WIZYTA / Nie tak dawno recenzowałem wzmacniacz SKY Audio. Dzielona konstrukcja składająca się z monobloków wykonanych w technice OTL i preampu z Ostrowa Wielkopolskiego zabrzmiała znakomicie. Skorzystałem więc z zaproszenia właścicieli – Pawła Kluczyka i Marcina Panka – by jeszcze raz jej posłuchać, obejrzeć z bliska wzmacniacze i salon prezentacyjny.
O wielkopolskiej firmie wyrosłej ze środowiska DIY robi się coraz głośniej. Po udanym debiucie na wystawie Audio Video Show 2017 coraz więcej osób chce posłuchać ich lampowych wzmacniaczy – to stosunkowo rzadkie konstrukcje OTL (Output Transformer Less ), czyli bez transformatorów wyjściowych. Niedawno SKY Audio udostępnili miłośnikom dobrego brzmienia własne studio odsłuchowe w Ostrowie Wielkopolskim – pisaliśmy o tym TU.
Na żywo pokój prezentuje się znakomicie, jest odpowiedniej wielkości, stonowana kolorystyka nadaje mu sporo przytulności a muzyczne gadżety stwarzają odpowiedni nastrój. Można rozsiąść się w kanapie i spokojnie posłuchać. A także porównać swój wzmacniacz do ampifikacji SKY Audio – właściciele firmy wręcz zachęcają do wizyt z własnym sprzętem.
Marcin Panek i Paweł Kluczyk – twórcy Sky Audio (fot. wstereo.pl)
Oglądając na zdjęciach pomieszczenie odsłuchowe obawiałem się jego przetłumienia. Sam jestem zwolennikiem stosowania ustrojów rozpraszających w adaptacjach akustycznych, a w sali dominują absorbery, ściany są miękkie i taka wykładzina położona jest na całej podłodze. Okazało się jednak, że efekt jest bardzo dobry. Co prawda zauważyłem leciutkie przygaszenie góry, ale brzmienie nie straciło na witalności i żywości, nie miałem wrażenia słuchania w bezechowej kabinie.
Zachowany został przede wszystkim rozmach – także przestrzenny – znany z wcześniejszych odsłuchów polskich wzmacniaczy. To naprawdę granie o dużej skali a jednocześnie bardzo wyrafinowane, kulturalne i znakomicie ułożone. Co mam na myśli? Chodzi o świetne połączenie w całość różnych aspektów brzmienia: dynamiki, przestrzeni, rozdzielczości, nasycenia i bogactwa.
No i ta barwa – lekko ocieplona ale nigdy nie matowa czy pozbawiona blasku. Ktoś powie, że lampowa, a ja zaproponuję inne określenia: wciągająca, żywa, przykuwająca uwagę ale nie wściekle jaskrawa.
Sala odsłuchowa Sky Audio. Na pierwszym planie ich monobloki OTL (fot. wstereo.pl)
Warto przy okazji wspomnieć o kolumnach używanych w czasie pokazów SKY Audio i w ich studiu odsłuchowym. Choć charakterystyka wzmacniaczy z Ostrowa Wielkopolskiego pozwala na skuteczne napędzenie nimi większości dostępnych na rynku kolumn, to właściciele firmy nie kryją, że bardzo cenią Tannoye. – Naszym zdaniem to wybitne konstrukcje, szczególnie te starsze. Mają oczywiście swój charakter, ale to on właśnie nadaje im niepowtarzalne, nieporównywalne z innymi głośnikami brzmienie – mówi Marcin Panek.
Właściciele SKY Audio przywracają więc do doskonałego stanu stare Tannoye, remontują obudowy, wymieniaj głośniki, odświeżają i tuningują na zamówienie zwrotnice. Pomogą też w znalezieniu na rynku – nie tylko polskim – wybranych modeli, zajmą się ich sprowadzeniem i ewentualnym remontem. Na ich zapleczu stoi kilka przygotowanych do renowacji oryginalnych skrzynek a na półkach czekają na montaż słynne współosiowe przetworniki.
Wróćmy jednak do odsłuchów. W czasie wizyty porównaliśmy także dzielony zestaw pre/power SKY Audio z innym zestawem składającym się z rzadkich w Polsce ale bardzo cenionych, legendarnych lampowych monobloków EAR (Esoteric Audio Research) i lampowego przedwzmacniacza Ganymede z krakowskiej manufaktury Haiku Audio. To było ciekawe doświadczenie, szczególnie w kontekście toczących się sporów o wyższości lampy nad tranzystorem lub odwrotnie. EAR-y z Haiku zagrały ostrzej, z bardziej wyeksponowaną górą i większa ilością powietrza między dźwiękami. Dźwięki miały ostrzej zaznaczone kontury, co pozornie dawało wrażenie lepszej rozdzielczości i detaliczności. Zabrakło w nich jednak nieco tego, co tak bardzo podoba mi się w SKY Audio – płynności i homogeniczności grania oraz bogactwa barwowego. Idę o zakład o niemałą sumę, że w ślepym teście ogromna większość wskazałaby na zestaw EAR/Haiku jako na wzmacniacz tranzystorowy. To kolejny asumpt do mojej tezy, o której już pisałem, że nie ma podziału na brzmienie lampowe i tranzystorowe, analogowe i cyfrowe.
Porównanie SKY Audio i monobloków EAR (fot. wstereo.pl)
Tak czy inaczej polskie konstrukcje OTL obroniły się w tym starciu, co przyznał sam właściciel EAR-ów. – Te wzmacniacze brzmią różnie, to inne szkoły brzmienia, ale nie da się ukryć, że klasa obu konstrukcji jest podobna, to bardzo wysoki poziom prezentacji – powiedział Sebastian Łopaciński.
A Paweł Kluczyk dodał, że bardzo ważny przy wyborze sprzętu jest indywidualny gust słuchającego. – Wielu miłośników muzyki zwraca uwagą na skraje pasma. Bardzo ważna jest dla nich góra, ma być albo wyeksponowana albo wręcz odwrotnie: zaokrąglona, nienatarczywa. Albo bas, tyle że tu też nie ma reguły. Dobry bas dla jednych jest szybki, konturowy, suchy wręcz, dla innych musi mieć puchowość, miękkość i ciepło. Choć mieliśmy też klienta, który od pierwszego telefonu dał jasno do zrozumienia: nie interesują go skaje pasma, jakość sopranów i niskich częstotliwości; on słucha muzyki dawnej, muzyki poważnej, głównie małych składów i dla niego absolutnie najważniejsza jest średnica – dzielił się swoimi spostrzeżeniami Paweł Kluczyk. – Osobiście uważam, że należy dążyć do harmonii wszystkich elementów, skupienie się na wybranych aspektach dźwięku nie ma sensu. I tak staramy się projektować nasze wzmacniacze.
Zintegrowany wzmacniacz OTY Sky Audio. Niedługo będziemy go testować na stronie wstereo.pl
Na koniec wizyty w ruch poszło… kino domowe. Tak, kino domowe! Włączyliśmy projektor, opuściliśmy ekran, na którym pojawił się Andrea Bocelli i zaproszeni przez niego goście występujący na plenerowym koncercie. W zestawie audio nic nie zmieniliśmy – dwie kolumny Tannoy i zestaw pre/power SKY Audio. I powiem szczerze, że ciarki chodziły po plecach. Kompletnie nie brakowało mi głośników efektowych i przestrzennych sztuczek. Skala i rozmach dźwięku generowanego przez stereofoniczny system wysokiej klasy był absolutnie wystarczający, aby przeżywać koncert niemal jak na żywo. Rozmach, namacalność brzmienia a nawet efekty przestrzenne robiły wielkie wrażenie.
SKY Audio i kino domowe? Dlaczego nie! (fot. wstereo.pl)
Jakość dźwięku była oczywiście nieco ograniczona odtwarzaczem Blu-Ray – nie było takiej rozdzielczości i nasycenia barwy, jednak w połączeni z obrazem efekt był naprawdę rewelacyjny. Tym bardziej, że ekran wisiał nieco przed bazą stereo i miało się wrażenie olbrzymiej głębi muzyki. – Czasem zastanawiam się, po co ludziom te wszystkie amplitunery, 4K, systemy 5+1. Przecież dobre, mocno i zamaszyście grające stereo z przyzwoitym ekranem i projektorem dają takie emocje, że szkody chyba wydać pieniądze na coś innego – powiedział Marcin Panek.
Maciej Stempurski, fot. wstereo.pl
Wzmacniacze lampowe OTL SKY Audio
Jak umówić się na prezentację? Więcej informacji na stronie producenta
Szukaj także na profilu SKY Audio na Facebooku
Brak komentarzy