8.5

Test QED Ruby Anniversary Evolution. Sprawdzą się

4
Kabek qed zajawka

Nasza ocena

Wysokie8.2
Średnica8
Bas8.5
Przestrzeń9
Dynamika9
Przejrzystość i szczegółowość8.5
Grają żywo, dynamicznie, z interesującą przestrzenią. Dobry bas, ale równowaga tonalna lekko przesunięta w górę. Niezła średnica i wysokie, ale trzeba pamiętać, że to kable raczej to neutralnych lub ciemnych systemów. W jasnych może być zbyt ofensywnie.
8.5

Bas z QED Ruby Anniversary Evolution był szybki i energetyczny, o dobrej masie, dobrze wypełniony i zdefiniowany, zawsze punktualny i z drivem; nie był to przebasowiony sposób prezentacji, choć zapewne niektóre kable potrafią ten zakres pokazać jeszcze bardziej dosadnie. Ale ja nie mam większych uwag – w porównaniu do bardziej uniwersalnego w brzmieniu Furutecha u-4T, QED Ruby to przewód preferujący rytmiczne gatunki, gdzie wymagane jest właściwe oddanie niskich częstotliwości. Świetnie wypadł w nagraniach rockowych, metalowych, muzyki elektronicznej, czy w hip-hopie.

Średnica była płynna, dobrze oddawała barwę, była fizjologiczna w sensie oddania głosów ludzkich; brzmienie instrumentów strunowych czy dętych było dość realistyczne i pełne wybrzmień. Dobra szczegółowość środka dawała ładny wgląd w nagrania, pokazując wiele drobiazgów.

Oceniając średnicę trudno nie przypomnieć pierwszych problemów z konfiguracją systemu i konieczności wymiany interkonektu po wpięciu QED-ów. Zwracam na to uwagę, ale oczywiście nie chcę, by traktować to jako wielką wadę brytyjskiego przewodu – jednak chciałbym podkreślić, że konieczna jest staranność w doborze systemu; odradzam też kupowanie tego kabla w ciemno, jako dobrze przez wielu słuchaczy oceniane remedium na różne bolączki różnych systemów.

Test Audio Analogue Puccini Anniversary

Tony wysokie to dość neutralna forma prezentacji, jest dużo szczegółów, ale podanych czasem może aż zbyt ofensywnie. To powoduje wrażenie energetyczności brzmienia, ale za cenę pewnej krzykliwości. Nie jest to wada, ale pewna cecha brzmienia – bardziej ofensywnego, bezpośredniego. Ale po tej cieplejszej, bardziej analogowej stronie. Daje się z tym żyć.

Kabel QED Ruby Anniversary Evolution generuje prawidłową przestrzeń, scenę stereo, plany i źródła pozorne są prezentowane w sposób poprawny, rozplanowanie wzdłuż, wszerz oraz na wysokość jest co najmniej dobre. W niektórych systemach może okazać się, że zauważalna jest pewna utrata szczegółów lokalizacji, uproszczenie oddania źródeł pozornych, braku tego tzw. czarnego aksamitu w tle. Ale pamiętajmy o cenie – to naprawdę niedrogie kable.

System testowy:
Źródła: Unison Research Unico CD (lampa RTC 5814A); tuner radiowy Sony ST-J60
Przedwzmacniacz: Audiomatus TP01 (lampa 6N30P-EH)
Końcówka mocy: Audiomatus AS500
Kolumny: Harbeth HL Compact 7-ES2
Interkonekty: Furutech FA-220 XLR i DIY Belden 1800F (CD -> preamp); ProCab REF800 (preamp -> amp)
Kable głośnikowe: Furutech u-4T (bi-wire)
Kable sieciowe: ProCab CAB490/1,5

Adam Duchliński

Opinia II

Zacznijmy od drobnej wady użytkowej tego kabla – jest bardzo sztywny. Trzeba się trochę namęczyć, by wpiąć go do wzmacniacza, który gniazda głośnikowe ma blisko siebie i trudno dostać się na tył półki. Ale jeśli to już załatwimy, brzmienie powinno nam to wynagrodzić i jest już lepiej. Sporo zależy jednak od czego, a przede wszystkim, „do czego” lepiej.

Kabel QED Ruby Anniversary Evolution brzmi więc sporo lepiej od większości klasycznych, podstawowych miedzianych skrętek. Jest już na pierwszy rzut ucha bardziej przejrzysty. Osiąga to również za sprawą trochę odchudzonego basu, kierując automatycznie naszą uwagę ku wyższym częstotliwościom.

Na tle wielu innych, w tym czasem sporo droższych, wydaje się dość liniowy. I tak jest w istocie. W kategoriach bezwzględnych i w odniesieniu do drogich kabli jedyny problem może stanowić fakt, że liniowość tę osiąga tylko w pewnym, nie całkiem pełnym zakresie. W tym obrębie zachowuje za to bardzo zauważalną koherentność i wyjątkową zborność. Czasem trochę mniej, znaczy lepiej…

W stosunku do droższych kabli słychać pewne małe niedostatki, m.in. w basie. Jest płytszy, ale też i nie lepiej przez to definiowany. Średnica jest dość czysta i otwarta, ale nie jest do końca uzupełniana przez najwyższą górę, która mogłaby być lepiej rozciągnięta i bardziej zróżnicowana. W kategoriach bezwzględnych kabel ogranicza przez to lekko kontury tworząc dość zamaszyste i szerokie plany dźwięku. Mimo skromności w najniższym basie kabel gra z pewnym rozmachem, naprawdę dynamicznie. Lokalizacja jest przekonująca i wiarygodna. Podobnie przestrzenność.

Test Audeze Deckard. Nie tylko do słuchawek

Dzięki swojemu charakterowi kabel może ograniczyć też część typowych problemów kreowanych przez zastaną akustykę i same pomieszczenia. Problemy z ciągnącym się basem, czy zbyt żywą, jazgotliwą górą pasma i jej odbiciami. Może zadziałać jak swoisty „korektor” najbardziej typowych problemów akustycznych, przyczyniając się do zwiększenia przyjemności z odsłuchu. Jednocześnie, poza wspomnianymi skrajami pasma – niskim basem i najwyższymi tonami – pozostawi obiektywny i niezwykle spójny wgląd w nagrania.
Schodzimy na ziemię. Trochę ponad 30 zł za metr bieżący, nieco ponad 400 zł za trzymetrowy komplet z niezłą konfekcją. Dużo, czy mało? Jak na audiofilskie kable płacimy raczej niewiele a dostajemy sporo. W pewnych momentach i aspektach kabel podobał mnie się nawet bardziej niż uznany przez wielu MIT za ileś tam tysięcy.

System odsłuchowy
DAC: Matrix Mini-i + laptop z programem JRiver, Behringer Ultradrive Pro DCX2496
Końcówki: Pass XA 30.5, Crown XLS 1000
Kolumny: Avcon Avalanche Monitor Reference, Von Schweikert VR 4
Interkonekt: Belden XLR, Mogami N III
Kable głośnikowe: Mogami 3103
Akcesoria: płyty granitowe i podstawki SoundCare SuperSpikes
Pokój zaadaptowany akustycznie

MD

Opinia III

QED Ruby Anniversary Evolution to w swojej cenie udane przewody. Od razu trzeba zaznaczyć, że nie idealnie neutralne, ich balans tonalny jest lekko przesunięty w górę, dlatego trzeba uważać przy jasno i ostro brzmiących systemach – kabel może zburzyć równowagę tonalną. Natomiast dobrze nadaje się do zestawów grających lekko ospale i zbyt tłusto. Nada im werwy, zrywności i lekkości. Tu zupełnie inny rodzaj prezentacji niż testowane przez nas Melodiki. Słuchałem ich z monitorami Totem Model 1 Signature, ProAc Response One SC i podłogowymi, bipolarnymi kolumnami Definitive Technology BP 10B. Najlepiej sprawdził się z tłusto brzmiącymi Totemami.

Ciąg dalszy na str. 3

1 2 3

4 komentarze

  1. ANDRZEJ pisze:

    MAM TEN KABELEK . UŻYWAM GO DO MARANTZA 8005 I YAMAHA AS 2100 Z CHORDEM CLER I MOGĘ POWIEDZIEĆ, ŻE JEST TROCHĘ ZA JASNY,BRAKUJE MU BASÓW I ŚREDNICY. LECZ ZA TE PIENIĄDZE JEST BARDZO BOBRY. CHORD JEST LEPSZY , ALE TEZ DROŻSZY 59 ZŁ/MB

  2. admin pisze:

    No to zgadzamy się co do opinii. Dobry kabel o nieco jasnej sygnaturze. Myślę, że można pokombinować z interkonektem, który doda trochę “mięska” w dole i dolnej średnicy i będzie OK. Na przykład polska Melodika.
    Pozdrawiam Maciej Stempurski

  3. Bart pisze:

    Przydałby się test porównawczy Kabla Qed w wersji Silver oraz moim zdaniem wyśmienitej marki Supra, która posiada bardzo szeroką gamę kabli głośnikowych wykonanych w technologii miedzi 5N pokrytej cyną. Interesowałyby mnie te 3 porównania, czyli 2 wersje Qed oraz Supra Classic.

  4. admin pisze:

    Dzień dobry. Nie jest wykluczone, ze przetestujemy i Silvery, i Supry.
    Pozdrawiam Maciej Stempurski

Post a new comment

F500SP zajawka

Nowe monitory od Fyne Audio

NOWOŚCI / Brytyjski producent kolumn głośnikowych Fyne Audio wprowadza kolejną nowość. To podstawkowy model o symbolu F500SP. Zestawy wyposażone są w […]