9

JOPEK, RUBALCABA “MINIONE” – NOWE ŻYCIE STARYCH SZLAGIERÓW

0
Jopek Minione recenzja

Nasza ocena

Muzyka9
Brzmienie9
9

ANNA MARIA JOPEK, GONZALO RUBALCABA “MINIONE” / Polskie i żydowskie melodie, kubańska rytmika i jazzowe harmonie, wokalny i instrumentalny minimalizm, kunsztowna realizacja. Anna Maria Jopek wydała nową płytę. Krążek “Minione” sygnowany jest nazwiskiem naszej wokalistki oraz Gonzalo Robalcaba – wielkiej gwiazdy jazzowej pianistyki. To z towarzyszeniem jego tria nasza artystka nagrała słynne przedwojenne szlagiery.

Na płycie znalazło się 11 utworów, w tym tak znane piosenki jak „Rebeka”, „To ostatnia niedziela”, „Twe usta kłamią”, „Pokoik na Hożej” czy „Miasteczko Bełz”. – Chciałam nadać im zupełnie innych charakter, bo były wykonywane wielokrotnie. Pomyślałam więc o kimś z zupełnie innego kręgu kulturowego, kto dałby im nowe życie, spojrzał na nie na nowo, z pewnym dystansem – mówi Anna Maria Jopek.

Wybór padł na Gonzalo Rubalcabę, fenomenalnego kubańskiego jazzowego pianistę. Wstępnej selekcji kilkudziesięciu utworów dokonała wokalistka, ale to Rubalcaba ostatecznie wybrał te do nagrania, opracował je i zaaranżował.

Anna Maria Jopek opowiada o płycie “Minione”

Efekt? Powstała płyta bardzo spokojna, skupiona, intymna. Anna Maria Jopek śpiewa bardzo oszczędnie, to niemal melorecytacje z zaznaczoną linią melodyczną. Utwory rozpoznajemy jednak od razu. Niektóre wersje zaskakują, jak choć “Rebeka” znana z brawurowego, dynamicznego wykonania Ewy Demarczy. Anna Maria Jopek zrobiła z tej piosenki piękną, nieśpieszną, miłosną balladę. W opracowaniach znanych nam wszystkich piosenek słychać, że robił je Kubańczyk. Aranżacje Gonzalo Robalcaba nie są może ostentacyjne, ale podskórnie, gdzieś w tle słychać w nich pulsowanie samby, elementy tanga i latynoską rytmikę.

Z pierwszym razem ta płyta nie robi wielkiego wrażenia, nawet za drugim może wydawać się nieco nużąca. Nie ma w niej aranżacyjnych fajerwerków, trzyosobowy skład muzyków operuje podobną skalą barwową, tempa poszczególnych utworów są podobne, skoki dynamiki nie przyprawiają o zawał serca. Jednak po kolejnym przesłuchaniu zaczynamy odkrywać urok tego albumu tkwiący właśnie w prostocie, skupieniu uwagi na fantastycznej barwie głosu, instrumentów, harmoniach i współbrzmieniach.

A pomaga w tym wszystkim bardzo dobra realizacja muzyki. Płyta “Minione” brzmi ciepło, substancjonalnie, fizjologicznie. Intymnie. Ale nagraniom nie brakuje też powietrza, instrumenty znakomicie wybrzmiewają i mają swoje miejsce w naturalnie oddanej przestrzeni.
Maciej Stempurski

Anna Maria Jopek, Gonzalo Rubalcaba, Minione
Universal Music Polska, 2017

 

 

Brak komentarzy