RELACJA Z AUDIO VIDEO SHOW 2016 / Takiej wystawy jeszcze nie było! Nie dość, że jubileusz, to jeszcze rekordowa liczba wystawców. Relacje z Audio Video Show 2016 pojawiają się w największych audiofilskich portalach na świecie. Jaki był najlepszy dźwięk tegorocznej wystawy? Kto zaliczył spektakularną dźwiękową wpadkę? Jak wypadli polscy producenci? Czy pojawiły się nowe trendy w rynku audio?
O tym rozmawiają i zacięcie dyskutują audiofile od kilku dni. Nie cichną spory o to, jak zabrzmiały Passy z kolumnami B&W, czym zaskoczyły obłędnie drogie Naim-y z topowymi Monitor Audio, jak zagrały najdroższe systemy na wystawie. Moja relacji z Audio Video Show 2016 nie będzie kolejnym prostym podsumowaniem „najlepszy dźwięk targów”. Powód?
Bardzo prosty – każdy, kto choć kilka razy odwiedził jakąkolwiek wystawę sprzętu grającego wie, że ocena brzmienia mija się z celem. Komponenty grają w dość przypadkowych warunkach, zwykle w salach o nie najlepszej akustyce, a zdarza się, że w dość przypadkowej konfiguracji. Czasami miałem wrażenie, że wystawcom nie zależało na idealnym brzmieniu, a na pokazaniu najdroższych, topowych urządzeń. I mściło się to okrutnie… Pal sześć, jeśli prezentowali jeden system. Ale były przypadki, że zestaw tańszy brzmiał o wiele lepiej, niż ten topowy. Poza tym brzmienie ulegało ciągłym zmianom, prowadzący prezentacje ciągle przecież coś zmieniali – kable, akcesoria antywibracyjne czy choćby ustawienie kolumn, sprzęt się wygrzewał, zgrywał ze sobą. Niebagatelną sprawą była też akustyka – systemy zagrały zupełnie inaczej, jeśli w 25-metrowym pokoju było 12 osób a inaczej w niedzielny wieczór, gdy siedziały w nim tylko dwie.
Relacja z Audio Video Show 2016. Bardzo dobra prezentacja kolumn Canton i elektroniki Quad (fot. wstereo.pl)
Dlatego chcę podzielić się kilkoma spostrzeżeniami ogólniejszej natury. Postanowiłem zwrócić uwagę na polskich wystawców, jak się prezentują, co mają do zaoferowania, jak rozwija się ich oferta. Wnioski? Polska lampą stoi! Dawniej mieliśmy masę producentów kabli, od kilku lat jest za to istny wysyp konstruktorów wzmacniaczy lampowych. Choć pojawiają się też rodzynki: streamery, DAC-ki czy naprawdę zaawansowane urządzenia, jak korektor dźwięku Yayuma.
Relacja z Audio Video Show 2016 – polskie audio rośnie w siłę
Przede wszystkim widać, że część polskich firm okrzepła, ma już stabilną pozycję i ich właściciele mogą spokojnie myśleć nad rozwojem a nie tylko walczyć o to, by pozostać na rynku. Na przykład Fezz po sukcesie tańszych konstrukcji pokazał na targach nowy lampowywzmacniacz Mira Ceti na lampach 300B i wygląda na to, że firma ma już swoje miejsce w świadomości audiofilów. Spokojni o przyszłość wydają się też producenci kolumn głośnikowych Pylon czy Bodnar Audio, konstruktorzy z Amare Musica oferujący urządzenia z najwyższej półki, świetnie brzmiące i doskonale wyglądające.
Relacja z Audio Video Show 2016. Na tegorocznych targach zadebiutował Haiku Audio i Wigg Art
No właśnie – coraz więcej polskich produktów jest świetnie zaprojektowanych, widać nie tylko dobry gust i smak, ale i pomysł na ciekawy design. Lampowe monobloki My Sound zaskakują formą, podobnie jak lampowe wzmacniacze zintegrowane firmy Egg-Shell czy Muarah. Mamy coraz więcej do zaoferowania nie tylko pod względem brzmienia, ale także bez wstydu można postawić rodzime urządzenia nawet w wyrafinowanych wzorniczo salonach.
Lampowy wzmacniacz polskiej firmy Egg-Shell. Niesamowity pomysł na projekt, świetne wykonanie (fot. wstereo.pl)
Pojawiają się też nowi gracze – na tegorocznych Audio Video Show zadebiutował na przykład bydgoski producent kolumn głośnikowych Wigg-Art czy krakowska manufaktura Haiku Audio. Ich produkty są już znane wąskiej grupie miłośników dobrego brzmienia, ale obecność na wystawie może spowodować, że staną się rozpoznawalni i zyskają nowych dystrybutorów. Pokazali się też pasjonaci audio, który w zaciszu swoich warsztatów robią unikalne, strojone pod gust konkretnych odbiorców rzeczy – to Pracownia Wzmacniaczy Lampowych, których urządzenia rozgrzewały gorące korytarzowe dyskusje.
Dobrze też, że polscy producenci zaczynają dostrzegać rolę marketingu i promocji swojej pracy. Nie chodzi tylko o postawienie hostess i wydrukowanie wizytówek. Prezentacje są prowadzone coraz lepiej, nie brakuje dobrych pomysłów. Jednym z nich jest powołanie Polskiego Klastra Audio – grupy zrzeszającej już ponad 10 producentów, której celem jest wspieranie się i promocja polskiego sprzętu. Klaster powstał pod koniec 2014 roku, a w tym już pod jego egidą wystawiał się między innymi hORNS czy Audiomica Laboratory. Oby z roku na rok polskiego sprzętu było jak najwięcej.
Relacja z Audio Video Show 2016 – mały może więcej?
Co jeszcze zwróciło moją uwagę? Monitory. Mam wrażenie, że wraca moda na nieduże kolumny. Z jednej strony wszyscy jesteśmy świadomi ich ograniczeń: niezbyt niskiego zejścia basu, jego podkolorowania, mniejszej dynamiki. Z drugiej strony te maluchy idealnie nadają się do niewielkich pomieszczeń, w których większość z nas słucha muzyki, mają świetną przestrzeń i spójność brzmienia. I odwdzięczają się rewelacyjną barwą, jeśli tylko da im się dobry sygnał.
Na tegorocznej wystawie zwracały uwagę monitory. Niektóre – jak te wesołe Bachy – generowały dźwięk o wielkiej skali
W wielu pokojach na wystawie grały z elektroniką droższą od siebie i słuchało się ich z wielką przyjemnością. Niejednokrotnie też zawstydzały skalą generowanego dźwięku większe konstrukcje a czasem cieszyły niebanalnym wyglądem, jak malutkie Bachy.
Ciąg dalszy na str. 2
Racja, nie musi być mega drogo, przynajmniej jesli chodzi o stosunek jakosć/cena. Tonsil na ten przykład, za 8 tys. proponują 380 wykończone w skórze i fornirze (tak to się odmienia? :D), z tego co wiem, jesli chodzi o tak duże kolumny, taniej już chyba nic nie ma! Chociaż, fakt, 8 klocków to nie jest mało 😉