9

Test Albedo Cermo – walczymy z wibracjami

0
Albedo Cermo 4

Nasza ocena

Wpływ na brzmienie9.5
Jakość/cena8.5
Albedo Cermo poprawiają sporo, m.in. przestrzenną lokalizację dźwięków, rozdzielczość, wybrzmienia. Bardzo dobrze kontrolują dźwięk. Idealnie sprawdzą się w ciemnych, gęstych systemach. Zestawy grające jasno i ostro mogą zabrzmieć z nimi za lekko. Warto je wypróbować!
9

Pierwsza zwraca uwagę cisza. Odniosłem wrażenie, że muzyka wydobywała się z absolutnej ciszy, jakby z przestrzeni między dźwiękami usunięto jakieś szumy i brudy. Lepiej może oddać to porównanie do pogody: bez Albedo mamy mglisty, szary jesienny dzień, z podstawkami – mroźny, słoneczny, zimowy poranek.

Wzrasta też rozdzielczość, poszczególne dźwięki mają wyraźniejszy początek i koniec, łatwo śledzić wybrzmienia i wygasanie na przykład strun fortepianu na solowej płycie Leszka Możdżera „Komeda”. Poprawie ulega więc też kontrola basu, łatwiej śledzić wszelkie niuanse gry na instrumentach perkusyjnych. Znika rozmycie. Efekt wzrostu rozdzielczości słyszalny jest we wszystkich zakresach, ale najlepiej słychać to na górze.

Test listwy sieciowej PS Audio Dectet Power Center

Jednak największe zmiany da się zaobserwować w poprawie lokalizacji przestrzennej źródeł pozornych. Na dobrze zrealizowanych płytach robi to naprawdę spore wrażenie. Słuchając „Homo fugit velut umbra…” L’Arpeggiaty Christiny Pluhar można palcem dokładnie wskazać poszczególnych muzyków, ocenić kto siedzi bliżej, a kto dalej, które dźwięki zawieszone są w przestrzeni wyżej, a które niżej. Wszystko jest niesamowicie stabilne. W realizacjach studyjnych poprawia to wgląd w miks nagrania, od razu słychać na przykład wszelkie nakładki głosów i śladów. Nie przekraczamy jednak granicy sztuczności, jak na niektórych hiperanalitycznych zestawach, gdzie każdy instrument czy głos słychać osobno.

Albedo Cermo 9

Albedo Cermo są dość wysokie, niemal tak, jak komplet trzech Soundcare Superspike (fot. wstereo.pl)

Wszystkie te elementy sprawiają, że muzykę odbiera się bardziej wyraziście, namacalnie, dokładniej. To trochę przypomina efekt dobrych słuchawek – nie pojawiają się nowe dźwięki, ale te znane stają się czytelniejsze, bogatsze, łatwiejsze do śledzenia.

Jeśli chodzi o przestrzeń, to nie zmienia się ona jakoś wyraźnie, nie ma większej głębi czy szerokości, natomiast wspomniana wcześniej precyzja lokalizacji sprawia, że scena jest bardziej napowietrzona, jest więcej miejsca dla poszczególnych dźwięków.

Podstawki Cermo Albedo w niewielkim stopniu ingerują też w równowagę tonalną. Lekko eksponują górę pasma nadając jej najwięcej powietrza, blasku. Słychać też minimalne odchudzenie basu i niższej średnicy. Najwyraźniej, gdy słuchamy solistów o niskich głosach – nagrania Kurta Ellinga, Louisa Armstronga czy Cassandry Wilson brzmią z Cermo nieco zwiewniej, z mniejszą masą. Jakby równowaga tonalna zostaje lekko przesunięta w górę. Moim zdaniem w niektórych systemach – bardzo jasnych i analitycznych – Cermo mogą „przedobrzyć”. Natomiast jeśli ktoś ma sprzęt grający tłusto, mięsiście a chciałby wpuścić do niego trochę powietrza i odrobinę go odchudzić i ożywić, to sprawdzą się one znakomicie.

Powyższe uwagi dotyczą wpływu Cermo Albedo na odtwarzacz CD z lampowym wyjściem BAT VK D5 SE. Sprawdziłem też, jak podstawki radzą sobie pod końcówką mocy w klasie A Pass XA 30.5 i pod pasywką Khozmo.

Ogólnie kierunek zmian jest podobny, różna jest za to ich skala. Najmniejsze zmiany zaobserwowałem pod Passem, ale paradoksalnie wyszło mu to jednoznacznie na plus. Bo poza minimalnie lepszą przestrzenią, namacalnością, przejrzystością i czytelnością brzmienia niemal nie było odchudzenia.
Z kolei pod pasywnym pre Khozmo prawie niezauważalne były zmiany w przestrzeni, poprawiła się za to jednoznacznie klarowność.

Albedo Cermo 14

Albedo Cermo w opakowaniu (fot. wstereo.pl)

Albedo Cermo – podsumowanie 

Cermo Albedo mają jednoznacznie dobry wpływ na brzmienie systemu. Dodają muzyce czystości i czytelności, poprawiają przestrzenność (świetnie stabilizują źródła pozorne w przestrzeni) i wyrazistość. Poprawia się kontrola nad dźwiękami. Są przewidywalne – pod różnymi rodzajami sprzętu zachowują się podobnie, choć skala wpływu może być różna. Muszą na nie uważać jedynie posiadacze analitycznych i bardzo jasno grających systemów, bo bydgoskie podstawki odrobinę odchudzają brzmienie. Świetnie nadają się za to do masywnych, ciepło i gęsto grających systemów nadając im trochę szlachetnej lekkości i powietrza. Cermo są warte swojej ceny, konkurenci sprzedają podobne akcesoria w zbliżonych lub wyższych cenach.

System:
Zródło: BAT VK D5 SE
Preamp: Khozmo
Końcówka: PASS XA 30.5
Kolumny: Totem Model 1 Signature
Kable: Fadel Art Reference, DIY Arek 45, MIT MH 740, Ansae Supreme, KBL Sound, DIY

Wykorzystałem też odtwarzacz i wzmacniacz Atoll z serii 100 SE

Podstawki antywibracyjne Albedo Cermo

Dystrybucja: Albedo, Audio Connect

Cena: 1800 za komplet 3 sztuk

1 2

Brak komentarzy

NuPrime STA 100 zajawka

Nowa końcówka mocy NuPrime STA 100

NuPrime konsekwentnie rozszerza swoją ofertę bardzo atrakcyjnie wycenionych, a wręcz niedrogich urządzeń umożliwiających budowanie dzielonej amplifikacji lub korzystania […]