Test Audel U-Basik 5/8. Monitory, które zabierają nas na koncert

0
Audel U Basik zajawka

Nasza ocena

Wysokie 8.9
Średnica8.7
Bas8.9
Przestrzeń9.2
Dynamika 8.9
Przejrzystość i szczegółowość8.8
Klasa A (wyższa grupa cenowa od 10 do 20 tys. zł). Świetna przestrzenność. Scena jest swobodna, rozciągnięta. Znakomicie oddaje aurę pogłosową i akustykę sali. Dobra rozdzielczość i szczegółowość, ale nie wyczynowa. Uniwersalna dynamika. Tonalnie neutralne i dość lekkie w brzmieniu. Nieco stonowana średnica. Fajna i zróżnicowana góra. Najwięcej, choć umiarkowanie, ciepła i miękkości znajdziemy w niskich tonach.
8.9

Czasem mamy jakieś oczekiwania, wynikające z zastosowanych technologii czy budowy odsłuchiwanego komponentu. W przypadku tych włoskich monitorów jest to stosunkowo rzadko stosowana obudowa z wielowarstwowej sklejki, w dodatku specjalnie wycinana. Niepewność i oczekiwania są więc jeszcze większe. Jak sprostały im kolumny Audel U-Basik 5/8?

Zacznijmy od tego, co te monitory robią naprawdę znakomicie, a mianowicie od przestrzeni. Często słucham Programu Drugiego Polskiego Radia, bardzo lubię transmisje i retransmisje symfonicznych koncertów, które realizowane są z dużym pietyzmem brzmieniowym. I włoskie monitory potrafiły niemal przenieść mnie na salę koncertową. Pokazywały nie tylko to, co działo się przede mną na scenie, udawało się im coś jeszcze.

Te kolumny potrafiły wytworzyć iluzję obecności w sali, poza dźwiękami wypełniał przestrzeń tym charakterystycznym szumem tła, w którym w przerwach między częściami utworu słychać skrzypnięcia foteli, kaszlnięcia, ruch muzyków na scenie. Owa aura dźwiękowa niemal otaczała mój fotel odsłuchowy.

Jeśli chodzi o samą przestrzeń muzyczną, to scena budowana jest w pewnym dystansie od słuchacza, zaczyna się wyraźnie za linią głośników i jest naprawdę rozłożysta. Przede wszystkim na szerokość a dodatkowo ma tę bardzo spektakularną cechę, że jej najdalsze krańce po lewej i prawej stronie nie zaginają się bardzo w kierunku kolumn i są wyraźnie za nimi. Bardzo dobrze wypada też głębia i budowanie poszczególnych planów. Zestawy Audel U-Basik 5/8 grają przy tym sceną napowietrzoną, z dużą ilością miejsca dla poszczególnych dźwięków.

Monitory brzmią w sposób odpowiednio dokładny i precyzyjny, choć nie starają się na siłę grać jakoś spektakularnie rozdzielczo. Myślę, że konstruktorzy zachowali dobry i uniwersalny balans między rozdzielczością a płynnością brzmienia. Poszczególne dźwięki są czytelne, ale kolumny nie epatują słuchacza sposobem ich podania. Szczegółów przekazują naprawdę sporo, ale są one przekazane w sposób proporcjonalny. Z tego, co dzieje się na drugim planie, nie robią wydarzeń przykuwających uwagę i pierwszoplanowych. 

Kolumny podczas odsłuchu (fot. wstereo.pl)

Kolumny podczas odsłuchu (fot. wstereo.pl)

Audel U-Basik 5/8, jak na monitory w sumie dość niewielkie, całkiem dobrze radzą sobie jeśli chodzi i dynamikę przekazu. I od razu ważna uwaga – lubią grać głośniej niż ciszej. Kiedy odkręcamy gałkę wzmacniacza w prawo, ich brzmienie się wypełnia, nabiera rumieńców. Co prawda im głośniej, tym scena nieco się do nas zbliża i spłaszcza, ale tak dzieje się niemal zawsze.

Tak więc włoskie podstawkowce brzmią ogólnie dość lekko i finezyjne, ale jeśli chcemy dodać im więcej na przykład rockowego charakteru, robimy głośniej. Skala grania zdecydowanie się wtedy poprawia, poprawia się też radość ze słuchania Radiohead czy Faith No More. Wiadomo, rocka trzeba słuchać raczej głośno. Pewnie nie otrzymamy takiego potoku decybeli jak z dużych zestawów podłogowych, ale jest naprawdę przyzwoicie. 

Test zestawów Kultura Dźwięku Jazz One

Tym bardziej że Audele nie mają też wielkich problemów z oddawaniem rytmu. Nie pędzą może jak szalone, ale też niczego nie spowalniają, w odpowiedni sposób zaznaczają inicjację, uderzenia i też w odpowiedni sposób kontrolują wybrzmienia, co sprzyja utrzymaniu odpowiedniego tempa. I przydaje się to nie tylko w mocnych rockowych czy hip-hopowych kawałkach, ale również w spokojniejszej muzyce, bo nadaje jej żywości.

Na koniec zajmijmy się tonalnością włoskich kolumn. Niewielki bas refleks z przodu, bardzo sztywna skrzynka zrobiona z gęstego materiału i mała objętość wewnętrzna kolumny sprawiają, że Audel U-Basik 5/8 brzmią w sposób dość neutralny i nieco stonowany barwowo, szczególnie jeśli chodzi o tony średnie. Monitory starają się grać bez podbarwień, bez przesadnej emfazy i emocjonalności, choć też trudno nazwać ich brzmienie chłodnym czy beznamiętnym. Tym bardziej, że zastosowano pewien zabieg w najniższych częstotliwościach.

Audel U-Basik 5/8 -test. Zbudowane ze sklejki skrzynki są wycinane i łączone z dwóch części (fot. Audel)

Audel U-Basik 5/8 -test. Zbudowane ze sklejki skrzynki są wycinane i łączone z dwóch części (fot. Audel)

Zacznijmy jednak od góry pasma, dość odważnej, ale nie natarczywej, obecnej i odpowiednio lśniącej, choć nie wysuwającej się na pierwszy plan. Do oceny sopranów używam często nagrań z jazzową perkusją, na której grają mistrzowie barw i talerzy, na przekład genialny Andrew Cyrille nagrywający między innymi z Billem Frisellem. 

Włoskie kolumny pokazały, że z miękkich i stosunkowo niedrogich kopułek można naprawdę sporo wycisnąć. Choć soprany miały swój charakterystyczny, srebrny sound, to w swojej grupie cenowej naprawdę dobrze różnicowały barwy, pokazywały, w jaki różny sposób mogą brzmieć perkusyjne blachy w zestawie, jak może wydobywać z nich wielobarwne motywy.

Audel U Basik 2

Włączenie muzyki z wokalami czy na przykład klarnetami od razu daje nam obraz tonów średnich, które są jakby w pół kroku za skrajami pasma. Ich charakter jest bardzo neutralny i stonowany, nie znajdziemy w nich wiele ocieplenia. Klarnet Davida Rothenberga czy głos kapitalnej Dianne Reeves brzmiały stosunkowo lekko, osobom przyzwyczajonym do większej ilości ciepła w prezentacji może to czasem odrobinę przeszkadzać.

Za to takie ustawienie tonalności średnicy sprzyja klarowności i przejrzystości brzmienia, i nadaję mu lekkości. Dlatego na przykład trąbka czy gitary akustyczne odebrałem jako odpowiednio dźwięczne i zagrane z odpowiednim blaskiem i niezbędną dozą minimalnej ostrości.

Za to odrobina miękkości i ciepła pojawia się w najniższych częstotliwościach. To bas dość krótki, taki jakiego należy się spodziewać z tej wielkości monitorów, ale mający fajne “body”, a więc połączenie miękkości i kontroli, masy i umiejętności oddawania faktury. I jest naprawdę dość potężny, i to on nadaje brzmieniu solidności, dopełniając niejako neutralną i stonowaną średnicę. A odrobina zmiękczenia i ciepła nie wpływa na jego dobrą rytmiczność. 

Podsumowanie 

Audel U-Basik 5/8 to bardzo ciekawe głośniki. Zacznijmy od tego, że ich budowa jest nietuzinkowa. Do tego dochodzi iście włoska prezencja. Te monitory wyglądają naprawdę pięknie i oryginalnie, a z firmowymi standami wręcz przykuwają uwagę. Jeśli chodzi o brzmienie, to zdecydowanie na pierwszy plan wybija się przestrzenność prezentacji. Scena jest swobodna, świetnie rozciągnięta, pełna miejsce dla muzyków, którzy umieszczani są na niej precyzyjnie. Świetnie oddaje aurę pogłosową a na nagraniach na żywo akustykę sali, gdzie zarejestrowano nagranie. Rozdzielczość i szczegółowość sprzyja wsłuchiwaniu się w detale, ale nie jest wyczynowa, co pozwala również na bardziej relaksujące obcowanie z muzyką. Uniwersalna dynamika pozwala cieszyć się zarówno rockiem jak i muzyką bardziej kameralną. Tonalnie kolumny neutralne i dość lekkie w brzmieniu. Najbardziej stonowana jest średnica, którą w stosunku do skrajów pasma odrobinkę cofnięto. Fajna i zróżnicowana góra. Najwięcej, choć umiarkowanie, ciepła i miękkości znajdziemy w niskich tonach. Ciekawe monitory.
Maciej Stempurski, fot. wstereo.pl, Audel 

Czytaj także:
Test kolumn Paradigm Founder 120 H
Test monitorów aktywnych Triangle Borea BR03 Active BT

Audel U-Basik 5/8 – kolumny podstawkowe
Cena – 10 990 zł
Dystrybucja – PremiumSound

System testowy:
Pliki: Lumin T2, laptop z programem J River
DAC: Lumin T2, Matrix Mini-i, LabGruppen IPD 120
Pre: pasywka Khozmo
Odtwarzacz CD: BAT VK D5 SE
Wzmacniacze: LabGruppen IPD 120, Cary Audio V12R (z lampami KT120)
Interkonekty: Fadel Art Reference 1, Haiku Audio, Monkey Cables, Gekko Cables Purple Haze
Kable głośnikowe: MIT MH 750, Final Cable SC, Sound Sphere Deneb
Głośniki: Martin Logan ESL
Sieciówki: Ansae, KBL Sound
Akcesoria: płyty granitowe i podstawki SoundCare SuperSpikes

Dane techniczne producenta:
Konstrukcja: dwudrożna, bass-reflex
Obudowa: wielowarstwowa sklejka, IRS system
Przetwornik wysokotonowy: jedwabna kopułka 29mm
Przetwornik nisko-średniotonowy: 5′ High Fidelity woofer z odlewanym koszem
Pasmo przenoszenia: 47Hz – 25000Hz
Skuteczność: 88,5db
Impedancja nominalna: 4ohm
Moc ciągła: 20W – 100W
Wykończenie: Orzech Canaletto, Heban
Wymiary: 350 x 220 x 210 mm (wys x szer x głebokość)
Masa netto: 12kg / para
Masa brutto: 14kg / para

1 2

Brak komentarzy