TEST XLO PRO / Ktoś żartobliwie powiedział, że kable to najważniejszy element systemu – bez nich nasz sprzęt nie wyda ani jednego dźwięku. Może coś w tym jest? Dlatego postanowiliśmy przetestować interkonekt i kabel głośnikowy od tego samego producenta. Wybór padł na specjalistę w tej dziedzinie. Oto test XLO PRO. Jak wypadła ich podstawowa seria?
XLO to jedna z najbardziej znanych firm kablowych na świecie. Pewnie każdy audiofil obudzony w nocy i poproszony o wymienienie 10 najbardziej znanych firm z tej branży wypowie te trzy litery. Bo XLO jest już na rynku ponad 25 lat i oferuje dobre kable w niemal każdej grupie cenowej. Firma nie „bawi” się w tajemnicze technologie, niecodzienne rozwiązania nazywane czasem audio voo doo, nie dorabia do swojej działalności specjalnej filozofii. Ma raczej techniczno-inżynierskie podejście. Choć chwaliła się kiedyś sloganem, że robi najlepsze kable na świecie …
Przedsiębiorstwo założył 1991 roku Roger Skoff, z wykształcenia inżynier i matematyk, z zamiłowania – wielki miłośnik muzyki, audiofil i eksperymentator, który budował własne przewody. I z jednym ze swoich kabli pojechał w 1991 roku na słynną wystawę CES. Legenda głosi, że jego produkt zrobił taką furorę, że Skoff podpisał od razu kilkanaście kontraktów z dystrybutorami w całej Ameryce a firma ruszyła z kopyta.
W materiałach reklamowych firma chwali się, że ich przewodów używa Stevena Spielberga i sułtan Brunei. Prócz kabli audiofilskich i do kina domowego XLO dostarcza też przewody do zastosowań profesjonalnych, korzystają z nich także producenci niektórych kolumn do ich okablowania.
Kable XLO PRO – budowa
Amerykański producent uważa, że kluczem do sukcesu przy produkcji kabli audio jest połączenie w jedną, spójną całość trzech elementów: odpowiedniego przewodnika (w większości to miedź lub srebrzona miedź, srebro stosowane jest w kablach cyfrowych), dielektryka (teflon, polimery i kopolimery etylenowe) i konfekcji. Duża wagę przykłada się też do geometrii poszczególnych przewodów. Część z nich poddawana jest kriogenizacji, czyli zamrażaniu a później stopniowemu ocieplaniu.
Test XLO PRO. Prosta budowa, dobre wykończenie (fot. wstereo.pl)
XLO oferuje niemal wszystkie kable, które można użyć w systemach audio. Od interkonektów i przewodów głośnikowych, po kable cyfrowe, USB, subwooferowe i zasilające. Sprzedawane są w czterech seriach oznaczonych kolorami: Pro (czerwona), Ultra Plus (fioletowa), Reference 3 (zielona) i szczytowa Signature 3 (szara). Do testu otrzymaliśmy kable z podstawowej serii: interkonekt RCA XLO PRO XP-1A i kabel głośnikowy XLO PRO XP-5.2. Należą do cenowej budżetowej klasy C (interkonekty do 1 tys. zł, głośnikowe do 1,5 tys. zł)
Oba przewody są solidnie wykonane, dość gruby czarny oplot z wyraźnie wyczuwalnymi pod nim solidnymi przewodami sugeruje, że mamy do czynienia z dobrym jakościowo wyrobem. Kable głośnikowe są podwójnie ekranowane, co zapewnia lepszą ochronę przed interferencjami EMI i RFI.
Test serwera muzycznego Cocktail Audio X35
Przewodnikiem w kablu XLO-PRO XP-5.2 są druty z miedzi o czystości 99.99997% (”6N), zastosowano dielektryczną izolację PTFE dla każdego z przewodów. Wtyki pokryto 24 karatowym złotem. W podobnej technologii wykonano interkonekt XLO-PRO XP-1A.
Test XLO PRO. Kabel głośnikowy w poręcznej “torebce” (fot. wstereo.pl)
Oba kable mają jedną charakterystyczną cechę. Żyłę gorącą oznaczono nie na kolor czerwony (jak zwykle się to robi) a na zielono. Ciekawy, wesoły pomysł. Głośnikowiec sprzedawany jest w poręcznym okrągłym pokrowcu, interkonekt w ładnym pudełku.
Kable XLO PRO – brzmienie
Przewody były odsłuchiwane zarówno w komplecie, jak i na przemian z innymi kablami. Nie zauważyłem takiego zjawiska, że w parze brzmią wyraźnie lepiej czy gorzej. Czasem miałem tak z innymi przewodami, że komplet z jednej firmy brzmiał aż nadto charakterystycznie.
Tutaj tego nie doświadczyłem, co oczywiście postrzegałbym jako zaletę. Może jest to spowodowane tym, że XLO nie narzuca zbytnio swojego charakteru, choć poszczególne kable maja swoje cechy. Dlatego podzieliłem opis brzmienia na dwie części.
Interkonekt RCA XLO PRO XP-1A
W nieodległej przeszłości porównywałem kilka przewodów w zbliżonej cenie i mam w pamięci ich brzmienie a także wyrobione zdanie o kablach z tego przedziału cenowego. Nie ukrywam, że ten kabelek od samego początku mnie zaskoczył. Bardzo pozytywnie.
Test XLO PRO. Interkonekt w ładnym pudełku (fot. wstereo.pl)
Jego wpięcie w system powoduje od razu charakterystyczną budowę sceny. XLO PRO XP-1A prezentuje lekko wycofaną scenę, co samo w sobie nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie pozwala poczuć pewną holografię przekazu muzycznego. Oglądamy muzyczne wydarzenia z nieco większego dystansu. Wszelkie plany i rozmach jest wyraźnie zaakcentowany. Stereofonia na bardzo wysokim poziomie. Ale bez utraty dosłowności i bezpośredniości, ze względu między innymi na barwę.
Właśnie barwa jest jednym z głównych atutów XLO PRO XP-1A: nasycona, obecna, wyraźna. Gitary Marka Knopflera czy Ala Di Meoli wybrzmiewają w pełny sposób, struny są obecne, mocne. Brzmienie jest dość głębokie, osadzone na solidnym fundamencie niskich i średnich partii.
Ciąg dalszy na str. 2
Brak komentarzy