Test Davis Acoustics Courbet N° 3. Rasowe monitory

0
Davis Acoustics Courbet N 3 zajawka

Nasza ocena

Wysokie9
Średnica8.8
Bas8.7
Przestrzeń9.2
Dynamika8.8
Przejrzystość i szczegółowość8.8
Klasa A (wyższa grupa cenowa 8-15 tys zł.). Szybkie, przejrzyste, konturowe monitory. Porywają przede wszystkim przestrzennością grania, scena muzyczna robi wielkie wrażenie. Niczego nie ocieplają ani nie upiększają. Średnica lekko stonowana jeśli chodzi o wypełnienie, bas - wystarczający, bardzo dobra góra
8.9

Davis Acoustics Courbet N°3 przede wszystkim nie oszukują, jak niektóre inne monitory i za to dla nich brawa. Bas refleks i zwrotnica nie są tak zestrojone, żeby wydawało się, że basu jest dwa razy więcej, i zwykle taki bas w monitorach dominuje, przykrywa średnicę i nic dobrego z tego nie wychodzi. Niskie tony we francuskich monitorach są żwawe, szybkie, krótkie i dobrze kontrolowane. Ale dają odpowiednią ilość podparcia muzyce, by nie odczuwać niedosytu. Nawet w 30 metrowym pomieszczeniu Audioszkoły było satysfakcjonująco.

Jeśli jesteśmy już przy basie, to może zamknijmy temat równowagi tonalnej. Średnie tony z tych głośników idealnie wpasowują się w koncepcje basu, a więc nie są dopalone, podgrzane ani przesadnie eksponowane. Może minimalnie w dolnej części, ale wychodzi to w sumie na dobre całej prezentacji. Średnica gra równie szybko i zrywnie nie pozostawiając wątpliwości, z czego zrobiona jest membrana przetwornika.

Słuchacz otrzymuje bardzo dużo informacji podanej w sposób bardzo rozdzielczy i dokładny, na przykład o strukturze wokali czy instrumentów dętych. Co prawa są kolumny, które bardziej nastawiają się na wypełnienie tkanką konturów dzwięków, ale za to Davis Acoustics Courbet N°3 doskonale je rozdziela i podaje jak na tacy. Miłośnicy wsłuchiwania się w niuanse czy śledzenia poszczególnych głosów będą usatysfakcjonowani.

Góra pasma, choć obsługiwana przez miękką kopułkę, wcale nie jest stonowana ani schowana, poczyna sobie śmiało, słychać ją wyraźnie, ale absolutnie nie jest natarczywa ani męcząca przy długim słuchaniu muzyki. Wybrzmiewa długo i dźwięcznie, podaje dużo detali i jest pełna powietrza. Ma też neutralne zabarwienie, jak średnica.

Davis Acoustics Courbet N 3 5

Test Davis Acoustics Courbet N°3. Charakterystyczne pierścienie wokół przetworników (fot. wstereo.pl)

Mimo, że jest jej sporo i brzmi na tle neutralnej średnicy wyraziście, to nigdy nie kaleczy uszu. Konstruktorom udało się z jednej strony zachować odpowiednią żywość i nieco ofensywny charakter góry a jednocześnie nie dopuścić do tego, by była zbyt ostra. Widać to na przykładzie akustycznych gitar czy trąbki. Ten instrumenty w pewnych momentach powinny brzmieć jasno i dobitnie, trąbka czasami musi ukłuć. Ale tylko czasami, i tak się dzieje w przypadku tych głośników.

Ogólnie Davis Acoustics Courbet N°3 są kolumnami przejrzystymi, nie narzucającymi specjalnie swojej maniery brzmienia. Dowodem na ich dobre różnicowanie jest to, jak zachowują się z różnymi wzmacniaczami. Miałem okazję posłuchać ich z czterema piecami (Cary, Exposure, Sky Audio – test TU i Lab Gruppen) i monitory jak na dłoni pokazywały charakter każdego z nich. Jeśli więc ktoś szuka głośników neutralnych barwowo, które pokażą zalety wzmacniacza, to powinien się nimi zainteresować. U mnie najlepiej zgrywał się z tymi, które nieco podkreślały bas.

Choć nie lubię stereotypów w audio, to jednak w tym przypadku muszę przyznać rację tym, którzy kategorycznie twierdzą, że “kevlar brzmi szybko”. Niewielki głośniczek zaiwania – mówiąc kolokwialnie – aż miło! Muzyka płynie wartko, nie ociąga się, a dobrze kontrolowany i nieotłuszczony bas tylko temu sprzyja. Oddanie rytmu to mocna strona francuskich monitorów. I nie chodzi tylko o takie gatunki oparte na rytmie, jak pop czy rock. Przydaje się to także w mniejszych składach.

Davis Acoustics Courbet N 3 9

Test Davis Acoustics Courbet N°3. Terminale głośnikowe pojedyncze (fot. wstereo.pl)

Szybkość jest także wynikiem konturów poszczególnych dźwięków zaznaczonych bardzo wyraźnie. Jak już wspomniałem Davis Acoustics Courbet N°3 punkt ciężkości bardziej stawiają na obrys dźwięków niż jego gęste wypełnienie, to z kolei implikuje dość autorytatywne panowanie nad wybrzmieniami. Nie mamy więc przeciągania wybrzmień ponad miarę, kiedy dźwięk się kończy, to nie pozostaje po nim “ogon”, dźwiękowy ślad w przestrzeni. Osoby lubiące taką prezentację powinny zwrócić uwagę na Courbety.

Nic nie pozostaje bez skutków, każda akcja wywołuje reakcję. I tak jest w przypadku francuskich monitorów. Mowa o przestrzenności grania. Dobra kontrola dźwięków i wyraźne kontury powodują, że odbieramy ich brzmienie jako pełne powietrza i bardzo rozległe. Między poszczególnymi dźwiękami i instrumentami jest sporo miejsca na scenie, co ułatwia ich śledzenie. Na pewno nie jest to granie dla miłośników wielkich muzycznych brył i powiększonych źródeł pozornych. Kolumny grają proporcjonalnie, wielkości instrumentów i głosów są realistyczne i wzajemnie dobrze ułożone.

Test wzmacniacza Lyngdorf TDAI-2170

Davis Acoustics Courbet N°3 – jak przystało na rasowe monitory – grają sceną zarysowaną bardo głęboko i obszernie. Zaczyna się ona lekko za głośnikami i ciągnie się… W zasadzie tak daleko, jak chcemy. Każde odsunięcie ich od tylnej ściany o kilka-kilkanaście centymetrów daje zauważalną i wyraźna poprawę głębi. W czasie odsłuchów w Audioszkole, kiedy stały od tylnej ściany grubo ponad metr, wrażenie było naprawdę spektakularne. Podobne “cuda” słyszałem chyba tylko z Totem Model 1 Signature.

Przy dobrym ustawieniu kompletnie “znikają” z pokoju odsłuchowego, ma się wrażenie, że muzyka, jakiej słuchamy nie ma nic wspólnego ze stojącymi skrzynkami. W zasadzie nic nie wydobywa się z samych głośników, wszystko dzieje się poza nimi. W tej przestrzeni się naprawdę zasłuchałem …

Podsumowanie

Davis Acoustics Courbet N°3 to rasowe monitory. Porywają przede wszystkim przestrzennością grania, to ich numer popisowy. Jeśli zależy wam na głębokiej, obszernej, wręcz spektakularnej scenie, to musicie ich posłuchać. Do tego są szybkie, przejrzyste, konturowe. Niczego nie ocieplają ani nie upiększają, ale nie są też bezlitosnymi chirurgami. Można się na siłę przyczepić do nieco mało nasyconej w tkanę muzyczną średnicy, ale miłośnikom rześkiego, neutralnego brzmienia nie będzie to w najmniejszym stopniu przeszkadzać.
Maciej Stempurski, fot. wstereo.pl

Czytaj także:
Test polskich monitorów wigg Art Elodie
Test Audio Solutions Overture O202B

System odsłuchowy:
CD: BAT VK D5 SE
Pliki: DigiOne Player, laptop z programem J River
DAC: Matrix Mini-i, LabGruppen IPD 120
Pre: pasywka Khozmo
Wzmacniacze: LabGruppen IPD 120, Cary Audio V12R (z lampami KT120), Exposure 3010, Sky Audio pre/power
Interkonekty: Fadel Art Reference 1, Haiku Audio, XLO Pro, Monkey Cables
Kable głośnikowe: MIT MH 750, Haiku Audio, XLO Pro
Głośniki: Martin Logan ESL, ProAc Response SC One
Sieciówki: Ansae Muluc i Imix, KBL Sound
Akcesoria: płyty granitowe i podstawki SoundCare SuperSpikes

Davis Acoustics Courbet N°3 – kolumny podstawkowe
Cena – 8 090 zł
Dystrybucja – Trimex

Dane techniczne producenta:
– Bass reflex: okrągły otwór wentylacyjny
– Moc znamionowa: 80 W
– Moc maksymalna: 120 W
– Liczba kanałów: 2
– Liczba głośników: 2
– Skuteczność: 90 dB
– Pasmo przenoszenia: 55 – 25000 Hz
– Głośnik wysokotonowy: 28 mm elastyczna kopułka
– Głośnik średniotonowy: 13 cm Kevlar
– Impedancja: 4 … 8 omów
– Częstotliwość odcięcia: 3500 Hz
– Wymiary (cm): 34 (wysokość) x 17,5 (szerokość) x 25 (głębokość)
– Waga (kg): 6,5 (jedno pudełko kartonowe)

1 2

Brak komentarzy