Test Neat Iota Xplorer. Zadziwiające kolumny. Pod wieloma względami

0
Neat Iota Xplorer zajawka

Nasza ocena

Hi-end10
Znakomita przestrzeń: obszerna, swobodna, plastyczna, świetnie różnicująca nagrania. Kolumny grają żywo i szybko, dźwięcznie. Góra dość jasna, sypka, pełna powietrza, średnica - nautralna. Bas - umiarowany i różnorodny. Dobrze oddają fakturę brzmienia. Nie są mistrzami rozdzielczości i wielkiej dynamiki. Nadzwyczaj muzykalne
10

TEST / NEAT IOTA XPLORER / W salonach audio stoją w rzędach kolumny głośnikowe bardzo podobne do siebie: stosunkowo wąskie, smukłe, z podobnymi do siebie przetwornikami. Ale czasem wśród nich pojawiają się konstrukcje odmienne, przykuwające uwagę albo wyglądem, albo użytymi materiałami i przetwornikami, czy też wykorzystaniem rzadkich technik. A czasem wszystkimi tymi rzeczami jednocześnie. I takie właśnie kolumny trafiły na odsłuch. Jak wypadły te naprawdę oryginalne zestawy? Oto test Neat Iota Xplorer.

Firma Neat Acoustics została założona przez Boba Surgeonera w 1989 roku. Początkowo był to sklep handlujący sprzętem. Ale związki założyciela z muzyką i sprzętem do jej reprodukcji są dłuższe. Bob jest muzykiem, i od wielu lat grał w wielu zespołach, posmakował muzykowania w wielu stylach, nieobcy był mu blues, rock, jazz, folk, country czy bluegrass. Jednocześnie interesował się elektroniką, przerabiał wzmacniacze i głośniki, estradowe i te do użytku domowego.

Prowadzenie sklepu nie przeszkadzało mu eksperymentować z własnymi konstrukcjami. W końcu w 1990 roku zaprezentował pierwszy model nowej marki – Neat Petite. Okazało się, że kolumny zostały bardzo ciepło przyjęte. Już pierwsze pokazy na Hi-Fi News w Heathrowe zwiastowały spore zainteresowanie nową firmą, rok później małe kolumny trafiły na rynek. Cztery lata później pokazano pierwsze kolumny podłogowe Mystique.

Bardzo ważny dla rozwoju firmy był rok 1997, w którym pokazano subwoofer Gravitas, który w założeniu miał być uzupełnieniem dla systemu Petite. To o tyle istotne, że zastosowano w nim system isobaric. To rozwiązanie znane od wielu lat, ale niezbyt często wykorzystywane, ze względu między innymi na koszty i trudności w aplikacji. Polega na zamontowaniu dwóch głośników niskotonowych synchronicznie w jednej obudowie. Para głośników w takiej konfiguracji może być montowana w obudowie zamkniętej albo wentylowanej. Głośniki można montować blisko siebie na różne sposoby: membranami do siebie, tyłami (magnesami) do siebie albo tyłem do przodu (membrana do magnesu). Neat Acoustics do dziś jest gorącym zwolennikiem konstrukcji isobaric i stosuje te rozwiązania w bardzo wielu swoich modelach.

Neat Iota Xplorer - test. Kolorowe maskownice i wyszukane kolory są na zamówienie (fot. Neat)

Neat Iota Xplorer – test. Kolorowe maskownice i wyszukane kolory są na zamówienie (fot. Neat)

Głośniki Neat od ponad trzydziestu lat są wykonywane ręcznie przez oddany zespół z Teesdale w północnej Anglii. Większość modeli jest dostępna w szerokiej gamie wykończeń z forniru, a także można zamówić specjalne wykończenia premium. Warto dodać, że Neat nie tylko robi kolumny głośnikowe, ale przy zakładzie działa również studio nagrań, co świadczą o naprawdę poważnym podejściu producenta do zagadnień reprodukcji dźwięku.

Test kolumn Audiosymptom i6m

W tej chwili w ofercie firmy są cztery linie produktowe: Iota, Motive, Strata i Ultimatum. Mamy do wyboru głośniki podstawkowe, wolnostojące oraz centralne. Wszystkie kolumny z topowych linii (poza monitorami) mają obudowy basowe Isobaric. Do testu otrzymaliśmy model Neat Iota Xplorer – niewielki kolumny podłogowe o bardzo ciekawym wyglądzie i budowie,

Neat Iota Xplorer – test. Budowa

Te kolumny są naprawdę zaskakujące, zadziwiają już w momencie wyjęcie ich z pudeł i ustawienia w pokoju odsłuchowym. Jak na dzisiejsze standardy wyglądają nieco …. Mój znajomy użył słowa “dziwacznie”, ale może pozostańmy przy określeniu “oryginalnie”. Mają też w sobie coś z ducha vintage. W każdym razie niemal nie spotyka się dziś skrzynek o takich proporcjach: bardzo szerokich, bardzo płytkich i w dodatku bardzo niskich. Wrażenie robi przede wszystkim wysokość – Neaty są niewiele wyższe niż moje standy do małych monitorów.

Ale na oldskulowy wygląd Neat Iota Xplorer wpływa też to, jak zbudowana jest przednia ścianka. Składa się ona jakby z dwóch części. Dolna jest płaska, natomiast górna część została pochylona do tyłu i to tam zamontowano dwa przetworniki: wysoko i średniotonowy. Ich płaszczyzny skierowane są więc nieco ku górze. W dodatku przetworniki są umieszczone niesymetrycznie. 

Neat Iota Xplorer - test. Tak wyglądających kolumn nie spotyka się często (fot. wstereo.pl)

Neat Iota Xplorer – test. Tak wyglądających kolumn nie spotyka się często (fot. wstereo.pl)

Same skrzynki zbudowane są z MDF-u i pokryte staranie naturalnym fornirem. Możemy zamówić okleinę w czterech standardowych kolorach (Orzech Amerykański, Naturalny Dąb, Czarny Dąb, Biała Satyna), ale na zamówienie firma przygotuje nam i inne kolory. Obudowy wyposażono w maskownice zakrywające pochylony fragment przedniej ścianki oraz w solidne, masywne kolce.

Kolumny są wentylowane, na tylnej ściance umieszczono wylot portu basreflex. Poniżej umieszczono płytkę zakrywająca zwrotnice z pojedynczymi gniazdami głośnikowymi. Tak jest w standardzie. Neat umożliwia jednak zamówieni innej wersji kolumn z podwójnymi gniazdami głośnikowymi umożliwiającymi bi-wiring lub bi-amping.

Test kolumn TAGA Harmoni Diamond B-60

Neat Iota Xplorer kryją w sobie niespodziankę. Budowa wewnętrzna jest dość skomplikowana. Skrzynkę podzielono bowiem na dwie przegrody. W górnej zamontowano przetwornik wysoko i średniotonowy. Natomiast w dolnej części są dwa przetworniki niskotonowe w układzie izobarycznym. Jeden z nich jest widoczny na dolnej płycie obudowy, kiedy kolumnę położymy na boku. Głośnik promieniuje w dół. Drugi umieszczony jest bezpośrednio nad nim.

Neat Iota Xplorer to kolumna dwuipółdrożna z czterema przetwornikami. Zacznijmy od góry pasma. Najwyższe częstotliwości i część górnej średnicy przetwarza głośnik AMT (Air Motion Transformer), który często mylony jest z głośnikiem wstęgowym. W odróżnieniu od innych konstrukcji w AMT membrana pracuje nie w kierunku osi promieniowania, lecz prostopadle do tej osi. Membrana ma kształt przypominający harmonijkę i dźwięk wydobywa się poprzez jej ściskanie i rozprężanie. Neat nie podaje jej pochodzenia, ale najprawdopodobniej jest to przetwornik Dayton Audio.

Neat Iota Xplorer - test. To tylko jeden z dwóch głośników basowych. Drugi znajduje się nad nim (fot. wstereo.pl)

Neat Iota Xplorer – test. To tylko jeden z dwóch głośników basowych. Drugi znajduje się nad nim (fot. wstereo.pl)

Natomiast od samego Neat pochodzą pozostałe trzy przetworniki. Tony średnie przetwarza głośnik P1-R3 o średnicy 168 mm z papierową, powlekaną membraną. Jego charakterystycznym elementem jest srebrny korektor fazy. Dwa przetworniki w układzie isobaric z tego samego materiału i takiej samej średnicy, ale nieco inaczej zbudowane odpowiadają za najniższe częstotliwości (głośniki oznaczone są symbolem P1-R2).

Nowy polski dystrybutor Neat – firma ATM-Audio – wyceniła testowane kolumny na 24 990 zł. Zaliczamy jest więc do klasy hi-end (najdroższe komponenty audio kosztujące powyżej 20 tys. zł).

Neat Iota Xplorer – test. Brzmienie

Zacznę – pozornie – trochę nie na temat, bo o kulinariach. Wiem, że wśród audiofilów jest wcale niemałe gronu ludzi lubiących dobrze zjeść, a także tych, którzy lubią kucharzyć. I pewnie większość z nich zgodzi się ze mną, że to ostatnie wymaga pewniej wprawy, znajomości określonych technik, wiedzy o produktach. Nie wystarczy wziąć najlepsze składniki, znaleźć świetny przepis, stanąć przy kuchni, by osiągnąć sukces.

Trzeba coś wiedzieć np. o naturze ingrediencji, kolejności dodawania składników, ilości przypraw czy czasie obróbki. I mieć trochę doświadczenia. I wtedy nawet proste dania z niewyszukanych i ogólnie dostępnych rzeczy wychodzą znakomicie i mogą stać się prawdziwą ozdobą stołu. Albo stać nas wtedy na odważne połączenia, złamanie schematu. I też jest sukces.   

Neat Iota Xplorer - test. Kolumny nie są głębokie, zaledwie kilka centymetrów więcej niż okładka płyty CD (fot. wstereo.pl)

Neat Iota Xplorer – test. Kolumny nie są głębokie, zaledwie kilka centymetrów więcej niż okładka płyty CD (fot. wstereo.pl)

Jak to się ma do audio? Pewnie wielu z nas słuchało mniej lub bardziej drogich klocków zbudowanych z najlepszych komponentów, z wykorzystanie nowoczesnych, “kosmicznych” technologii, które brzmiały przeciętnie lub tylko dobrze, nie robiąc na nas zbytniego wrażenia. Ale czasem “zwykłe” wzmacniacze czy kolumny, lub takie, gdzie pokuszono się o odrobinę szaleństwa, wypadał świetnie i aż chciało się na nich słuchać muzyki. Bo zbudowano je ze znawstwem, albo wykorzystano rzadkie techniki, albo pokuszono się o odrobinę szaleństwa…

Ciąg dalszy na str. 2

1 2

Brak komentarzy