W ostatnich kilku latach na wystawie pojawia się coraz więcej polskich firm. Po części z nich słuch szybko ginie. Czy mamy szansę na rozwój rodzimego runku audio w Polsce?
Z firmami w branży audio jest podobnie jak z innymi, działającymi w każdej innej branży. Pierwsze dwa, trzy lata działalności przeżywa jedna trzecia z nich. Zwyciężają te, które maja dobre produkty i właścicieli z wizją. Mamy całkiem sporo rodzimych firm z wieloletnim doświadczeniem i o ugruntowanej pozycji na rynku, takich jak ESA, Gigawatt, Akkus, Wile, Audio Academy, Ancient Audio, Ansae, Albedo – wymieniać można długo.
Premiera nowych Diapasonów na AS
Są też takie, które robią karierę za granicą, będąc relatywnie mało znanymi w Polsce – myślę o Lampizatorze Dariusza Fikusa. Pojawią się bardzo ciekawe firmy oferujące zaawansowane technologicznie urządzenie na najwyższym poziomie, myślę na przykład o Amare Musica. Jesteśmy bardzo silni w kablach. Myślę, że polska branża będzie się rozwijać, to dobrze że powstają ciągle nowe firmy, bo audiofile mają większy wybór. A jeśli ktoś ma dobry produkt i pomysł na to, jak go sprzedać, to ma szanse na międzynarodowy sukces, jak choćby Franc Audio Accessories mające dystrybucję nie tylko w Europie, ale również w Stanch Zjednoczonych i Azji.
Obserwuje pan branżę od lat. Co nas czeka w najbliższym czasie w audio? Nie widać na horyzoncie rewolucji w głośnikach i wzmacniaczach. A co ze źródłami? Płyta CD zniknie? Co z winylem? Jesteśmy skazani na cyfrę?
Winyl wrócił, a w zasadzie wraca od 20 lat, bo sprzedaż czarnych płyt rośnie nieprzerwanie od 1993 roku, w ostatnich latach są to wzrosty wręcz szalone, po 30-40 procent rocznie. Wygląda na to, że przeżyje płytę kompaktową, która jest w całkowitej defensywie. Myślę, że wśród wyrobionych odbiorców muzyki winyl będzie trzymał się mocno, . Coraz większe znaczenie będą miały pliki cyfrowe wysokiej rozdzielczości. Natomiast trzeba pamiętać też o tym, że wśród młodych ludzi zmienił się sposób słuchania muzyki, ich interesują pojedyncze utwory i szybko się nudzą. Oni chcą mieć ją wciąż przy sobie. Więc dla nich, dla naprawdę masowych odbiorców, przyszłością jest streaming. W siłę rosły będę serwisy z muzyką, takie jak Tidal, Spotify, Deezer, Apple Music. I to one złożą płytę kompaktową do grobu. Nie ma od tego odwrotu.
Atrakcje Audio Show 2015 szczególnie polecane przez Adama Mokrzyckiego
1. System za 7 mln zł – najdroższy zestaw audio świata
Głośniki Living Voice Vox Olympian oraz lampowe wzmacniacze Kondo, o mocy zaledwie 16W na kanał. To bez wątpienia jeden z największych, jeśli nie największy hit tegorocznej wystawy. A już z całą pewnością – najbardziej kosztowny.
Hotel Golden Tulip, sala Azalia 1
2. Magico S7
Magico bez wątpienia należy do pierwszej trójki najbardziej prestiżowych producentów kolumn ze Stanów Zjednoczonych. Cechą charakterystyczną kolumn Magico są obudowy wykonane z aluminium. Na Audio Show posłuchać będzie można najnowszego modelu S7.
Stadion Narodowy, sala Opera 2
3. Gramofon TechDAS Air Force One
Bez owijania w bawełnę, to jeden z najlepszych i najdroższych (400tys. zł) gramofonów na świecie. Jego konstruktor – Hideaki Nishikawa – jest współtwórcą sukcesu Micro Seiki. Flagowy gramofon naturalnie nie może grać z byle jakim sprzętem, dlatego do jego prezentacji zostanie wykorzystana elektronika Vitus Audio z serii Masterpiece – przedwzmacniacz MP-L201, końcówka mocy MP-S 201 oraz przedwzmacniacz gramofonowy MP-P201. Ostatnim elementem systemu będą kolumny niemieckiej firmy Gauder Akustik Berlina RC9.
Hotel Golden Tulip, sala Azalia 2
Brak komentarzy