TEST / KIMBER CARBON INTERCONNECTS I KIMBER CARBON 18 XL / Ray Kimber to jeden z prekursorów zastosowania specjalistycznych kabli w audio. Firma stworzona przez Amerykanina od ponad 40 lat jest w światowej czołówce a tysiące zadowolonych miłośników dobrego brzmienia używa przewodów z Ogden z stanie Utah. Pojawienie się nowych modeli Kimbera zawsze wzbudza wielkie zainteresowanie, tak samo jest w przypadku nowej linii Carbon. Oto test łączówki Kimber Carbon Interconnects i Kimber Carbon 18 XL – topowego głośnikowca z tej serii.
Kimber to jedna z najbardziej znanych i najstarszych firm produkujących kable audio. Założył ją w 1979 roku Ray Kimber, który wcześniej pracował w Los Angeles w firmie zajmującej się instalacjami dźwiękowymi i oświetleniowymi dla branży muzycznej i rozrywkowej. To wtedy zaczął się interesować wpływem kabli na jakość transmisji dźwięku. Z czasem – metodą prób i błędów – opracowywał swoje pierwsze kable głośnikowe, które zaczął prezentować dilerom sprzętu audio. Efekt był spektakularny, pojawiły się pierwsze zamówienia.
Kimber zaobserwował, że na jakość transmisji wpływ ma wiele elementów, jednak jego zdaniem zasadnicze znaczenie ma ułożenie względem siebie przewodników, dlatego jego kable mają najczęściej formę mniej lub bardziej skomplikowanych plecionek, stąd ich wygląd przypominający warkocze. Zresztą wiele firm stosuje dziś podobną geometrię.
Kimber właśnie nieco odświeża ofertę, niektóre modele zniknęły, ale są też nowe. Pojawiły się dwie serie: Naked i Cabron. W tej pierwszej, pozycjonowanej jako topowa, na razie oferowany jest tylko interkonekt. Natomiast linia Carbon, umieszczona zaraz po topowej do niedawna serii Select, składa się na razie z trzech głośnikowców i jednego interkonektu.
Cechą charakterystyczną wszystkich modeli Kimber Carbon jest zastosowanie między przewodnikiem a izolacją zewnętrzną poszczególnych przewodów polimeru węglowego. Rozprasza on oddziaływanie elektrostatyczne występujące w przewodzie, zmniejsza szum elektryczny indukowany mechanicznie i “poprawia jednorodność gradientu napięcia dielektryka”. Ma to zapewnić naturalny, zrównoważony dźwięk bez nadmiernej jasności i nadmiernej ciemności w barwie.
Kimber Carbon Interconnects i Kimber Carbon 18 XL – test. Budowa
W nowej serii Kimber Carbon znalazły się na razie cztery przewody, ale są w niej aż trzy kable głośnikowe i tylko jeden interkonekt. Trochę to dziwna strategia, ale pewnie Ray Kimber wie, co robi. Tym bardziej, że w ofercie firmy jest dodatkowy kabel połączeniowy Kimber Neked, który na razie jest… jedynym w serii. Można więc się domyślać, że dedykowany jest do łączenia go z głośnikowymi Selectami i Carbonami.
Najtańszy głośnikowy model Kimber Carbon 8 polecany jest przez producenta do współpracy z monitorami i małymi kolumnami podłogowymi. Podobnie jak dwa pozostałe głośnikowce wykonany jest z przewodników z miedzi beztlenowej. Podobna jest też technologia wykonania VariStrand – chodzi o użycie w każdej wiązce drucików o trzech różnych grubościach. Carbon 8 składa się z plecionki 2 x 4 x 19.5 AWG. Kolejny model przewodu głośnikowego to Kimber Carbon 16. Znajdziemy w nim plecionkę 2 x 8 x 19.5AWG.
Testowany w komplecie z interkonektem najdroższy, topowy Kimber Carbon XL 18 ma jeszcze bardziej złożoną budowę. Otóż skomplikowana, podobna do tańszych wiązka kabelków (2 x 8 x 19.5AWG) opleciona jest na dodatkowych rdzeniach (2 x 14.5AWG), wykonanych z podobnych przewodników z miedzi beztlenowej. Najdroższy głośnikowiec z serii Carbon może być okuty w rozporowe wtyki bananowe WBT 0610 Cu lub w widełkowe WBT 068 Cu i WBT 0661 Cu.
Test wzmacniacza YBA Heritage A200
Ten kabel przyjeżdża do słuchacza w zrobionej z drewnianej sklejki skrzyneczce. W odróżnieniu od tańszych głosnikowców cały pokryty jest czarnym oplotem ukrywającym poszczególne wiązki. Końcowe odcinki do wpięcia we wzmacniacz i kolumny wychodzą z dużych, ozdobnych metalowych tulejek przypominających te z serii Select. Kabel jest dość ciężki ale umiarkowanie sztywny, a dzięki cieńszym końcówkom stosunkowo łatwo wspiąć go do systemu.
Zupełnie nie ma z tym problemu w przypadku łączówki Kimber Carbon Interconnects – jest lekka, miękka, giętka i … dość niepozorna, przypomina tańsze przewody amerykańskiego producenta. Składa się ona z plecionki przewodników z beztlenowej miedzi 2 x 4 x 19.5AWG. Także w niej wykorzystano technologię drucików o trzech grubościach VariStrand. Interkonekty mogą być zakończone wtykami RCA WBT 114Cu lub XLR. Do testów otrzymałem kabel okuty w świetne, zakręcane wtyki wtyki RCA.
Jest w tych kablach coś wyczynowego, perfekcyjnego, a jednocześnie przyjemnie słucha się na nich muzyki
Interkonekt zapakowano w gustowne, niewielkie pudełeczko, w środku znajduje się certyfikat oryginalności oraz broszura na temat wykorzystanych technologii i zastosowanych wtyczek.
Najdroższy kabel głośnikowy Kimber Carbon XL18 wyceniono wysoko, za komplet o długości 3 metrów trzeba zapłacić niemal 22 tys. złotych, to bez wątpienia najwyższa, hi-endowa grupa cenowa. Łączówka kosztuje 2 999 złotych i zaliczamy ją do klasy A (wyższa grupa cenowa 2-4 tys. zł).
Kimber Carbon Interconnects i Kimber Carbon 18 XL – test. Brzmienie
Kimbery to kable, które – o ile mnie pamięć nie myli – nigdy mnie nie zawiodły, to produkty z gatunku “bezpiecznych”, takie jak na przykład XLO czy Audioquesty. Natomiast droższe przewody od tego amerykańskiego producenta, a szczególnie kable głośnikowe, zawsze wypadały w moich systemach co najmniej bardzo dobrze. Także w testowanym jakiś czas temu komplecie dwóch Selectów, to własnie głośnikowiec zrobił na mnie ogromne wrażenie (test kabli Kimbet Select KS 1116 i KS 3033 – TUTAJ). Dlatego opis brzmienie najnowszych przewodów z Odgen zacznę od kabli przesyłających sygnał do kolumn.
Gdybym jednym słowem chciał opisać przewody Kimber Carbon 18XL, to użyłbym sformułowania “precyzja”. To określenie odnosi się do niemal każdego aspektu ich brzmienia: dokładnego odmierzania nasycenia barwowego, dawkowania wybrzmień, umiejscawiania dźwięków w przestrzeni, precyzji w podawaniu szczegółów i idealnego odmierzania porcji energii przypisanej każdemu dźwiękowi.
Ciąg dalszy na str. 2
Hi ,
Having read your test of the Melodika loudspeaker cable and now Kimber, I immediately thought that You should test the LessLoss C-Marc cables !
Best Regards
Pascal