Test Musical Fidelity MX-DAC. Przetwornik od prekursora

0
MF mx DAC zajawka

Nasza ocena

Wysokie 9
Średnica8.7
Bas9
Przestrzeń9.2
Dynamika9
Przejrzystość i szczegółowość8.8
Świetna przestrzeń.. Bardzo dobre skraje pasma i dynamika. Dojrzały DAC za niewygórowane pieniądze łączący muzykalność i obiektywność
9

Musical Fideli MX DAC – jak już wspomniałem – jest przetwornikiem zbalansowanym. Jak przystało na nowoczesne urządzenie brytyjski konwerter to pierwszy produkt MF, który pracuje w domenie DSD, a przy tym oferuje upsampling do 32 bitów i 192kHz. Sekcja cyfrowa oparta na 32-bitowym przetworniku DAC Burr-Browna PCM1795, pracującym w trybie Multi-bit Sigma-Delta.

Układ elektroniczny umieszczono na jednaj płytce. Sygnał USB „obrabia” układ scalony SMSC USB3318 i XMOS GT1428L. Pozostałe wejścia cyfrowe obsługuje układ SRC43921, który również odpowiada za upsamplowanie danych do formatu 24/192.

Haiku Audio SOL II. Test wzmacniacza zintegrowanego

Musical Fidelity MX-DAC ma zamontowane – głównie w celu korekcji górnego pasma – dwa filtry cyfrowe, ich algorytmy różnią się nieco. Pierwszy ma ostrzejszy, drugi nieco łagodniejszy roll-off. Przekłada się to w subtelny sposób na charakter brzmienia, nie tylko górnych rejestrów.

Podobnie jak użycie rożnych wejść, a szczególnie wejścia USB, które nieco utwardza i upraszcza barwowo brzmienie. Ogólnie są to jednak drobiazgi, dlatego w opisie walorów sonicznych nie skupialiśmy się na tych różnicach, aczkolwiek zauważyliśmy je w ocenie.

Test Musical Fidelity MX-DAC – brzmienie

Na pierwszy rzut ucha brzmienie tego przetwornika wpisuje się w szkołę prezentowaną przez firmę Anthony’ego Michaelsona od lat – to dźwięk analogowy, lekko docieplony na średnicy. Ale otrzymujemy tu także bardziej „nowoczesny” składnik – przejrzystość i precyzję wysokich tonów oraz dość szybki i sięgający dość nisko bas.

Musical Fidelity MX-DAC wyposażony jest w bogaty zestaw wejść cyfrowych – koaksjalne, optyczne, USB. Oczywiście, dają się zanotować pewne różnice w brzmieniu, przy wykorzystaniu różnych wejść. Nie są to różnice fundamentalne, a bardziej na granicy percepcji, jednak zauważalne. Pewien wpływ na różnice brzmieniowe między wejściami powoduje także wykorzystanie dla każdego z nich innych przewodów (oraz w pewnych odsłuchach konwertera USB/SPDIF M2Tech HiFace Evo), o czym należy tutaj wspomnieć.

MF mx DAC 10

W przypadku korzystania z wejścia koaksjalnego RCA otrzymujemy dźwięk ciemniejszy, bardziej dociążony, substancjonalny i gęsty, kojarzący się ze stereotypem brzmienia MF. Wykorzystanie wejścia USB daje dźwięk lżejszy, bardziej wykonturowany, szybszy, ale na moje ucho chwilami nieco za suchy; tutaj zestawiłbym tę estetykę z sygnaturą brzmieniową produktów MF z dawnej serii 3.2. Z optycznego wejścia toslink nie korzystałem, więc nie jestem w stanie opisać krótkiej charakterystyki; wydaje się, że poza kinem domowym audiofile coraz rzadziej korzystają z tej formy transmisji sygnału. Mimo różnic da się scharakteryzować brzmienie tego przetwornika.

Test DAC-a  Myryada Z 20

Musical Fidelity MX-DAC oferuje dźwięk wciągający, potrafi zainteresować słuchacza, pokazuje spektakl, widowisko. Zwraca uwagę płynność przejść między poszczególnymi pasmami, nie ma tu żadnej dziury, czy dominacji jednego pasma nad innymi, dźwięk jest obiektywny i w miarę neutralny. Zauważalna jest jednak nieco rozluźniona dyscyplina średnicy, jej leciutkie rozmycie. Przy lekko podkreślonej ekspresji góry i basu daje efekt dźwięku konturowego i szybkiego, przy nieco ocieplającym wypełnieniu środka. Ale wydaje się, że taki był zamiar konstruktorów – stworzyć urządzenie będące kompromisem między analitycznością a muzykalnością i wydaje się, że to się ekipie z Wembley całkiem nieźle udało.

MF mx DAC 4

Test Musical Fidelity MX-DAC. Przedni panel z aluminium. Maleńki przełącznik i diody (fot. wstereo.pl)

Przejrzystość jest niezła. Szczególnie w górze pasma i w basie nie ma się do czego przyczepić. Nie ma w nich ocieplenia a jest wyrazistość, bardzo dobre rozseparowanie instrumentów i głosów. Nic się nie zlewa. Natomiast w średnicy kontury są lekko zaokrąglone, nie ma takiej jak w pozostałych pasmach punktowości, przecyzji i zogniskowania. Ale w tej cenie nie jest to jakiś wielki zarzut – pamiętajmy, że to DAC stojący na granicy grupy budżetowej i średniej.

Przestrzeń jest kreowana z rozmachem, scena w wykonaniu Musical Fidelity MX-DAC jest niezwykle szeroka, głęboka, sięgająca aż ciemnego tła. Plany oddane są precyzyjnie, są ładnie rozdzielone i następujące po sobie, dobrze oddają iluzję rozstawienia muzyków na scenie. Źródła pozorne są osadzone w sposób stabilny, instrumenty mają odpowiedni rozmiar i wolumen.

Scena zaczyna się na linii głośników, z lekkim wypchnięciem pierwszego planu, nie powoduje to jednak „powiększenia” wokalu, czy instrumentów solowych.

Zdolności makro- i mikrodynamiczne przetwornika oceniam pozytywnie. Musical Fidelity MX-DAC nie gubi się podczas prezentacji skomplikowanych pod względem dynamicznym realizacji, brzmiąc niezwykle punktualnie i prężnie. W kwestii mikrodynamiki też jest dobrze – tu MX-DAC świetnie się prezentuje, dając bardzo dobry wgląd w szczegóły nagrania.

Podsumowanie

Musical Fidelity MX-DAC to urządzenie o dźwięku dojrzałym, świetnie łączące dwa przeciwstawne światy – muzykalność i obiektywność. Włączając go w mój system otrzymałem dźwięk wysokiej próby, mogący konkurować z odtwarzaczami CD sprzed kilku lat, z przedziału nawet dwukrotnie droższego niż testowany przetwornik. Myślę, że to dobre urządzenie dla tych audiofilów, którzy chcieliby zacząć swoją przygodę z PC-audio, a dotąd obawiali się, że nowoczesny i przystępny cenowo przetwornik D/A nie sprosta ich oczekiwaniom.
Adam Duchliński

Czytaj także:

Test Merging NADAC. Konwerter paradoks

Test Polk AudioTsx 550T. Dynamika rodem z USA

System testowy:

Źródła: Unison Research Unico CD (lampa 5814A R.T.C.), tuner radiowy Sony ST-J60, tablet HP Stream 7 (Win10 + Foobar2000), konwerter M2Tech hiFace Evo
Przedwzmacniacz: Audiomatus TP01 (lampa 6N30P-EH)
Monobloki : Audiomatus AM400
Kolumny: Harbeth HL Compact 7-ES2
Interkonekt: Furutech FA-220 XLR (CD -> amp)
Kable cyfrowe i USB: Belkin PureAV Black Series, Furutech ADL Formula 2
Kable głośnikowe: Furutech u-4T (bi-wire)
Kable sieciowe: ProCab CAB490/1,5

Musical Fidelity MX – DAC – przetwornik cyfrowo-analogowy
Cena: 3995
Dystrybucja: Rafko

Dane techniczne:

Pasmo przenoszenia: 2 – 90.000Hz
Separacja kanałów: 110dB
Przetwornik DAC: Burr-Brown TI PCM1795
Stosunek sygnał/szum: 116dB
Zniekształcenia: THD0.00025%
Czułość wyjścia: 2V RCA / 4V XLR
Wejścia: USB, optyczne2, koaksjalne2
Wyjścia: RCA, XLR
Zasilacz: 5V/2A DC
Zużycie prądu: 1W
Wysokość: 5.3cm
Szerokość: 22cm
Głębokość: 21.5cm

1 2

Brak komentarzy