Test Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO. Do przodu! Ofensywnie! Z wigorem!

0
Kultura dzieku Jazz 1 PRO zajawka

Nasza ocena

Wysokie9.1
Średnica9
Bas9.1
Przestrzeń8.8
Dynamika9.3
Przejrzystość i szczegółowość9.1
Klasa B (średnia grupa cenowa od 5 do 10 tys. zł) Grają mocno, odważnie, ofensywnie. Bardzo dobra dynamika i energia. Dysponują równym pasmem, z mocnym basem i górą, które nie są już dopełnieniem średnicy a równoprawnym aktorem muzycznego spektaklu. Zniknęło ocieplenie ze średnicy, są neutralne i przejrzyste, bardziej podkreślają też rozdzielczość i dokładność. Słabsza przestrzenność prezentacji
9.1

No więc nie będę budował napięcia, odwlekał i czarował, napiszę to od razu, a później przejdę do szczegółów.  Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO to kolumny grające inaczej od swojego pierwowzoru. I to nie troszkę inaczej, to nie jest inne rozłożenie akcentów. To inne podejście do brzmienia. To trochę tak, jakby to samo ubranie założyć na innego człowieka. Wszystko się zgadza, bo waga, tusza, wzrost, ogólna budowa są podobne. Podobne, ale nie takie same, bo sylwetka inna, proporcje, długość rąk… A i twarz inna, kolor oczu, długość włosów, tembr głosu, a może i nawet kolor skóry.

Oczywiście są w najnowszych głośnikach z Piotrkowa też pewne cechy z ich pierwotnej wersji, ale nie są one dominujące, to nie one stanowią o zaletach najnowszego modelu z dopiskiem PRO, albo raczej nie tylko one o nich stanowią. I od nich zacznę.

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO wymagają – podobnie jak pierwszy model – bardzo starannego podejście przy konfiguracji, począwszy od systemy, a skończywszy na ustawieniu. Ba, powiem nawet, że więcej. Przez swoją neutralność pokazują bardziej wszystkie niuanse, i jeśli wepniemy je do jasno, jazgotliwie grającego systemu, to … U mnie na przykład ze wzmacniaczami neutralnymi (Jadis I 300 czy Atoll 100) zagrały mniej wciągająco niż z tymi cieplejszymi, na przykład z NuPrime czy moim LabGruppenem. Tak samo z kablami. No i ustawienie – też trzeba się przyłożyć. 

Drugie podobieństwo, to dynamika. W recenzji poprzedniego modelu napisałem, że mają trochę estradowy rys, i to się nie zmieniło. Jazz PRO lubią grać głośno i nie boją się tego. To są sporej wielkości monitory i nawet jak na swoje gabaryt grają swobodnym, dużym dźwiękiem, nie ograniczają skali ani rockowego koncertu, ani symfonicznej orkiestry. Można wycisnąć z nich bardzo dużo dobrej zabawy. 

Ale lepiej głośniki Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO radzą sobie z szybkością, zrywnością brzmienia. O ile ich pierwsze wcielenie było pod tym względem, powiedzmy przeciętne lub nie najgorsze, to ich nowa wersja idzie wyraźnie krok do przodu. Ma to po pierwsze związek z nieco inną równowagą tonalną, większą energię brzmienia i nico inaczej potraktowaną rozdzielczością. Dlatego muzyka w ich wydaniu jest bardziej zrywana, bardziej “do przodu”, z zaznaczonym rytmem. 

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO - test. W komplecie maskownice na magnesy (fot. wstereo.pl)

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO – test. W komplecie maskownice na magnesy (fot. wstereo.pl)

I to jest jedna z głównych cech, jaka rzuca się w uszy – Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO grają w sposób ofensywny i bardzo energetyczny. Ale w dobrym tego słowa rozumieniu. W ich brzmieniu nie ma stonowania, wycofania ani strachu. Brzmią odważnie, niczego nie chowając za żadnym woalem. O dynamice już wspomniałem, ale jest też i owa ofensywność w tonalności i takiej bezpośredniości przekazu. Przyjrzyjmy się tonalności, bo tu chyba zmieniło się najwięcej w stosunku do pierwowzoru.

Przede wszystkim skraje pasma nie są już tylko dopełnieniem średnicy, ale równouprawnionymi aktorami muzycznego spektaklu. Zacznijmy od góry, bo tu chyba zaszły największe zmiany. Sopranów jest wyraźnie więcej i są podane berdziej bezpośrednio. Nie, nie dominują nad przekazem, ale też nie są cofnięte do drugiego szeregu i śmiało pokazują, na co jest stać. Są błyszczące i zawsze obecne w przekazie.

Test głośników AudioSolutions Overture O322B mkIII

Ale nie to jest najaważniejsze – w poprzedniej wersji góra pasma była nieco jednostajna, matowa i uproszczona. W nowym modelu Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO jest inaczej. Przede wszystkim nie ma matowości i przygaszenia góry, jest ona dźwięczna i ma odpowiedni blask. Po drugie – o wiele mniej w soprana jednostajności. Oczywiście nie jest to jeszcze różnicowanie na poziomie najlepszych kopułek Dynaudio czy dawnych ProAc, ale jest naprawdę nieźle. Tym bardziej jak na ten pułap cenowy. Soprany pokazywane są z urozmaiceniem, łatwo wychwytujemy różnie w nagraniach, barwy są ciekawe i naprawdę przyjemnie się tego słucha.

Dobrze łączyły się też ze średnicą, tworząc spójny i płynny fragment pasma. Ale i tu zaszła zmiana. W poprzednim wydaniu Jazzy grały właśnie głównie średnicą, ona była na pierwszym planie i przykuwała uwagę. Była też lekko ocieplona, lekko mięsista i doważna. W modelu PRO jest już nieco inaczej. 

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO - test. To nie są małe kolumny (fot. Kultura Dźwięku)

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO – test. To nie są małe kolumny (fot. Kultura Dźwięku)

Środek pasma jest tu podobny w charakterze do góry, a więc szybki, podany mocno, ale równocześnie jest bardziej neutralny. Nie znajdziemy tu za wiele ciepła, nie ma miękkości i milusiego zaokrąglenia. Składowe dźwięków w średnicy są zrównoważone, więc nie będzie dopalania głosy wokalistów czy uplastyczniania saksofonów, choć na pewno nie brakuje im ciała. Ale na pewno nie jest to granie w stylu Dynaudio czy Chario. Za to mamy na pewno nieco większą wyrazistość i bezpośredniość średnicy, co też przełożyło się na wspomnianą wcześniej ofensywność brzmienia. 

Dół pasma także się zmienił. Jest – podobnie jak przeciwległy skraj – bardzi widoczny, nie stanowi tylko dopełnienia średnicy i fundamentu dla muzyki. Ale jest dobrze zszyty ze środkiem pasma, posiada sporo podobnych cech, co stanowi o spójności brzmienia tych kolumn.

Test podłogówek Focal Vestia N°2

Nie ma w nim już za wiele ciepła, nie jest też lekko zaokrąglony jak w bazowym modelu. To bas bardziej neutralny, mniej dodający od siebie, a co za tym idzie ładnie różnicujący dźwięki. Już poprzednie Jazzy nie miały z tym problemu, ale tu jest ono na nieco wyższym poziomie. Dolne dźwięki mają, tak jak i inne pasma, dużo siły i energii, co w połączeniu z dobrą precyzją daje naprawdę świetne oddanie rytmu i szybkość. Może czasem czułem odrobinę tęsknoty za nieco dłuższymi wybrzmieniami i większą ilością “mięcha” w basie… Ale wiem, że jest masa miłośników dobrego brzmienia, którzy taki właśnie bas wolą.

Na większą bezpośredniość brzmienia wpływ ma także wyższy poziom precyzji prezentacji, i to w zasadzie we wszystkich pasmach. Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO brzmią dokładnie, poszczególne dźwięki rysowane są cieńszą, ostrzejszą kreską niż w modelu bazowym. Trudno może nazwać ja analitycznymi, bo nie brak im także sporej dozy płynności, ale grają trochę bardziej rozdzielczo i tę rozdzielczość realizują z większą werwą i energią. 

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO - test. Kolumny w czasie testu (fot. wstereo.pl)

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO – test. Kolumny w czasie testu (fot. wstereo.pl)

Łatwiej też śledzić popisy poszczególnych instrumentalistów, bo wyraźniej zaznaczone są kontury nut. Ale podobać się to będzie także tym, którzy analizują muzykę, rozkładają ją na składowe, śledzą zawiłe aranżacje i drobne dźwięki. Dzięki takiej prezentacji przez kolumny wszelkie niuanse gęstych i skomplikowanych utworów staję się łatwiejsze do zgłębienia.

Jedna rzecz mnie w głośnikach zaskoczyła – to przestrzenność prezentacji. Pamiętam, że pierwsza ich wersja zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie jeśli chodzi o swobodę w kreśleniu muzycznej sceny. Spodziewałem się w przypadku modelu PRO czegoś podobnego, a tymczasem scena nie była tak spektakularna. Nie była podana z taki rozmachem i swobodą, jakby trudniej opuszczała przestrzeń między głośnikami. Nie chodzi o jakieś jej ściśnięcie, po prostu jest mniej otwarta we wszystkich kierunkach i ustawione jakby nieco dalej od słuchacza.

Natomiast scena nie straciła swojego napowietrzenia, mimo mniejszej swobody jest na niej sporo miejsca. To już nie dziwiło z racji mniejszej wagi tonalnej całego dźwięku. Poza tym kreacja przestrzeni jest bardziej precyzyjna od tego, co słyszeliśmy w projekcie bazowym, dokładniejsza, choć odrobinę mniej plastyczna. Ale też wiąże się to z bardziej skrupulatnym pokazywaniem konturów dźwięków.

Podsumowanie

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO w porównaniu do bazowego modelu to w zasadzie inne kolumny. Czy powinny nazywać się więc inaczej? Nie wiem – wszak ogólne założenia konstrukcyjne pozostały takie same, podobnie jak obudowa. Jednak zmiana przetworników i wymuszone tym zmiany w zwrotnicy przyniosły mocny soniczny efekt. Jazzy z dopiskiem PRO grają mocno, odważnie, ofensywnie. Nie, nie nachalnie, ale właśnie ofensywnie i wyraziście. Jedną z ich najmocniejszych cech jest dynamiki i energia, jaką wpompowują w zasadzie w każdy rodzaj muzyki. Przyda się to i do rokendrolowych szaleństw, ale także w muzyce bardziej kameralnej – przełoży się na większą jej żywotność. Najwięcej zmian w stosunku do modelu bazowego zaszło chyba w tonalności. Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO to kolumny grające równym pasmem, z mocnym basem i górą, które nie są już dopełnieniem średnicy a równoprawnym uczestnikiem muzycznego spektaklu. Ogólna temperatura prezentacji też się zmieniła – zniknęło ocieplenie ze średnicy, kolumny są neutralne i przejrzyste, bardziej podkreślają też rozdzielczość i dokładność brzmienia. Zaskoczyła mnie tylko jedna rzecz – zniknęło gdzieś trochę otwartości i swobody przestrzeni, jakby kolumny nie miały już takiej łatwości w kreowaniu sceny, jakby dźwięki już nie z taką łatwością odrywały się od głośników. To jednak nie zmienia faktu, że otrzymujemy kolejny udany produkt od młodej polskiej firmy. 
Maciej Stempurski, fot. wstereo.pl, Kultura Dźwięku

Czytaj także:
Test monitorów TAGA Harmony Diamond B-60
Test głośników Xavian Perla Esclusiva 

Kultura Dźwięku Jazz 1 PRO – kolumny podstawkowe
Cena – 9 000 zł
Dystrybucja – Kultura Dźwięku

System testowy:
Pliki: Lumin T2, laptop z programem J River
DAC: Lumin T2, Matrix Mini-i, LabGruppen IPD 120
Pre: pasywka Khozmo
Odtwarzacz CD: BAT VK D5 SE
Wzmacniacze: LabGruppen IPD 120, Cary Audio V12R (z lampami KT120), Jadis I 300, NuPrime Evolution Two
Interkonekty: Fadel Art Reference 1, Haiku Audio, Monkey Cables, Gekko Cables Purple Haze
Kable głośnikowe: MIT MH 750, Final Cable SC, Sound Sphere Deneb
Głośniki: Martin Logan ESL
Sieciówki: Ansae, KBL Sound
Akcesoria: płyty granitowe i podstawki SoundCare SuperSpikes

Dane techniczne producenta:
• SPL – 90dB,
• Moc nominalna – 80W
• Moc maksymalna – 120W
• Impedancja – 4ohm,
• Pasmo przenoszenia – 38 – 18kHz dla spadku -3db.
• Wymiary 29×36,5x59cm
• Fornir naturalny dąb i orzech

1 2

Brak komentarzy