Test Kultura Dźwięku Soul. Wielka przestrzeń z małych skrzynek

1
Kultura Dzwieku Soul zajawka

Nasza ocena

Wysokie8.7
Średnica 8.6
Bas8.5
Przestrzeń9.2
Dynamika9
Przejrzystość i szczegółowość8.9
Klasa B (średnia grupa cenowa od 5 do 10 tys. zł). Kapitalna przestrzeń: otwarta, obszerną, pełna powietrza. Świetny balans między dokładnością a płynnością. Grają szybko, nie brakuje im werwy. Nieco gorzej ze skalą brzmienia i potęgą. Tonalnie neutralne, ich prezentacja jest dość lekka.
8.8

TEST / KULTURA DŹWIĘKU SOUL / Z firmą Kultura Dźwięku jestem od początku jej funkcjonowania, miałem okazję posłuchać niemal wszystkich jej głośników. I zawsze robiłem to z przyjemnością, podziwiając ich jednocześnie za ambicję i zaangażowanie w kolejne projekty. I oto jestem po odsłuchu ich kolejnych monitorów, których premierę przewidziano na Audio Video Show. Jak wypadły? Oto test Kultura Dźwięku Soul.

Lubię takie małe manufaktury tworzone z czystej pasji, przez ludzi, którzy mają z czego żyć, są czasem zajęci, a mimo to poświęcają się swojemu hobby i tworzą rzeczy, które sprawiają radość innym. Jedną z nich jest Kultura Dźwięku z Piotrkowa Trybunalskiego. Pomysłodawcami powołania jej do życia są Krzysztof Stefański i Rafał Radziszewski. To młodzi ludzie, którzy jednak od wielu już lat pasjonują się audio, szczególnie sprzętem vintage. Hobbystycznie zajmowali się między innymi odnawianiem i remontowanie starych urządzeń, szczególnie upodobali sobie sprzęt marki Pioneer z najlepszych lat tego słynnego producenta. 

Piotrkowska firma buduje kolumny niebanalne, często stawia sobie wyzwania konstrukcyjne, ich głośniki zwykle kryją jakieś ciekawe patenty. Debiutowali bardzo ambitnie zaprojektowanymi monitorami Brooklyn. To średniej wielkości monitory trójdrożne, ale na pierwszy rzut oka tego nie widać, ponieważ głośnik niskotonowy zamontowany został na dolnej ściance i promieniuje w dół. Dlatego integralną częścią Brooklynów jest specjalna podstawa, na której stawiamy skrzynkę z wkręconymi do niej kolcami. Ich długość jest odpowiednio dobrana, aby niskie tony zagrały tak, jak chcieli konstruktorzy.

Później firma zaprezentowała Jazz One (test TUTAJ), duże dwudrożne monitory w stylu vintage. W nich też zastosowano rozwiązania, których nie spotkamy nazbyt często. Głośnik odpowiadający za tony wysokie umieszczono w tubie. Ale to nie wszystko – na tylnej ściance znalazło się pokrętło, którym słuchacz może regulować natężenie wysokich tonów. W Jazz One zastosowano też wstawki z czerwonego materiału do obudowy, które odnajdujemy także w odsłuchiwanym modelu.

Kultura Dźwięku Soul - test. Głośniki przed podłączeniem do systemu (fot. wstereo.pl)

Kultura Dźwięku Soul – test. Głośniki przed podłączeniem do systemu (fot. wstereo.pl)

Kolejnym modelem był Scratch (test TUTAJ), w którym też troszkę “namieszano”. Tym razem zastosowano konstrukcję isobaric, czyli użycie dwóch głośników niskotonowych, z których jeden zamknięty jest wewnątrz obudowy. Umieszczono je jeden za drugim (membraną do magnesu). Teraz przyszła kolej na najbardziej “normalne” monitory – Kultura Dźwięku Soul.

Kultura Dźwięku Soul – test. Budowa

Tak jak wcześniej wspomniałem, to już kolejne kolumny piotrkowskiej manufaktury, które miałem okazję odsłuchiwać. I kolejne, które robią dobre wrażenie wizualne. To dziś ważne, bo wielu ludzi z branży potwierdza, że wygląd ma coraz większe znaczenie. Nawet w audio. A Kultura Dźwięku robi dobrze wyglądające głośniki a przy okazji z wizualnym pomysłem.

Kultura Dźwięku Soul to niewielkie kolumny podstawkowe. Mierzą niewiele ponad 31 cm, więc zaliczamy je do grupy minimonitorom. Ale obudowa jest solidna, swoje waży, a i głębokość skrzynki jest spora (30 cm). Zaraz po wyjęciu z pudełka robią dobre wrażenie. 

Prezentują się naprawdę atrakcyjnie (fot. Kultura Dźwięku)

Prezentują się naprawdę atrakcyjnie (fot. Kultura Dźwięku)

Od razu zwraca uwagę to, że w komplecie otrzymujemy trzy spore kolce wkręcone w spód obudowy. Dają solidne podparcie i można łatwo wypoziomować kolumny na standach. Aczkolwiek trzeba uważać, bo ostre kolce potrafią się zsunąć z twardego podłoża. Tak więc jeśli macie ciężkie bądź mocno napięte kable głośnikowe, to rozważcie wykręcenie kolców i postawienie głośników bez nich lub przyklejenie ich za pomocą jakiejś masy montażowej. Warto też wspomnieć, że firma oferuje dedykowane kolumnom podstawki.

Tak niewielkie kolumny przeznaczone są do raczej niewielkich pomieszczeń i o takich myśleli też konstruktorzy. – To kolumny o kubaturze około 10 litrów. Założenia konstrukcyjne, jakie postawiłem przy budowie tych monitorów, to osiągnięcie brzmienia o zrównoważonej barwie dźwięku i bardzo dobrej przestrzenności i dźwięku oderwanym od głośników – mówi Rafał Radziszewski Kultury Dźwięku. – Kolumny w założeniu mają skutecznie nagłośnić z dobrą podstawą basową pokój do około 17 metrów kwadratowych.

Test kolumn Audel U-Basik 5/8

Skrzynki mają klasyczny prostopadłościenny kształt o dość dużej głębokości. Zwraca uwagę coś innego – panowie z KD nie byliby sobą, gdyby zrobili zwykłe, “banalne” obudowy. Otóż przednia ścianka jest bardzo gruba i wyraźnie oddzielona od reszty kolumny. Tę różnicę podkreślono jeszcze różnicą w barwie: front jest czarny, natomiast na resztę konstrukcji położono okleinę. Obie części są od siebie odseparowane łącznikiem, który pomalowano na czerwono. Tę estetyczną zabawę z kolorowymi wstawkami znamy już z modelu Jazz One i naprawdę może się podobać. Tym bardziej, że i kolor można wybrać.

Polskie monitory czarują wspaniałą przestrzenią. Otwartą, obszerną, pełną powietrza i dużej ilości miejsca dla dźwięków

Przednia część frontowego panelu pokryta jest specjalną, filcopodobną tkaniną – to już tradycyjne rozwiązanie znane z piotrkowskich kolumn. Ma to nie tylko znaczenie estetyczne, ale zdaniem konstruktorów wpływa także na brzmienie monitorów. Na tylnej ściance otwór bas refleksu (komora jest wentylowana), tabliczka znamionowa oraz pojedyncze gniazda głośnikowe. 

Kultura Dźwięku Soul to klasyczne dwudrożne, dwugłośnikowe monitory. Przetworniki zamontowano jednak w charakterystyczny sposób, tak jak na przykład w słynnych, kultowych minipodstawkowcach ProAc Response 1SC. Przetworniki wysokotonowe umieszczone są niesymetrycznie, bliżej jednej ze ścianek. Producent nie sugeruje, jak je ustawiać: twitterami na zewnątrz czy do wewnątrz. Wybór należy do słuchacza. 

Kultura Dźwięku Soul - test. W komplecie są trzy wkręcane kolce (fot. wstereo.pl)

Kultura Dźwięku Soul – test. W komplecie są trzy wkręcane kolce (fot. wstereo.pl)

Użyte przetworniki pochodzą od SB Acoustics. Za niskie i średnie tony odpowiada to 5-calowy woofer na odlewanym aluminiowym koszu z polipropylenową membraną. Tony wysokie obsługuje jednocalowy tweeter z tekstylną kopułką oraz komorą rezonansową. 

Za podział pasma przy 2,3kHZ odpowiada zwrotnica o nachyleniu 12dB/okt dla sekcji niskośredniotonowej oraz 18dB/okt dla sekcji wysokotonowej, zawiera ona również kilka dodatkowych obwodów zapewniających odpowiednie zgranie fazowe oraz równowagę tonalną, użyte elementy to kondensatory foliowe marki Jantzen, w newralgicznych punktach zastosowano cewki powietrzne. Natomiast w celu jak najmniejszego wpływu na parametry TS woofera zastosowano cewkę rdzeniową. Nominalna impedancja kolumn to 4 ohmy spada minimalnie do 3,6, skuteczność to około 87dB dla 2,83V, dolna częstotliwość graniczna dla spadku – 3dB to 46 Hz.

Test monitorów Revival Atalante 3

Monitory Kultura Dźwięku Soul zostały wycenione przez piotrkowską manufakturę na 5 900 złotych za parę. Przekraczając granice 5 tysięcy, weszły więc do klasy B (średnia grupa cenowa urządzeń kosztujących od 5 do 10 tys. złotych). 

Kultura Dźwięku Soul – test. Brzmienie

Minimonitory – małych rozmiarów głośniki podstawkowe z głośnikiem średnioniskotonowym o niewielkiej membranie – są na audiofilskim rynku od dziesiątków lat. I nie znikają. Jak to się dzieje – zapyta ktoś – że mimo swoich wad i ograniczeń wciąż pojawiają się nowe, wciąż ludzie je kupują? 

Kultura Dźwięku Soul - test. Czerwona wstawka w obudowie to fajne element designerski (fot. wstereo.pl)

Kultura Dźwięku Soul – test. Czerwona wstawka w obudowie to fajny element designerski (fot. wstereo.pl)

A dlaczego wciąż kupujemy ciasne i twardo zawieszone, mało komfortowe auta sportowe? Dlaczego wybieramy fikuśnie wymodelowane fotele czy kanapy, jeśli siedzenie na nich do najwygodniejszych nie należy? Bo mają inne zalety. I dokładnie tak samo jest z minimonitorami.

Ciąg dalszy na str. 2

1 2

Jeden komentarz

  1. Jaco pisze:

    Najgłupsza nazwa głośników jaką spotkałem w internecie…

Post a new comment