Od cyfry nie ma odwrotu. Łukasz Fikus z LampizatOra w Audioszkole

1
Lampizator Audioszkola zajawka

SPOTKANIE / LAMPIZATOR / AUDIOSZKOŁA / Tym razem spotkanie w warszawskiej Audioszkole przebiegało w absolutnej ciszy – muzyka nie zabrzmiała ani przez sekundę. Jak widać tak też można ciszyć się tematyką audio … Ale cisza była także wśród ludzi, którzy przyszli na spotkanie. Bo z zapartym tchem słuchali ponaddwugodzinnego wykładu Łukasza Fikusa. A później jeszcze prawie godzinę z nim rozmawiali.

Kim jest Łukasz Fikus? Jeśli ktoś jeszcze nie wie, to przypomnijmy, że to polski konstruktor audio, twórca firmy LampizatOr, która tworzy i sprzedaje wzmacniacze, kolumny, kable, ale specjalizuje się przede wszystkim w najwyższej klasy przetwornikach cyfrowo analogowych docenianych na całym świecie. DAC LampozatOra grają w najbardziej wyrafinowanych systemach audio i stawiane są w równym rzędzie z PS Audio, przetwornikami dCS-a czy Metronomea.

Wystarczy powiedzieć, że przetworniki Łukasza Fikusa zbierają doskonałe recenzje w światowych mediach audiofilskich – jak choćby w słynnym portalu 6moons. Zgarniają też nagrody, na przykład jego DAC LampozatOr Level 4 w 2011 roku zdobył miano najlepszego przetwornika w internetowym magazynie stereomojo.com. A pięć lat później Level 5 ngrodził portal enjoythemusic.com.

Lampizator Audioszkola 3

Łukasz Fikus opowiada o lampach (fot. wstereo.pl)

W swoich DAC-ach Łukasz Fikus łączy nowoczesną technologię ze starymi, sprawdzonymi rozwiązaniami, czyli z lampami próżniowymi. I własnie od tematu lamp rozpoczął swoje spotkanie konstruktor. – Lampa jest bardzo prostą konstrukcją składającą się z małej liczby elementów i takie są też lampowe urządzenia audio. A każda komplikacja, każdy dodatkowy element powoduje, że sygnał audio musi przez niego przejść a to wiąże się z tym, że jest zniekształcany. Dlatego dążę do maksymalnej prostoty, bo wtedy najmniej ingeruje się w wyjściowy sygnał muzyczny. I dlatego korzystam z lamp – tłumaczył.

Test DAC Merging NADAC. Konwerter paradoks

Jednak najwięcej miejsca w swoim wykładzie Łukasz Fikus poświęcił sprawom związanym z cyfrowym audio, opowiadał miedzy innymi o tym, czy warto sygnał cyfrowy poddawać up samplingowi, jak działają takie systemy, zastanawiał się, czy warto gonić za kolejnymi wersjami przetworników wielobitowych. I czy warto korzystać z systemu DSD, który zresztą nie nazywa cyfrowym a analogowym lub radiowym.

Lampizator Audioszkola 1

LampizatOr – DAC i Superkomputer (fot. wstereo.pl)

Bardzo ważne, żeby pamiętać o jednym. Prawdziwe pliki DSD możemy stworzyć tylko w czasie bezpośredniego nagrania, z analogowych taśm-matek, ewentualnie z winylu lub z płyt SACD zapisanych w formacie DSD. Tymczasem tworzy się sporo plików, które powstają z materiału zapisanego w PCM i to już jest ściema, bo one nie są tak naprawdę DSD. Ale paradoksalnie często konwersja z PCM do DSD daje dobre efekty – tłumaczył Łukasz Fikus.

I dodał, że od cyfrowego audio nie ma odwrotu. Winyl, taśma i płyty CD oczywiście nadal będą funkcjonowały, ale jako nisza, mniejszy lub większy margines. Głównym źródłem muzyki będzie komputer i DAC. A to wcale nie jest dobra wiadomość dla audiofilów. Dlaczego? Bo – podkreśla to coraz więcej ludzi lubiących dobre brzmienie – cyfrowy tor audio jest jednym z najbardziej skomplikowanych. Kto wie, czy nie bardziej, niż tor gramofonowy.

Dlaczego? Na ostateczną jakość dźwięku wpływa bardzo wiele zmiennych i elementów. – I wcale nie chodzi tu tylko o software, choć on oczywiście także wpływa na dźwięk. Użycie konkretnego programu wpływaj na jego jakość. Mało tego, możliwości programów odtwarzających pliki z muzyką są tak wielkie, że dają słuchaczowi bardzo wiele możliwości konfiguracji i ustawień. Nawet jeśli odtwarzam z Roona , i mój kolega z niego odtwarza, możemy mieć inne brzmienia – wyjaśnił konstruktor.

Lampizator Audioszkola 6

Wnętrze Superkomputera LampizatOr – urządzenia do odtwarzania plików (fot. wstereo.pl)

I tu Łukasz Fikus powiedział coś, co wielu wprawiło w osłupienie. – Konstruując nasz Superkomputer , czyli urządzenie odtwarzające pliki, stwierdziliśmy, że na brzmienie wpływ ma też hardware, czyli elementy używane do budowy komputera. Okazało się, że zastosowanie dwóch identycznych pod względem parametrów dysków pochodzących od innych dostawców daje inne brzmienie. Mało tego, to samo jest na przykład z procesorami, zasilaniem komputera a nawet z pamięcią RAM. Też byliśmy zaskoczeni. Robiliśmy próby, wołaliśmy znajomych, żeby potwierdzili to, co sami usłyszeliśmy. I potwierdzali – mówił Łukasz Fikus.

Oczywiście wzbudziło to wśród części słuchających sporo kontrowersji. Od razu pojawiły się pytania: dlaczego tak jest, jak to wytłumaczyć. Łukasz Fikus z rozbrajająca szczerością powiedział, że nie wie… Bo być może nie wiemy, jak badać i mierzyć pewne procesy, być może nie wiemy, co mierzyć i badać, albo nie mamy do tego narzędzi.

Test przetwornika Audio-GD R2R – 7

Ten fragment dyskusji najlepiej podsumował jeden ze stałych uczestników spotkań w Audioszkole. – Od pewnego czasu nic mnie już w audio nie zdziwi. Byłem kompletnym kablosceptykiem. Nawet nie próbowałem zmieniać kabli, bo, opierając się na swojej wiedzy, po prostu nie wierzyłem, że mogą w jakikolwiek sposób wpływać na brzmienie systemu. Dopiero pokaz w Audioszkole wpływu kabli prądowych na jakość dźwięku otworzył mi oczy. Uświadomiło mi to, jak mało wiem. I to, że wszystkiego trzeba posłuchać i sprawdzić samemu. Teoria? To nie działa
Maciej Stempurski, fot. wstereo.pl

LampizatOr – sprzęt hi-end
Audioszkoła – edukacja audiofilska

Jeden komentarz

  1. artes pisze:

    Bullshit.

Post a new comment