikę, szybkość.

Ale jeszcze większe zaskoczenie następuje, kiedy wyjmujemy kabelek – otóż Gekko Purple Haze jest niesamowicie lekki, miękki i wydaje się bardzo delikatny. I raczej tak należy się z nim obchodzić. Wynika to z budowy przewodu i zastosowanych materiałów. Ale trzeba jednocześnie przyznać, że wykonanie jest pierwszorzędne. Wrażenie robią przede wszystkim drewniane obudowy wtyczek z wypaloną nazwą – dla odróżnienia są one w nieco innym odcieniu.

Od razu zwracają uwagę wtyczki RCA nazwane przez firmę GAC1 (zostały zgłoszone do opatentowania). Samo złącze jest wykonane z nieprzewodzącego tworzywa sztucznego i służy w zasadzie tylko do utrzymania przewodów kabla i osadzenia ich w gnieździe urządzenia. Przewodniki są więc bezpośrednim połączeniem sygnałowym i powrotnym. Cała wtyczka osadzona jest w gustownej drewnianej obudowie.

Gekko Purple Haze 6

Gekko Purple Haze. Specjalne wtyki eliminują konieczność lutowania. Z gniazdem stykają się bezpośrednio przewodniki (fot. wstereo.pl)

Gekko Purple Haze jest interkonektem nieekranowanym, producent twierdzi też, że znaczenie ma kierunek podłączenia. Dlatego na obudowach wtyczek wypalono strzałeczki oznaczające sposób podłączenia. Przewodnikiem w kablu jest srebro o bardzo wysokiej czystości (99,99%) AWG24, dodatkowo poddawane wyżarzaniu w wysokiej temperaturze. To dwa cienkie lite druciki 0,5 mm specjalnie ze sobą skręcone z dwiema dodatkowymi nitkami bawełnianymi. Każdy przewód jest izolowany plecionymi nićmi PTFE, a następnie dodatkową warstwą bawełny.

Boban Djurdjevic twierdzi, że plecionka PTFE zapewnia bardziej otwarty i dynamiczny dźwięk niż bawełna, podczas gdy oplot bawełniany na zewnątrz odgrywa istotną rolę jako poduszka zmniejszająca niepotrzebne wibracje. Efektem tego jest bardziej otwarty i dynamiczny dźwięk.

Gekko Purple Haze 8

Gekko Purple Haze. Kable przychodzą w gustownej walizeczce (fot. wstereo.pl)

Gekko Cables nie ma jeszcze w Polsce dystrybutora, ale przewody można zamówić z Wielkiej Brytanii. Ich cena detaliczna to 2499 funtów za metrową parę.

Test Gekko Purple Haze – brzmienie

Gekko Purple Haze to kabel, którego wpięcie w system od razu słuchać, ale nie za sprawą jakiejś wielkiej zmiany w równowadze tonalne, wypchnięcia basu czy góry pasma. Pierwsze, co rzuciło mi się w uszy, to wielka klarowność i czystość brzmienia. To trochę taki efekt, jaki często słyszymy wpinając w system bardzo dobry kabel prądowy – wszystko staje się wyraźniejsze i pozbawiony wszelkich zakłóceń. To tak jak z szybą, która wydaje się czysta. Ale wystarczy przetrzeć ją ściereczka z płynem i wypolerować papierowym ręcznikiem i okazuje się, że widzimy wyraźniej!

Ciąg dalszy na str.2

1 2

Brak komentarzy