Test DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE. Wytrawny przetwornik dla melomana

2
DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE zajawa

Nasza ocena

Wysokie8.9
Średnica 9
Bas8.9
Przestrzeń8.9
Dynamika9
Przejrzystość i szczegółowość9
KLASA A (grupa cenowa 8-15 tys. zł) Wytrawny DAC dla wyrobionych słuchaczy, unika tanich sztuczek. Gra w sposób bardzo ułożony spajając w całość różne aspekty. Robi wrażenie przede wszystkim bogactwem i nasyceniem muzyki składowymi. Świetna scena i trójwymiarowość. Niektórym może brakować odrobiny powietrza i konturowości
9

TEST / DAC LUCARTO AUDIO SONGOLO D300 SE / Polskie audio jest dowodem na to, że jeden człowiek może stworzyć i wyprodukować niebanalne, zaawansowane urządzenia będące w stanie wyglądem i brzmieniem konkurować z zachodnimi markami o ustalonej od lat renomie. Tak jest w przypadku jednoosobowej manufaktury Lucarto Audio, której topowy przetwornik cyfrowo-analogowy miałem okazje przesłuchać. Oto test DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE.

O istnieniu firmy Lucarto Audio nie miałem bladego pojęcia do listopada 2018 roku, kiedy na wystawie Audio Video Show wszedłem do jednego z pokojów w hotelu Sobieski. Zostałem tam na dłużej. Moją uwagę przykuł wysokiej próby dźwięk, ale również znakomicie wyglądające komponenty audio. Grał rozbudowany zestaw stereo i kolumny, wszystko wyglądało tak, jakby wyszło spod ręki świetnego włoskiego projektanta. Myślałem, że to pokój dystrybutora jakiejś nieznanej mi zachodniej marki. – Nie, nie, to polski sprzęt, mojej firmy – odpowiedział, jakby nieco zawstydzony komplementem, młody człowiek. To był Łukasz Kisiel, projektant, właściciel i twórca firmy Lucarto Audio.

Aż trudno w to uwierzyć, ale 27-latek z podopolskiej miejscowości Kotórz Wielki sam projektuje wszystkie urządzenia, zajmuje się opracowaniem ich designu, wykonuje większą część podzespołów (sam robi np. płytki drukowane, wycina elementy na obrabiarkach CNC) i montuje wszystkie wzmacniacze, przetworniki, kondycjonery, kolumny i przewody.

Elektroniką i sprzętem audio interesuję się od kilkunastu lat, pierwsze wzmacniacze zacząłem montować jako 15-latek. Później wciągnęło mnie środowisko DIY a firmę prowadzę od trzech lat – opowiada Łukasz Kisiel, wykształcony elektronik. – W 2018 roku Lucarto Audio zadebiutowało na Audio Video Show i mam nadzieję, że będziemy się rozwijać.

Jak na tak małą firmę Lucarto Audio ma naprawdę szeroką ofertę logicznie podzieloną na kilka serii. Na szczycie mamy linię Songolo (DAC, preamp, monobloki, kolumny, kondycjoner sieciowy i kable), średnia seria to Albero (DAC, preamp, premp gramofonowy, monobloki, wzmacniacz słuchawkowy, kondycjoner, kable). Podstawowa linia to Melodika (DAC, dwa wzmacniacze zintegrowane, kolumny, kondycjoner sieciowy i kable). Sporo tego… Testowany szczytowy przetwornik Lucarto Audio Songolo D300 SE kosztuje 12 400, należy więc do klasy A (grupa cenowa 8-15 tysięcy zł). Poprzeczka postawiona jest więc bardzo wysoko.

Test DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE – budowa

Tak jak wcześniej wspomniałem – urządzenia z serii Songolo prezentują się znakomicie, i to nie tylko z odległości kilku metrów ale także przy bliższych oględzinach. Jakość wykonania i użytych materiałów, dopasowanie wszelkich elementów, położenie lakieru robią naprawdę profesjonalne wrażenie. Tak wyglądają komponenty uznanych światowych marek. I za to polskiej manufakturze należą się wielkie brawa.

DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE 1

Test DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE. Przetwornik w akcji (fot. wstereo.pl)

Ale DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE nie tylko jest idealnie wykonany ale również bardzo dobrze zaprojektowany, to urządzenie audio, która naprawdę może się podobać i stać na widoku w wysmakowanym salonie. Połączenie metalu i drewna, niespotykana jasnokremowa barwa obudowy i wysmakowane liternictwo nawiązujące do ręcznego pisma z całą pewnością przyciągają uwagę. Ale o tym za moment, bo to także komponent o bardzo zaawansowanej budowie technicznej.

Polski przetwornik to sporej wielkości urządzenie, rozmiarami nie różni się od standardowych wzmacniaczy czy solidnych odtwarzaczy CD, u mnie zajął miejsce hi endowego dyskofonu BAT-a i zajmował tyle samo miejsca. Bardzo ciekawa jest sama koncepcja “pudełkowej” obudowy przetwornika, która została specjalnie zaprojektowana w celu zniwelowania niekorzystnego wpływu zakłóceń radiowych oraz EMI. Konstrukcję tworzą trzy główne elementy. 

Test przetwornika NuPrime DAC-10H

Pierwsza z nich to płat drewna dębowego pokrytego warstwą matowego lakieru bezbarwnego. Drewniana część obudowy wyłożona jest blachą miedzianą tworzącą zamkniętą komorę dla układów elektronicznych. Zabieg ten ma na celu ekranowanie oraz usztywnienie konstrukcji drewnianej. Drugą częścią obudowy tworzy korpus wykonany z utwardzanego aluminium pokrytego jasnym, satynowym lakierem. Metal okala całość obudowy, w najgrubszym miejscu jego grubość osiąga 20 mm. Trzecia część tworzy dno oraz nóżki okalające całą obudowę  – wykonana jest z kompozytu. Został on dobrany tak, aby zniwelować niekorzystne wibracje podłoża. 

DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE gra w sposób bardzo bogaty, dźwięki nasycone są składowymi i wybrzmieniami. I to jedna z najlepszych cech tego przetwornika

Przyjrzyjmy się przetwornikowi Lucarto Audio Songolo D300 SE z zewnątrz. Przedni panel podzielono wyżłobieniami na trzy części. W najmniejszej, tej pośrodku, znalazło się logo firmy, nazwa urządzenia i pionowa podłużna kontrolka pomarańczowego koloru. Po lewej stronie zamontowano niewielki wyświetlacz – mógłby być odrobinę większy. Wyświetla on informacje o pliku, podawana wartość to częstotliwość oraz próbkowanie. Na ekranie znajduje się również informacja, z którego wejścia aktualnie korzystamy. Na dole zewnętrznej obudowy, na szarym zagłębieniu, znalazł się przycisk włączający DAC-a i malutkie pokrętełko wyboru wejścia. Na rogach widać zachodzące na boki jasne elementy maskujące nóżki.

DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE 3

Test DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE. Jakość wykonania jest na najwyższym poziomie (fot. wstereo.pl)

Wierzchnia część obudowy została wykonana z drewna – sklejone w całość deseczki obrobiono i polakierowano bardzo starannie. Wycięto w niej spore “okienko” na lampy, które zaślepione jest polakierowaną na szaro blachą. Z tyłu na zewnętrznej obudowie umieszczono znowu szarą blaszkę z gniazdami. Po lewej stronie mamy dwa gniazd wyjściowe RCA, po prawej gniazdo dla sieciówki. Między nimi umieszczono trzy wejścia cyfrowe: USB, optyczne i koaksjalne. W testowym egzemplarzu poszczególne gniazda opisane były na przyklejonych do płyty karteczkach, w sprzedawanych teraz egzemplarzach są już nadruki. Sama blaszka przykręcona zostały do obudowy śrubami z widocznymi łbami. I to w zasadzie jedyny element obudowy, do którego można się na siłę przyczepić.

DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE to urządzenie zbudowane w technice dual mono, hybrydowe, składające się z dwóch modułów: odpowiedzialnego za konwersje cyfrowo-analogową i układu wzmocnienia zrealizowanego na lampach. Układ cyfrowy zbudowany jest z podwójnych kości AKM AK4490EQ – po jednej na każdy z kanałów. Sekcja cyfrowa posiada osobne zasilacze niskoszumowe dla każdego z modułów DAC, dodatkowo układy posiadają zewnętrzny ultra precyzyjny kwarc, układ zegarowy ma dodatkowy osobny zasilacz niskoszumowy. 

Cześć analogowa jest w pełni lampowa i tworzy ją lampa prostownicza 5C4S NOS produkcji ZSRR oraz dwie lampy (po jednej na każdy kanał) Psvane CV181. Lampy wyjściowe podłączone zostały do kondensatorów Mundorf SGO lub Duelund Cast CU (opcja za dopłatą). Zasilacz zbudowany jest z szeregu kondensatorów Rubicon, Nichicon oraz Jantzen. Lampy wyjściowe podłączone zostały do kondensatorów Duelund Cast CU (opcja za dopłatą). Układy elektroniczne Songolo przylutowane są na laminatach o podwojonej grubości warstwy miedzi nanoszonej metodą THT. Wszystkie połączenia lutowane są cyną Mundorf o wysokiej zawartości srebra oraz miedzi.

Test przedwzmacniacza Audiomatus TP 02

Producent podaje, że do wykończenia urządzenie wykorzystano elementy najwyższej jakości: gniazdo zasilające wykonane z czystej miedzi pokrytej złotem, miedziane gniazd RCA CMC Cu, połączenia ze śrub wykonanych z materiałów niemagnetycznych. DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE pozwala słuchaczowi odtwarzania materiałów zapisanych w formacie PCM oraz DSD OP 32 bit 384kHz.

Test DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE – brzmienie

Część konstruktorów i producentów stawia na to, by ich sprzęt robił pierwsze, piorunujące wrażenie. Inni mają inne podejście. Ich sprzęt ma brzmieć równo, nie podkreślać żadnego aspektu muzyki, zamiast robić mocne pierwsze wrażenie ma zachęcać do spokojnego słuchania muzyki i odkrywania zalet sprzętu powolutku. Miłośnicy takiego brzmienia podkreślają, że takie komponenty audio grają w sposób dający najwięcej satysfakcji. Zwolennicy “efektu wow!” uznają go z nudny i mało wciągający.

DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE 7

Test DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE. Przetwornik oferuje trzy wejścia cyfrowe (fot. wstereo.pl)

DAC Lucarto Audio Songolo D300 SE zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. Ma wielką umiejętność zachowania odpowiednich proporcji dźwięku, i to pod wieloma względami. Chodzi nie tylko o równowagę tonalna, ale i o inne aspekty dźwięku, które – choć nie robią na pierwszy rzut ucha piorunującego wrażenia – tworzą zamkniętą, koherentną całość. Brzmienie tego przetwornika jest nadzwyczaj dojrzałe i pełne kultury, tak jak przystało na urządzenie z tego przedziału cenowego.

Lucarto Audio Songolo D300 SE nie robi jakiego szczególnego wrażenia od pierwszych minut odsłuchu, ale od razu wiemy, że ma klasę. Bo słyszymy, że nic nam nie przeszkadza, żaden aspekt brzmienia nie odwraca uwagi od całości muzyki. Musimy spędzić z nim trochę czasu, aby zrozumieć, na czym polega jego sposób grania.

Ciąg dalszy na str. 2

1 2

2 komentarze

  1. Adam pisze:

    Cieszę się ze pojawiła się (chyba pierwsza ) profesjonalna recenzja sprzętu Lucarto Audio. Jestem szczęśliwym posiadaczem rzeczonego DAC-a od ok. 2 lat, choć w nieco uboższej wersji ( z pojedynczym przetwornikiem) – choć brzmieniowo niewiele się różniącym. Potwierdzam spostrzeżenia autora, wrażenie robi bogactwo dźwięku, barwa, szczegółowość i muzykalność. Sprzęt na wielogodzinne odsłuchy. Odkąd natknąłem się na p. Łukasza przestałem szukać innego dostawcy i skończyło się na tym że finalnie mam od niego pełny tor audio, czyli jeszcze wzmacniacz słuchawkowy i okablowanie (znakomite!). Stosunek jakości do ceny jest świetny moim zdaniem, dodatkowo obsługa klienta jest na najwyższym poziomie. Gorąco polecam.

  2. maloztego pisze:

    U pana Łukasza Kisiel, właściciela Lucarto Audio w ubiegłym roku zamówiłem produkt zawierający jednocześnie wzmacniacz słuchawkowy i przedwzmacniacz gramofonowy z lampą Philips SQ E88CC, dodatkowo poprosiłem o pełnowartościową lampę Simens, którą sprzedał mi za pół ceny, balansem i gniazdem słuchawkowym po prawej stronie panelu urządzenia, jednak wymagało to wykonania kolejnego otworu. Z uwagi na to, że nie mieszkam w Polsce, przez covida mogłem mieć kontakt z produktem dopiero po roku.
    Gdy usłyszałem muzykę z niego płynącą na lampie Philips – zachwyciłem się, niesamowite doznanie.
    Za uprzejmą zgodą pana Łukasza, mogę wymieniać lamy bez utraty gwarancji gdy przy tym zabiegu będę wyłączał wzmacniacz z sieci elektrycznej i stosował lampy z serii E88CC.
    Pokusiłem się o użycie tej drugiej, którą dołączył pan Łukasz. Jakie było moje zaskoczenie gdy usłyszałem same trzaski. Okazało się też, że drugie gniazdo słuchawkowe działa dzięki przedłużce z tego pierwszego wykonane ze zwykłego przewodu telefonicznego. Nie zastosowano soldermaski na płytkach wzmacniacza, co jest zwykłym zabiegiem zapobiegającym utlenianiu miedzi. Input selector po przekręceniu na lewo, powodował powstawanie trzasków, zamiast przełączyć na inne urządzenie.
    Po przedstawieniu panu Łukaszowi problemu, otrzymałem odpowiedź –
    Najprosciej podeslac mi urzadzenie i wymienie na nowy selektor. Samemu prosze nie majsterkowac.
    … Z lampka nie pomoge, to sa nosy z dawnych lat wiec nie daje gwarancji. Jak by Pan dal mi znac od razu to nie bylo by problemu a po tym czasie nie ma mozliwosci.

    Dialog z panem Łukaszem na temat tego urządzenia rozpocząłem we wrześniu, wzmacniacz powstał z końcem grudnia ub.r. Uważam, że było wystarczająco czasu, by uniknąć tego typu błędów i utraty zaufania.

Post a new comment