TEST / REBEL SENTIMENT 10 / Nowy producent kolumn wprowadził do sprzedaży całą serię zestawów głośnikowych. Rebel chce przekonać do siebie wyrafinowanych i wymagających miłośników muzyki. Posłuchaliśmy najtańszych monitorów. Oto test Rebel Sentiment 10.
Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że polskie audio kablami stoi. Mniejszych i większych firm produkujących okablowanie pojawiało się bez liku, jedna przetrwały, inne szybko zniknęły. Ale od jakiego czasu coraz więcej na rynku jest polskich wzmacniaczy (szczególnie lampowych – ach, ta moda) i ciekawych kolumn głośnikowych. Takimi są testowane monitory Rebel Sentiment 10.
Rebel to nowa marka na polskim rynku audio. Pojawiła się w 2015 z dwiema konstrukcjami, ale po jakimś czasie zawiesiła dzialalność. Powraca po trzech latach z pełną ofertą: monitorami Sentiment 10 i dwiema podłogówkami Sentiment 20 i Sentiment 30. Pisaliśmy już o niej, o założeniach konstrukcyjnych i idei przyświecającej konstruktorowi można przeczytać TU.
Przypomnę tylko, że założył ją Jacek Hrynkiewicz Struss, znany konstruktor kolumn, syn twórcy słynnych wzmacniaczy Struss. Jego założeniem było stworzenie kolumn neutralnych, oddających w sposób jak najwierniejszy brzmienia na żywo. I co bardzo ważne – uniwersalnych.
– Odrzucam kategorycznie wszelkie teorie mówiące o specjalizacji kolumn głośnikowych, czyli ograniczeniu ich zdolności poprawnego odtwarzania do muzyki rockowej, klasycznej czy kameralnej. Taka opinia oznacza moim zdaniem, że zestaw nie jest w stanie dobrze odtwarzać niczego innego – z racji wad całej konstrukcji lub błędów w doborze poszczególnych elementów. Nasze konstrukcje są całkowicie uniwersalne. Równie dobrze odtwarzają tutti orkiestrowe, hard rocka, jazz, 100-osobowy chór czy kameralny folk – zapewnia konstruktor Jacek Hrynkiewicz Struss.
Postanowiłem to sprawdzić na przykładzie monitorów Rebel Sentiment 10. Para tych kolumn kosztuje niemal 10 tysięcy złotych, plasują się więc w Klasie A (grupa cenowa 8-15 tys. zł). Oczekiwanie mieliśmy więc naprawdę duże.
Test Rebel Sentiment 10 – budowa
Rebel Sentiment 10 są najmniejszymi kolumnami w ofercie polskiego producenta. To zestawy podstawkowe, ale niebanalne. Pierwsze, co rzuca się w oczy to ich wielkość. Kolumny mierzą ponad 50 cm wysokości, to sporo, jak na monitory. Sa też naprawdę ciężkie – niemal 19 kilogramów, lżejsze bywają niejedne kolumny wolnostojące. To sugeruje solidną budowę, ale o tym za chwilę.
Ciekawy jest układ przetworników – mamy głośnik wysokotonowy umieszczony między dwoma pozostałymi przetwornikami. Mimo trzech głośników Rebel Sentiment 10 jest kolumną dwudrożną. Symetryczny układ przetworników sugeruje, że kolumny zaprojektowano jako D’Appollito, ale tak nie jest. W polskich konstrukcjach mamy zwrotnicę pierwszego rzędu, natomiast w D’Appollito są zwykle wyższego rzędu. Konstruktor jest jednak przekonany do zwrotnic pierwszego rzędu, które jego zdaniem poprawiają dynamikę i energię przekazu.
Przetwornik wysokotonowy to 38 milimetrowa miękka kopułka Scan-Speak z podwójnym magnesem charakteryzująca się grubą fałdą w zawieszeniu. Dwa głośniki średnioniskotonowe o średnicy 180 milimetrów są wykonane specjalnie na zamówienie, Rebel nie ujawnia, kto je wyprodukował. Membrany zrobiono z nasączanego papieru. Zwrotnica jest prosta, wręcz skrajnie minimalistyczna: mamy jeden opornik, kondensator polipropylenowy Jantzen oraz cewkę powietrzną.
Góra jest wyrazista, pełna detali, podana z polotem. Szybkość i jej szczegółowość stoją na bardzo wysokim poziomie
Duża obudowa wykonana jest bardzo solidnie, ale bez udziwnień, ma prosty kształt, bez ścięć i nierównoległych ścianek. Do jej budowy wykorzystano płyty MDF o grubości aż 25 milimetrów. Sama skrzynka wzmocniona jest dwoma wewnętrznymi wieńcami nadającymi jej sztywności. Wewnątrz nie ma wytłumienia pianką ani wełną. Na bocznych ścianka zastosowano za to niezbyt grube maty. Okleinę położono bez zarzutu, ciekawe, że płyty MDF są okleinowane dwustronnie. Taki zabieg stosowali też inni producenci, między innymi słynny niegdyś Totem Acoustic.
Test polskich kolumn Wigg Art Enzo
W komplecie dostępne są maskownice montowane na magnesy ukryte pod okleiną i nie szpecą wyglądu zestawów. Do wyboru są cztery wykończenia: jasny i ciemny dąb oraz dwa malowania lakierem fortepianowym (białe i czarne, wymagają dopłaty).
Rebel Sentiment 10 to kolumny z bas refleksem, wylot wentylowania skierowano do tyłu. Okablowanie wewnętrzne wykonano ze starannie dobranych przewodów z miedzi krystalicznej i srebra. Solidne terminale głośnikowe są pojedyncze i zamontowano je bezpośrednio w skrzynce. Nad nimi umieszczono tabliczkę znamionową.
Test Rerbel Sentiment 10 – brzmienie
Zestawy Rebel Sentiment 10 podłączyłem do swojego systemu z Mini Utopiami JmLab (Focal). To znakomite monitory, zaliczane do grupy najciekawszych tego typu kolumn. Polskie głośniki musiały więc sprostać nie lada wyzwaniu. I sprostały – to co usłyszałem naprawdę bardzo mnie zaskoczyło. Sentimenty spodobały mi się tak bardzo, że nie miałem ochoty wracać to Focali, a zdarzyło mi się to po raz pierwszy.
Rebele grają szybkim bezpośrednim dźwiękiem, pełnym barw i emocji. To uniwersalne zestawy, które potrafią zagrać każdą muzykę, nie boją się ani pojedynczych instrumentów (fortepian solo), ani dużych składów. Doskonale oddają klimat nagrań z różnych epok i niewiele dodają od siebie. A to dla mnie bardzo pożądana cecha.
Ciąg dalszy na str. 2
Kurczę , chyba muszę posłuchać
Mocny marketing 😉
“mocny marketing” . Mam nadzieję że nie. wstereo.pl to dla mnie ostatni bastion obiektywizmu. Ale wiadomo, że wraz ze wzrostem popularności portalu, będzie pojawiać się coraz więcej ofert sponsorowanych recenzji za dobrą kasę. Czy autor się oprze? Życie pokaże. Takiemu Kubie Klawiterowi wychodzi to na zdrowie. Ale wiadomo on ma inną sytuację.
Rebel sentiment 10 czy RLS Nerida 2?
Sam muszę posłuchać tymbardziej że dystrybutor 15 km ode mnie. Bezpośrednie porównanie z Neridą byłoby ciekawe
Warto spróbować i jedne i drugie. Pozdrawiam Maciej Stempurski
Witam, mam podobny dylemat Rebel sentiment 10 czy RLS Nerida 2 Ale posłuchać już nie mam gdzie (zbyt duże odległości). Proszę o jakąś rekomendację do pokoju 23m2. Słuchana muzyka to mieszanka jazzu, popu, elektroniki. Wzmacniacz marantz pm 16. Będę wdzięczny za podpowiedź.
Niestety – rekomendacji nie będzie… Raczej staram się nie udzielać rad wprost – te kolumny, lub inne. Nie wiem, jakie ma pan upodobania, jaki sprzęt, jakie brzmienie Pan lubi. To zbyt karkołomne. A później będzie na mnie…
ja mam Rebele, słucham jazzu głównie, RLS nie słuchałem więc się nie wypowiem na ich temat, ale co do Rebeli to uważam, że to naprawdę dobre kolumny.
Miałem te kolumny u siebie na kilka dni. Zastanawiam się czy Redaktor pisze o tych samych kolumnach bo ja chyba miałem zupełnie co innego. Tego scana znam bardzo dobrze a tak naprawdę vifę. Najtańsza z możliwych kopułek i oczywiście tak właśnie gra. Bardzo słabo, nic nie wybrzmiewa zresztą jak i reszta pasma. Kontrabas czy fortepian w ogóle nie pokazuje swoich walorów. Jakby na kolumnach były położone dwa koce. Obudowy wykonane chyba z najtańszych komponentów jakie producent miał pod ręką. Gram na wzmacniaczy audio research VT 50, KREl KAV 300 i mam dwie końcówki passa. Z niczym to nie chciało grać kompletnie.
Dzień dobry. Zacznę od tego, że bardzo fajne wzmacniacze Pan ma. Szczególny sentyment mam do Passa i Krella. A co do brzmienia – gra cały system. Być może u Pana te kolumny po prosty niw wpasowały się w system. To dziwne, bo nie grały z trzema urządzeniami…
Witam
Chciałbym prosić Pana o poradę. Mianowicie jak Pan myśli, czy Rebele mają prawo dobrze zagrać z Hegel H70 w 16m2? I jeśli chodzi bas to jest on dobrze zaakcentowany w cięższy rock’u?