TEST / REVIVAL AUDIO ATALANTE 4 / Niektórzy nazywali te kolumny “brakującym elementem”. Po pojawieniu się modeli Atalante 3 i 5 wszyscy zastanawiali się, jak będzie wyglądał ten oznaczony numerem 4. Bo logika nakazywał, że taki się pojawi. I tak się stało, w 2024 roku zadebiutował na rynku. Miałem okazję ich posłuchać. Jak wypadły? Oto test Revival Audio Atalante 4.
Revival Audio to przykład firmy, która z impetem wdarła się na rynek audio i błyskawicznie osiągnęła sukces. Zaledwie cztery lata od zaprezentowania premierowych kolumn jest już marką rozpoznawalną, zbiera nagrody i wyróżnienia, a miłośnicy dobrego brzmienia wyrażają się o tych kolumnach w samych superlatywach.
Firmę stworzyło dwóch ludzi: Daniel Emonts i Jacky Lee. I nic dziewnego, że odnieśli sukces, bo to osoby, które w branży audio funkcjonowały od lat. Ten pierwszy ma ponad 30-letnie doświadczenie, pracował dla takich gigantów jak Dynaudio czy Focal. Lee to pochodzący ze Szwajcarii tajwański menadżer, który także ma doświadczenie w branży hi-fi. Razem opracowali pomysł na głośniki i strategię ich sprzedaży. Jak się okazało – słuszną.
W tej chwili Revival Audio ma w ofercie pięć kolumn głośnikowych: dwie konstrukcje wolnostojące, pozostałe to głośniki podstawkowe. Podzielone są na dwie linie: Atalante i Sprint. Skierowane są do audiofilów, którzy szukają kolumn w średnim i wyższym przedziale cenowym, jest też jeden głosnik – na razie topowy – który zaliczam już do hi-endu (urządzenia kosztujące powyżej 20 tys. zł).
Przejdźmy jednak do bohaterów tego odsłuchu, bo wejście na rynek tych kolumn to dość ciekawy casus. Firma zadebiutował średniej wielkości podstawkowcami Revival Atalante 3 (test TUTAJ), niemal równolegle z nimi pojawiły się duże monitory w stylu vintage Atalante 5. A gdzie “czwórka” – pytali dociekliwi? Jak będzie wyglądać? Trzeba było na nie poczekać prawie dwa lata. I na początku tego roku pokazano wolnostojące Atalante 4 o bardziej nowoczesnym wyglądzie niż “piątki”.
Revival Audio Atalante 4 – test. Budowa
Francuskie kolumny są dość spore. Niby 120 cm wysokości i 35 cm szerokości, jakie widnieją w tabelce z danymi technicznymi, to nie są jakieś imponujące liczby, kiedy jednak przykręcimy do nich nóżki i ustawimy w pokoju odsłuchowym, to robią wrażenie. Być może to kwestia sporę głębokości skrzynek – prawie 40 cm, w każdym razie je widać, nie ukryjemy ich w pokoju odsłuchowym.
Ale też nie ma najmniejszej potrzeby, by znikały nam z oczy, bo Revival Audio tak zaprojektował i wykonał wszystkie kolumny z tej serii, że mogą stanowić ozdobę każdego pokoju odsłuchowe. Atalane 4 to pozornie zwykłe, prostopadłościenne “słupki” jakich na rynku jest wiele. Jednak jakość wykonania, użyte materiały i pomysł na to, jak te kolumny mają wyglądać, robi wrażenie.
Francuska firma używa do wykończenia swoich kolumn w tej linii naturalnych materiałów najwyższej jakości. Skrzynki zbudowane z gęstego MDF i specjalnie wzmocnione pokryto naturalnym fornirem o pięknej barwie i strukturze, który pokryto cieniusieńką warstwą matowego lakieru. Oczywiście jest też firmowy patent, czyli wykorzystanie do ozdobienia kolumn tradycyjnej techniki zwanej intarsją – chodzi o łącznie różnego rodzaju fornirów. A więc pod głośnikiem średniotonowym biegnie szlaczek okalający całą skrzynkę z innej barwy forniru, w który wkomponowano logo producenta.
Test monitorów Perlitsen Audio S5m
Cała przednia ścianka okolona jest wąską szczeliną. Nie służy ona jednak montowaniu maskownic – dwie maskownice (osobna dla sekcji wysoko-średniotonowej i basowej) w szarym kolorze montowane są na magnesy.
Tak firma pisze o tym projekcie: “W Revival Audio rozumiemy znaczenie relacji między sztuką a dźwiękiem. Naszym zamiarem było pobudzenie więcej niż tylko zmysłów słuchowych. Chcieliśmy, by Revival Audio Atalante 4 stały się prawdziwymi dziełami sztuki sensorycznej, które będą przyjemne zarówno dla uszu, jak i oczu. Poprzez starannie zbalansowane połączenie stylów francuskiego i japońskiego, Revival Audio Atalante 4 jest jednocześnie produktem nawiązującym zarówno do stylu współczesnego, jak i klasycznego Vintage. W bliskiej współpracy z A+A Cooren Design Studio, nagrodzonym Le French Design 100 Award francuskim studiem w Paryżu, udało nam się ożywić to prawdziwe dzieło sztuki. Na pierwszy rzut oka design z paskiem i węzłem od razu przyciąga uwagę również dzięki zdobieniu grawerowanym laserowo logo Revival Audio. (…) Wyselekcjonowana okleina orzechowa i dwuczęściowa maskownica sprawiają, że nasze oczy i uszy osiągają synergię w obcowaniu z tą kolumną – która dla wielu może stać się wyznacznikiem szyku i dźwiękowego stylu“.
Kolumny posadowione są na dostarczonych w komplecie nóżkach, do których wkręcamy duże, czarne solidne kolce z możliwością regulacji wysokości. Pomaga to łatwo wypoziomować kolumny na podłodze, a jak wiadomo “w przyrodzie” idealnie płaskie podłogi nie występują. Na tylnej ścince umieszczono pojedyncze terminale głośnikowe bardzo dobrej jakości oraz dwa porty bas refleks i panki do ich zatkania.
Revival Audio Atalante 4 prezentują średnicę w sposób bardzo szczegółowy i przejrzysta, kładą nacisk na jej szybkość i absolutną neutralność.
Od razy spieszę z informacją: zatyczek nie używałem. Po pierwsze nie było takiej potrzeby, bo bas nie stwarzał żadnych problemów. Po drugie – unikam takich zabiegów, bo nawet jeśli czasem poprawi to reprodukcję najniższych częstotliwości, to najczęściej takie zabiegi burzą równowagę tonalną całej prezentacji.
Revival Audio Atalante 4 są konstrukcjami trójdrożnymi z czterema przetwornikami na pokładzie. Jeden głośnik obsługuje wysokie tony, jeden średnicę, dwa odpowiadają za najniższe rejestry. Cała sekcja średnio-wysokotonowa jest umieszczona niesymetrycznie, bliżej jednej z bocznych ścianek. Podobnie było z twitterami w pozostałych konstrukcjach z tej linii. To daje możliwość eksperymentowania z ustawieniem kolumn: sekcją średnio-wysokotonową na zewnątrz lub do wewnątrz. Zmienia się w ten sposób głównie efekty przestrzenne, ale również równowagę tonalną. Warto poeksperymentować. W moim pokoju i w moim systemie odsłuchowym zdecydowanie wolę ustawienie na zewnątrz.
Głośnik wysokotonowy to konstrukcja już znana z innych kolumn tej firmy. To w 28-milimetrowy głośnik z miękką kopułką. Revival podaje, że opracowano specjalną recepturą substancji, którą powleka się jedwabny przetwornik. Jego asymetryczne zawieszenie ma zapewnić bardziej liniowe brzmienie. Przetwornik zamocowano w specjalnie tłumionej komorze z opatentowaną technologią Revival Audio ARID (Anti Reflection Inner Dome), która może absorbować do 95 proc. rezonansów w komorze.
Tony średnie i niskie przetwarzają przetworniki zaprojektowana przez Revival Audio i wykonane na zamówienie francuskiej firmy. Zastosowano w nich autorską technologię BSC (Basalt Sandwich Construction). Membrany tych głośników wykonano z materiału z domieszką bazaltu. Kanapkowa konstrukcja składa się ze specjalnego filcu nałożonego na tył membrany zrobionej z tkaniny z włókna bazaltowego oraz specjalistycznego kleju tłumiącego, co ma dawać najlepsze możliwe tłumienie.
W Revival Audio Atalante 4 mamy jeden głośnik średniotonowy o średnicy 13,5 cm. Bas obsługują dwa głośniki 18-centymetrowe. Membrany we wszystkich trzech głośnikach zamontowane są na wentylowanych koszach, przetworniki zaopatrzono w duże magnesy ferrytowe.
Firma szczyci się też swoją zwrotnicą zamontowaną w nowym modelu, która była przez lata dostrajana na ucho. Jak podaję materiały prasowe, zbudowano ją z komponentów najwyższej jakości, a do okablowania wewnętrznego użyto znanych i cenionych przewodów Van den Hul Skyline Hybrid.
Revival Atalante 4 zostały wycenione przez polskiego dystrybutora marki – firmę DNA AUDIO – na 17 890 złotych. Zaliczamy je więc klasy A (wyższa grupa cenowa, komponenty w cenie od 10 do 20 tys. zł).
Revival Audio Atalante 4 – test. Brzmienie
Byłem bardzo ciekawy, jak zabrzmią te głośniki. Tym bardziej że wcześniej słuchałem już dwóch pozostałych konstrukcji z tej serii: niewielkich podstawkowców Atalante 3 i dużych minitorów w stylu retro – Atalante 5. Te ostatnie zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie. Niby “czwórki” to inne konstrukcje, inna koncepcja budowy, a jednak są pewne podobieństwa. Choćby głośnik wysokotonowy czy materiały na membrany…
“Piątki” (test Revival Atalante 5 – TUTAJ) to była przede wszystkim średnica, może bez wielkiego ciepła, ale bardzo plastyczna i pełna informacji. Nadająca brzmieniu dużej wyrazistości i skupiająca na sobie uwagę ilością szczegółów. A jak jest w przypadku Revival Audio Atalante 4? Nie uciekniemy od porównań.
Ciąg dalszy na str. 2
Brak komentarzy