Inaczej sprawy się mają w przypadku korzystania z Tidal Hi-Fi. Tutaj już można mówić o bardzo przyjemnym słuchaniu muzyki. Wolfson staje na wysokości zadania i to słychać bardzo wyraźnie. Muzyka jest prezentowana w sposób przyjemny, nienatarczywy, z lekko wygładzonymi konturami ale w sposób jak najbardziej rozdzielczy i wyraźny. Jak z budżetowego odtwarzacz CD.
NuPrime WR-100D brzmi w sposób nieco ocieplony, ale moim zdaniem nieprzesadnie. Takie brzmienie otrzymujemy głównie za sprawą góry pasma podanej w sposób łagodny i lekko zaokrąglony. Nie ma w niej za dużo blasku i iskier, ale jest na tyle wyraźna, że spokojnie słychać różnice w brzmieniu talerzy perkusyjnych.
Bas i średnica w NuPrime WR-100D prezentują się poprawnie, są w miarę naturalne, choć też czuć w nich lekkie ciepło i miękkość. Mogłoby być w tej prezentacji odrobinę więcej szczegółów i konturów dźwięków, ale nie jest źle. Głosy i instrumenty są wyraźne, nie zlewają się ze sobą. Muzyka brzmi przy tym w sposób obecny i namacalny, po audiofilsku.
Zaskakująco dobra była scena muzyczna. Przestrzeń jest wyraźnie nakreślona na szerokość, dźwięki są stabilnie i dokładnie umieszczone od lewej do prawej strony, na dobrych nagraniach dźwięk odrywa się od kolumn. Nieco gorzej jest z głębią, ale nie oczekujmy nie wiadomo czego od urządzenia za tak niewielkie pieniądze. Żadnych uwag nie miałem do dynamiki czy szybkości brzmienie – nie ma się do czego przyczepić. Rytm oddany jest naprawdę bardzo dobrze.
Celowo porównywałem brzmienie NuPrime WR-100D z płytami CD. W większości przypadków CEC okazywał się lepszym wyborem, ale tego można było się spodziewać – to zupełnie inne światy. Jednak mocno mnie zaskoczyło to, że w niektórych przypadkach NuPrime WR-100D i jego przetwornik wypadł lepiej! Zapewne chodzi o to, że te płyty zostały źle wydane lub zarejestrowany na nich master nie był najlepszy i dlatego pliki z Tidala zwyciężały porównanie. To jednak świadczy o tym, jaki potencjał drzemie w tym streamerze.
Przekonałem się o tym podpinając NuPrime WR-100D pod zewnętrzny DAC wyjściem optycznym. W tym przypadku mówimy już o zdecydowanej poprawie brzmienia – to już było audiofilskie granie z klasą. Zewnętrzne przetworniki użyte do odsłuchu to R-28 oraz D-77 ze stajni Audio-GD. Mimo że dość wyraźnie różnią się od siebie sposobem prezentacji muzyki, to zarówno na jednym, jak i drugim DAC-u prezentacja wypadała okazale.
Każdy aspekt brzmienia uległ poprawie i to absolutnie nie podległo dyskusji. To nie były kosmetyczne zmiany. Przestrzeń nabrała głębi i rozmachu, brzmienie było bogatsze i jeszcze bardzie namacalne. poprawiła się klarowność muzyki i bardziej wyraźnie podane zostały wszystkie szczegóły. Dynamika i szybkość, kontrola i głębokość basu – wszystko było na poziomie przyzwoitego odtwarzacza CD. Świadczy to o tym, że NuPrime WR-100D jest naprawdę bardzo dobrym transportem plików z serwerów streamingowych i warto się nim zainteresować.
Podsumowanie
Jak pisałem na wstępie nie jestem – a może raczej nie byłem – zwolennikiem streamingu. Teraz już nieco inaczej na to spoglądam dzięki temu niewielkiemu urządzeniu. Myślę, że NuPrime WR-100D jest przeznaczony dla dwóch grup ludzi. Jedna to oczywiście użytkownicy serwisów streamingowych, ceniący sobie wygodę i łatwy dostęp do muzyki a chcący przejść na audiofilską jakość brzmienia. Zamiast słuchać jej z komórki czy komputera mogą bez kłopotu puścić ją na normalny zestaw stereo czy kina domowego ze znacznie lepszą jakością.
Druga grupa to tacy jak ja kolekcjonerzy płyt, którzy przed zakupem kolejnego krążka w komfortowy sposób i przy dobrej jakości mogą posłuchać materiału, który ich interesuje. Dla nich jest to też pierwszy krok do grania muzyki z plików i przekonania się, że to nie jest takie straszne. Tym bardziej, że brzmienie NuPrime WR-100D jest naprawdę bardzo satysfakcjonujące. Muzykalne, niemęczące, z naprawdę dobrą przestrzenią, wystarczająco szczegółowe i dynamiczne. A w roli transportu z zewnętrznym DAC – już naprawdę na audiofilskim poziomie. Streamer może stać się pełnoprawnym źródłem dźwięku w zestawie audio. Ze względu na łatwość obsługi, funkcjonalność i walory brzmieniowe postanowiłem zostawić sobie to małe “pudełeczko” w domu na stałe.
Michał Walczak, fot. wstereo.pl, NuPrime
Czytaj także:
Test serwera muzycznego Cocktail Audio X35
Test niedrogiego DAC Taga Harmony
System odsłuchowy:
Odtwarzacz CD: C.E.C. TL 51 XR
Zestawy głośnikowe: Audio Physic Virgo, Audiowave 171SE po modyfikacji.
Wzmacniacze: Gryphon The Tabu PRE/Tabu 2; Audiolab 8000Q + końcówka mocy Roksan Caspian.
Okablowanie:
głośnikowe: Tellurium Q Black II
sygnałowe: Tellurium Q Black XLR, Tara Labs Vector XLR, WIREWORLD Pulse (Mini Jack- RCA)
zasilające: Gryphon Headline, Audionova Orpheus
Listwa zasilająca: Supra MD 06-EU/SP
NuPrime WR-100D – odtwarzacz plików-streamer z DAC
Cena – 529 złotych
Dystrybucja – Rafko
Dane techniczne producenta:
Odtwarzacz strumieniowy
Typ przetwornika: Wolfson WM8988L
Wejścia: 1x Ethernet, 1x optyczne, 1x mini-Jack 3.5
Wyjścia: 1x mini-Jack 3.5Maksymalny pobór mocy5W
Obsługiwane formaty plików: AAC, ALAC, FLAC, LPCM, MP3, WAV
Bezprzewodowy streaming, Wi-Fi Direct
Serwisy strumieniujące: Quboz, Spotify, TIDAL, TuneIn
Sterowanie aplikacją mobilną
Waga: 0.15 kg
Wymiary: 130 x 30 x 80 mm
Witam
Jak to pudelko dziala z laptopami z MacOS?
Chodzi mi o to czy jak je kupie i podlacze przez Wifi to w kolumnach beda wszystkie dzwieki systemowe (czyli np. jak bede ogladal film na youtube pod Safari albo na facebooku) czy to dziala tylko na bazie specjalnej aplikacji i nie da sie tak zrobic zeby wszystkie dzwieki byly wysylane do wzmacniacza?
dziekuje