TEST / AUDIO PHYSIC CLASSIC 25 / To jedna z tych firm, którą kojarzą chyba wszyscy audiofile. Charakterystyczne, smukłe i wąskie kolumny, często z głośnikami basowymi z boku, trudno pomylić z innymi. Niemiecka marka ma ugruntowaną pozycję na całym świecie, ale wciąż szuka nowych, innowacyjnych rozwiązań. Jakiś czas temu wprowadziła… szkło, jako element usztywniający obudowy. Jak brzmią takie kolumny? Oto test Audio Physic Classic 25.Audio
Audio Physic to jeden z bardziej znanych europejskich producentów kolumn głośnikowych. Niemiecka firma z Brilon założona została przez Joachima Geharda w 1985 roku. Jednak systemami audio Gerhard interesował się dużo wcześnie. Już na początku lat 70 samodzielnie budował i sprzedawał kolumny głośnikowe, miał też sklep ze sprzętem muzycznym. Sławę zyskał modyfikacją popularnych kolumn ProAc Tablette a później pojawił się pierwszy model AP – Tempo. Jeden z najsłynniejszych, bo produkowany – oczywiście z wieloma modyfikacjami – do dziś.
Firma znana jest z inżynierskiego podejścia do konstruowania kolumn, wprowadziła też na szeroką skalę wiele ciekawych rozwiązań. Między innymi wąskie przednie ścianki (mają poprawiać przestrzenność brzmienia), zaokrąglone krawędzie, pochylone obudowy, głośniki basowe z boku obudowy. I zawsze podkreślano, że w budowie kolumn ważny jest każdy szczegół: od przetwornika po śrubki, od konstrukcji obudowy po gniazda. W myśl zasady “No loss of fine detail”.
Audio Physic ma na swoim koncie kolumny, które weszły do kanonu światowego audio. Wspomniane Tempo produkowane są w nowych, ulepszonych wersjach do dziś, ale są też Scorpio, Caldera czy Virgo.
Firma ma też wkład w uświadamianie miłośników dobrego brzmienia. Ludzie z AP zawsze podkreślali, jak ważne jest ustawienie kolumn w pokoju, by uzyskać jak najlepszy dźwięk. Opracowali nawet własny schemat ustawienia kolumn Audio Physic (rozstawienie dość szerokie – od 70 do 90 stopni, daleko od tylnych i bocznych ścian, głośniki skierowane na słuchacza).
Obecnie w ofercie niemieckiego producenta jest kilkanaście modeli pogrupowanych w dwie zasadnicze linie: Classic i Reference. Kupimy monitory, kolumny wolnostojące, centralne i subwoofery. Ceny zaczynają się w okolicach 5 tys. za parę, kończą na ponad 100 tysiącach. Testowany model Classic 25 to drugi od góry model z linii Classic.
Audio Physic Classic 25 – test. Budowa
Kolumny Audio Physic Classic 25 na pierwszy rzut oka wyglądają zupełnie “normalnie” – ot, zwykłe, prostopadłościenne skrzynki bez udziwnień. Ale to pozory. Wystarczy że podejdziemy do nich, na przykład w sklepie, bliżej, i już wiadomo, że takie “normalne” nie są. Zacznijmy więc od obudowy.
Classic 25 z bliska zwracają od razu uwagę szklanymi ściankami obudowy. To bardzo rzadkie rozwiązanie, ale bywało już stosowane, choćby w kolumnach Waterfall Victoria. Jednak Audio Physic podszedł do sprawy nieco inaczej. Szklane tafle są przyklejone do ścianek obudowy specjalnym klejem tłumiącym rezonanse. Takie rozwiązanie ma dwojaki cel. Po pierwsze – estetyczny. W nowoczesnych, minimalistycznych wnętrzach takie kolumny prezentują się bardzo dobrze. Ale to nie wszystko.
Test kolumn Paradigm Premier 700F
Audio Physic dużą wagę przywiązuje do tego, aby obudowy ich głośników był sztywne i odporne na rezonanse i wibracje. Tak jest też w przypadku opisywanego modelu. Zasadnicza obudowa wykonana jest kanapkowo z płyt z gęstego MDF ze specjalnymi usztywnieniami wewnątrz a naklejenie na nią ciężkich szklanych płyt dodatkowo ją usztywnia, co ma przełożyć się na jakość brzmienia. I tu mała uwaga – jeśli ktoś nie lubi szkła, może kupić bliźniaczy model, czyli Audio Physic Classic 22. Zbudowany jest tak samo, tylko zamiast szklanych płyt na zewnątrz ma tradycyjną okleinę.
Scena generowana przez kolumny jest naprawdę wielka, otwarta i zamaszysta – szczególnie jeśli ustawimy głośniki dość szeroko, dalej od tylnej ściany i stosunkowo blisko słuchającego
Przednia ścianka jest podzielona na dwie części, górna szklana płyta jest rodzajem otwartej maskownicy (nic nie zakrywa głośników), którą możemy zdjąć. W komplecie otrzymujemy też klasyczne maskownice, którymi możemy zastąpić te szklane.
Głośniki posadowione są na czarnym cokole, w który wkręcamy dołączone kolce zaopatrzone w nakrętki pozwalające wypoziomować i zablokować kolce. Cokół od skrzynki oddzielają specjalne podkładki dystansujące, mające też dodatkową funkcję, ale o tym za chwilę. Na tylnej ściance, na metalowej płytce umieszczono pojedyncze gniazda głośnikowe znanej firmy WBT.
Audio Physic Classic 25 – test. Wysokie na nieco ponad metr kolumn wyglądają dość filigranowo (fot. wstereo.pl)
Audio Physic Classic 25 na pierwszy rzut oka wyglądają jak kolumny dwudrożne, tymczasem mamy kolejną niespodziankę! To konstrukcje trójdrożne. Gdzie więc głośnik niskotonowy? Umieszczono go wewnątrz skrzynki, w specjalnie zaprojektowanej komorze, a wentylowany jest specjalnie ukształtowanym portem w dół (stąd dystansujące elementy między skrzynką a cokołem). Wylot portu bas refleks wyłożoną specjalną pianką ceramiczną mającą zapobiegać zniekształceniom. Membranę głośnika wyprodukowanego przez Audio Physic wykonano z papieru.
Własnej konstrukcji są też dwa pozostałe przetworniki. Za najwyższy skraj pasma odpowiada miękka, jedwabna kopułka pracująca w wytłumionej komorze, z charakterystycznym pierścieniem z filcu wokół, który ma niwelować nieporządne odbicia. Tony średnie reprodukuje głośnik z włókna szklanego z charakterystycznym korektorem fazy, z podwójnym, lekkim i odlewanym koszem. Przetworniki nie są przykręcane bezpośrednio do obudowy, ale zamiast tego są montowane za pomocą kołków neoprenowych, aby uniknąć przenoszenia mikrowibracji z przetwornika na obudowę i odwrotnie.
Audio Physic Classic 25 możemy zamówić w aż sześciu kolorach, w tym także w ekstrawaganckiej czerwieni. Kolumny mają impedancję znamionową 4 ohm i skuteczność 89 dB, pasmo przenoszenia to od 34 Hz do 30 kHz.
Głośniki wyceniono na od 15 999 do 16 999 w zależności od wykończenia, należą więc do klasy A (wyższa grupa cenowa 10-20 tys. zł).
Audio Physic Classic 25 – test. Brzmienie
Nie lubię stereotypów dotyczących brzmienia, na przykład tych mówiących o jakiś charakterystycznych cechach dla kabli ze srebra czy z miedzi, albo tych o “brzmieniu lampowych” czy “cyfrowym”. Natomiast jestem w stanie zgodzić się z tym, że wcale niemała grupa producentów sprzętu audio nadaje swoim urządzeniom pewne charakterystyczne cechy. Mówi się czasem o brzmieniu Dynaudio, Focala czy Passa.
Audio Physic też można zaliczyć do tej grupy firm. Miłośnicy tej marki zawsze podkreślają, że te kolumny mają to “coś” w sobie. Co? Szybkość, otwartość, dobre oddanie detali, precyzję brzmienia. No i oczywiście przestrzenność – według niektórych główny punkt programu. Nie inaczej jest w przypadku testowanych Audio Physic Classic 25. Przestrzenne aspekty brzmienie tych kolumn to pierwsza rzecz, na która zwraca się uwagę.
Ciąg dalszy na str. 2
Brak komentarzy