Audio Video Show 2016 rozpoczęte. Relacja z pierwszego dnia

0
AVS  2016 zajaw

RELACJA AUDIO VIDEO SHOW 2016 / Pierwszy dzień największej w Polsce wystawy audio za nami. W piątek na szczęście nie było jeszcze tłumów, ale i sprzęt nie był do końca skonfigurowany, bo muzyka brzmiała tak sobie. Ale kto bywa na Audio Show ten wie, że najlepiej gra w niedzielę. Było kilka premier i sporo starych znajomych.

Piątek spędziłem głównie na Stadionie Narodowym, gdzie można było posłuchać kilku bardzo drogich systemów. I jak to zwykle bywa, kilka z nich zagrało… tak sobie, kilka pokazało wielki potencjał.

Najdroższe zestawy wystawy wart ok. 2 mln złotych (kolumny Alexx amerykańskiej firmy Wilson Audio, wzmacniacze monofoniczne Dan D’Agostino Momentum M400 oraz najwyższy model przetwornika MSB – DAC Select II) robił wrażenie spokojem i ogromną kulturą brzmienia, zjawiskowa była przestrzenność dźwięku i barwa. Zabawne, że tak drogi zestaw napędzany był z… laptopa z programem JRiver! A więc jednak można uzyskać ze zwykłego komputera doskonały dźwięk. Można było się czepiać dynamiki i szybkości, ale i tak prezentacja była nadzwyczaj udana. Znakomicie zagrały kolumny Rockoprt zestawione w dwóch różnych pokojach z elektroniką McIntosha i VTL-a – spójność, muzykalność, ciepło, a to wszystko niepozbawione detalu i dynamiki. Świetnie wypadły też francuskie Cabasse La Sphere z elektroniką Chorda.

AVS 2016 15

Najdroższy system wystawy: kolumny Alexx amerykańskiej firmy Wilson Audio, wzmacniacze monofoniczne Dan D’Agostino Momentum M400 oraz najwyższy model przetwornika MSB – DAC Select II (fot. w stereo.pl)

Niestety okazuje się, że nawet najdroższe i najbardziej uznane komponenty nie zawsze chcą ze sobą się zgrywać. Dowodem na to była prezentacja ultradrogiego wzmacniacza NAIM Statement z kolumnami Monitor Audio oraz prezentacja nowych B&W z elektroniką Passa. Szczególnie ta druga wypadła bardzo blado, dźwięk był jazgotliwy, niespójny, krzykliwy, z dużymi ułomnościami barwowymi…

Znakomicie zagrały za to polskie wzmacniacze lampowe My Sound zestawione z tubami hORNS. Nie przepadam za tubowym dźwięiem, ale ten był naprawdę wysokiej próby. Świetnie zaprezentował się też dzielony, czteroczęściowy odtwarzacz Metronome Kalista zestawiony z kolumnami Willson Audio i wzmacniaczem D’Agostino. Zresztą piecyki tej firmy (założonej przez głównego twórcę kultowego Krella) grały w wielu pokojach – to chyba najlepsza rekomendacja dla marki (zdjęcie główne).

W hotelu Sobieski było komfortowo – korytarze w piątek były niemal puste. Szkoda, że w sobotę i niedzielę będą tam tłumy i posłuchać czegoś w komfortowych warunkach będzie ciężko.
Maciej Stempurski

Czytaj także:

Co warto zobaczyć na Audio Video Show 2016

Brak komentarzy