GRAMOFON TENTOGRA – POLSKI HOŁD DLA WIELKIEGO ARCHITEKTA

0
Ten To Gra Lodz  zajawka

SPOTKANIE – GRAMOFON TENTOGRA OSCAR/ Renesans gramofonu przestał być już swego rodzaju nowinką i dziejowym eksperymentem. Osobom, które wierzą w moc analogowej technologii, skutecznie udało się nieco zakrzywić czasoprzestrzeń i oto ponownie zachwycamy się wszystkim, co oferuje nam winylowa płyta. Polscy konstruktorzy też dokładają do tego swoje cegiełki.

W dziedzinie unikatowych konstrukcji audio Polska uchodzi za ważny punkt na technologicznej mapie świata audio. Polskim markom, które jakoś zaznaczyły swoją obecność na rynku, przyglądają się uważnie wszyscy, którzy interesują się sprzętem. Dzieje się tak nie dlatego, że zagrażamy dominacji największych producentów. Małe, rodzime manufaktury prawdopodobnie nigdy nie będą w stanie konkurować z dużymi i znanymi firmami świata audio pod względem obrotów, wielkości produkcji i sprzedaży. Często wygrywają za to w kategorii jakość/cena. Urzekają też niejednokrotnie nowatorskimi rozwiązaniami technicznymi, doskonałym brzmieniem albo nietuzinkową formą czy konstrukcją. 

Często jest tak, że cechy te łączą się w jednym, konkretnym urządzeniu. Otrzymujemy wówczas coś, co jednocześnie potrafi angażować wzrok, słuch i stanowić niemałą pokusę dla nas – lubiących zachwycać się i obcować z czymś wyrafinowanym, wyszukanym… czasami wręcz perwersyjnie pięknym. Takim jest Tentogra Oscar – polski gramofon inspirowany architekturą. Jego prezentacja odbyła się w ciekawej sali koncertowej Radia Łódź.

Prezentowany premierowo na ostatniej wystawie Audio Video Show w Warszawie gramofon TENTOGRA w pierwszej chwili zadziwia wyglądem. Jego konstruktor Wojciech Samołyk – absolwent wydziału architektury Politechniki Łódzkiej – nigdy architektem-praktykiem nie został. Jednak w hołdzie swojemu ulubionemu projektantowi Oscarowi Niemeyerowi, postanowił zbudować urządzenie nawiązujące swoją nietuzinkową formą do jego dzieła. 

Ten To Gra Lodz 5

Tentogra Oscar w drewnianej okleinie (fot. Tentogra)

Niemeyer umiejętnie łączył ze sobą zakrzywione linie przenikających się brył, nadawał im harmonijną lekkość, nie pozbawiając budynków ich naturalnych cech budowli, a nas poczucia obcowania z pięknem. Gramofon TENTOGRA Oscar jest w zasadzie odwzorowaniem budowli Congresso Nacional do Brasil, który obejrzeć możemy w stolicy Brazylii. 

Brazilian_National_Congress

Gramofon Tentogra nawiązuje do Brazilian National Congress (fot. Eurico Zimbres/commons.wikimedia.org)

Na potężnej, ukrywającej silniki plincie, spoczywa talerz, a na zewnątrz mamy bazy dla dwóch ramion. Z lewej strony niewielka wypukłość przykrywa kontroler silników tworząc klatkę Faradaya. Wszystko dopełnia skromny wyświetlacz, kilka służących do sterowania przycisków oraz niezwykle charakterystyczne ramię firmy Kuzma.

Tentogra Oscar jest niewątpliwie gramofonem, który dzięki nietuzinkowej formie łatwo zapada w pamięci. Każdy, kto go zobaczy po raz pierwszy, zadaje sobie pytania dotyczące wyglądu oraz wynikającej z niego konstrukcji. Niebanalna forma w tego typu urządzeniu, to bardzo często duża ilość problemów. 

Test kabli XLO Pro

Połączenie stosunkowo dużej masy (ok. 80 kg), spore jak na gramofon gabaryty, połączone w plincie drewno i obrabiane w technologii CNC aluminium oraz akumulatorowe zasilanie silnika będą niewątpliwie wyzwaniem dla każdego konstruktora. Odrzucając jednak wszelkie aspekty techniczne, otrzymujemy piękne urządzenie, które odpowiednio wyeksponowane stanowić może ozdobę praktycznie każdego wnętrza. 

Aby opis był pełny, warto wspomnieć o sali, w której odbywała się prezentacja. Jak wspomniał będący na imprezie Leszek Biolik – świetny basista grający między innymi w Republice –  jest to jedna z ostatnich w Polsce radiowych sal koncertowych, która zbudowana wiele lat temu, nadal doskonale nadaje się do rejestracji muzyki. 

Ten To Gra Lodz 4

Gramofon Tentogra na prezentacji w Radiu Łódź (fot. wstereo.pl)

Pomimo ogólnego, może nie najlepszego wrażenia – to miejsce idealne dla muzyki i powinno ono jej służyć w nienaruszonym stanie. Każdy realizator znający przestrzeń studia, jego możliwości i ograniczenia, może w świadomy sposób pracować w jego wnętrzu, wykorzystując jego najlepsze cechy. 

Kończący wakacje niedzielny wieczór w Radiu Łódź, stał się okazją do rozpoczęcia sezonu koncertowego w łódzkiej rozgłośni. Wydawnictwo Warner Music Poland, korzystając z dostępu do katalogu Polskich Nagrań, wznowiło po ponad 30 latach płytę “String Beat” orkiestry Henryka Debicha (ramka poniżej). A Wojciech Samołyk użyczył swojego gramofonu do jej odtworzenia.

W sali koncertowej przy ulicy Narutowicza zebrała się dość spora grupa gości, wśród których znaleźli się między innymi członkowie rodziny dyrygenta, jego współpracownicy, dyrektor rozgłośni oraz zwykli miłośnicy muzyki, a w tej ostatniej grupie także konstruktor prezentowanego, dzielonego, lampowego przedwzmacniacza gramofonowego – Wojtek Głowiński z firmy IDHOS. Trudno zatem o bardziej „narodową“ reprezentację pasującą do tezy, że Polak nadal potrafi. Nasz gramofon i wzmacniacz z gramofonowym preampem, polska orkiestra z genialną, nagraną ponad trzy dekady temu, płytą z napisem „Polskie nagrania“ wydaną w jak najbardziej tradycyjnej formie, z charakterystycznym napisem „Muza“ na niebieskim labelu… Zabrzmiało to wszystko naprawdę świetnie.

Wojciech Henke, fot. wstereo.pl, Tentogra, Eurico Zimbres/commons.wikimedia.org

String Beat – nagrana w 1975 roku płyta zawiera materiał, który idealnie pasuje do naszych czasów. Portal discogs.com zaliczył go do kategorii „Fusion, Jazz-Funk, Funk, Easy Listening“ i dokładnie taki rodzaj muzyki znajdziemy na tym krążku. Można tu znaleźć przearanżowane utwory The Beatles (“Obladi – Oblada”), Herbie Hancocka (“Kameleon”) i Isaaka Hayesa (temat z filmu “Shaft”) oraz niezwykle oryginalny, inspirowany muzyką góralską utwór “Oscypka”. Pod wieloma względami jest to płyta fenomenalna. Materiał brzmi jakby został nagrany wczoraj, muzyka doskonale oparła się próbie czasu, a współczesne tłoczenie pozwala nam wrócić do tego nieco zapomnianego nagrania, co zresztą stało się to niedawno za sprawą formacji Skalpel.

Ten To Gra Lodz 2

Brak komentarzy