TEST / ESOTERIC K-05Xs / W audiofilskim światku funkcjonuje wiele legendarnych marek. Każdy, pytany o najlepsze wzmacniacze wymieni kilka z USA czy Japonii. Najlepsze głośniki? Pewnie pojawią się firmy z Włoch czy Wielkiej Brytanii. Podobnie jest ze źródłami dźwięku. Jestem niemal pewny, że audiofil zapytany o pięć najlepszych firm budujących odtwarzacze CD wymieni także nazwę Esoteric. Miałem przyjemność posłuchać dokładnie jednego z modeli. Oto – pierwszy w polskiej prasie audio – test Esoteric K-05Xs.
Odtwarzaczy CD a szczególnie SACD jest na rynku coraz mniej, choć nie zniknęły jeszcze i moim zdaniem długo jeszcze nie znikną, bo w zasobach audiofilów są pewnie miliardy srebrnych krążków. I mimo streamingowej i plikowej rewolucji nadal są słuchane, wydawane i sprzedawane. I trzeba je na czymś odtwarzać. W gorszej sytuacji są producenci tańszych urządzeń, bo bardzo ograniczyła się liczba dostępnych napędów. Jednak ci najwięksi radzą sobie sami, produkując własne czytniki. I jedną z nich jest właśnie japoński Esoteric.
Marka powstała w 1987 roku, ale czerpie doświadczenia od innego producent – to japoński TEAC funkcjonujący na rynku od lat 50. XX wieku powołał do życie swoją hi-endową “odnogę”. I choć od dawna firma miała w ofercie różne urządzenia, to zasłynęła z doskonałych źródeł cyfrowych, między innymi za sprawą swojego nowatorskiego, autorskiego napędu VRDS (Vibration-free Rigid Disc Clamping System). Bardzo szybko japońskie urządzenia zdobyły serca audiofilów i na przełomie XX i XXI wieku odtwarzacze Esoterica wymieniano jednym tchem obok tych najlepszych i najbardziej cenionych na świecie. A słynne napędy montowano w najlepszych odtwarzaczach Wadii, dCS-a czy Audio Areo, choć od kilku lat Esoteric nie sprzedaje ich już zewnętrznym firmom.
Esoteric ma dziś w swojej ofercie przedwzmacniacze, końcówki mocy, integry, przetworniki cyfrowo-analogowe, odtwarzacze sieciowe, transporty CD/SACD i zintegrowane odtwarzacze CD/SACD. Tych ostatnich jest pięć: topowy Grandioso K1 (wyceniony w Polsce na 119 tys. zł), K-01Xs, K-03Xs, K-05Xs i najtańszy K-07Xs. Testowany przez nas model Esoteric K-05Xs kosztuje w Polsce 45 tys. złotych.
Test Esoteric K-05Xs – budowa
Odtwarzacz robi doskonałe wrażenie od razu po wyjęciu z pudełka – wykonany jest perfekcyjnie, a wielkością i wagą może zawstydzić niejeden wzmacniacz, trzeba dźwignąć ponad 15 kg. Obudowę wykonano z aluminiowych płyt doskonale ze sobą spasowanych, na rogach widać charakterystyczne dla Esoterica zaokrąglenia. Charakterystyczna jest także wierzchnia płyta z wyciętą marką oraz front z aluminium drobniutko szczotkowanego, co nadaje mu innego odcienia. Cała obudowa jest zmontowana bardzo sztywno i posadowiona na trzech antywibracyjnych, stalowych izolatorach tłumiących drgania.
Niebieski wyświetlacz i tackę napędu umieszczono w centrum, w niewielkim zagłębieniu. Po jego lewej stronie mamy przycisk włączający odtwarzacz, kontrolkę zewnętrznego zegara oraz przycisk MODE do wyboru różnych funkcji (o nich za chwilę). Po prawej stronie w dwóch rzędach zamontowano sześć przycisków do obsługi odtwarzacza (stop, start, pauza, otwarcie, przewijanie). Na tylnej ściance idealny porządek. Mamy więc analogowe gniazda wyjściowe RCA i XLR (Esoteric K-05Xs jest w pełni zbalansowany), wyjścia i wejścia cyfrowe, gniazdo na sieciówkę oraz gniazdo dodatkowego uziemienia. Wszystkie gniazda znakomitej jakości, daleko od siebie odsunięte.
Esoteric K-05Xs oferuje wiele ustawień. Aby się do nich dobrać, trzeba przyciskać klawisz MODE, a za pomocą klawiszy przewijania wybrać odpowiednie ustawienie i zatwierdzić ponownie przyciskając przycisk MODE. I od razu ważna uwaga – odtwarzacz nie podaje sygnału na oba wyjścia, trzeba wybrać: RCA lub XLR. A ustawiać można naprawdę wiele: jasność i czas wyłączania wyświetlacza, wyjścia i wejścia analogowe i cyfrowe, filtr cyfrowy, upsampling w pięciu poziomach, włączenie zegara, sposób wyświetlania informacji na wyświetlaczu a nawet to, czy w złączu XLR gorący będzie pin 2 czy 3. Uf, dużo funkcji, dużo możliwości, ale obsługa jest w zasadzie intuicyjna. Wystarczy zerknąć na instrukcję, pobawić się chwilę ustawieniami i wszystko jest jasne.
Test odtwarzacza Musical Fidelity Nu-Vista CD
Mówi się, że sercem odtwarzacz jest sekcja przetwornika, tu jednak mamy serce gdzie indzie, lub raczej mamy dwa serce. Bo na pewno jest nim także legendarny napęd VRDS (Vibration-free Rigid Disc Clamping System). To jeden z najlepszych napędów CD na świecie, który używany był przez takie firmy jak dCS, Wadia czy Soulution. Napędy te cechowała znakomita budowa – wiele części było stalowych, użyto bezszczotkowych silników, zaawansowanego łożyskowania, zastosowano specjalny stabilizator. Firma chwaliła się niesamowitą precyzją odczytu – dzięki specjalnemu dociskowi głowica lasera zawsze znajdować się ma na samym środku ścieżki.
W odtwarzaczu Esoteric K-05Xs zamontowano transport VRDS NEO VMK-5. O ile wcześniejsze mechanizmy nastawione były głownie ma maksymalnie precyzyjny odczyt płyt SACD, NEO stawia na wyciśnięcie wszystkiego, co najlepsze z krążków CD, choć oczywiście odtwarza także SACD. W nowym napędzie zamontowano dodatkową korekcję mechanicznych błędów odczytu. Nowy jest też hybrydowy (ze stali i tworzywa BMC) mostek obrotowy, który ma jeszcze lepiej tłumić drgania, poprawiono też sterowanie silnikiem.
Przejdźmy do sekcji przetwornika, który zbudowano w oparciu o założenia wykorzystane w topowym odtwarzaczu Grandioso. To w pełni zbalansowany, zbudowany w technice dual mono przetwornik oparty o 32 bitowe kości AK4493 pochodzące od Asahi Kasei Electronics. W każdym kanale używane są 2 stereofoniczne przetworniki. Dzięki takiemu rozwiązaniu przetwarzanie sygnału z PCM do postaci analogowej odbywa się z rozdzielczością 34-bitów, czyli 1024 razy dokładniej niż ma to miejsce przy przetwarzaniu 24-bitowym. Dodatkowe wzmacniacze buforowe są umieszczane bezpośrednio za wyjściami DAC, co daje mocniejszy bas i lepszą reprodukcję sygnałów niskiego poziomu.
Energia, dynamika i niebywała ochota do grania. Wgląd w nagranie, dokładność, detaliczność i panowanie nad muzyką. Te wszystkie elementy brzmienia w odtwarzaczu Esoteric K-05Xs są na bardzo wyśrubowanym poziomie
Zasilanie oparto o duży transformator toroidalny generujący niski poziom hałasu oraz baterię kondensatorów EDLC o łącznej pojemności 330 000 μF, dzięki czemu zasilacz zapewnia każdej sekcji czyste i stabilne źródło zasilania. Zegar K-05X wykorzystuje niestandardowy VCXO (Voltage-Controlled Crystal Oscillator). Zapewnia to wyjątkowo niski poziom szumów fazowych i wysoki poziom absolutnej dokładności (± 0,5ppm), co z kolei poprawia rozdzielczość szczegółów. Do odtwarzacza można podłączyć także zewnętrzny zegar.
Test interkonektu XLO Signature S3-2
Esoteric K-05Xs jest nie tylko odtwarzaczem CD/SACD. Urządzenie ma całą gamę wejść i wyjść, może być więc przetwornikiem cyfrowo-analogowym (DAC) dla zewnętrznego źródła lub transportem dla zewnętrznego DAC . Zamontowano w nim trzy wejścia cyfrowe: optyczne, koaksjalne RCA i asynchroniczne USB. Wejścia koncentryczne i optyczne obsługują formaty DSD 2.8 MHz (DoP) i PCM do 192 kHz / 24-bit. Interfejs USB obsługuje formaty DSD do DSD512 (22,5 MHz) i PCM do 768 kHz / 32 bity. Wyjścia cyfrowe to koaksjalne RCA i optyczne.
Dodatkowo odtwarzacz potrafi podnosić prędkość pobierania próbek sygnału PCM: x2, x4, x8 a nawet x16 do częstotliwości 768kHz, oraz konwertować go do DSD 22.5MHz. Odbywa się z za pomocą włączania odpowiednich “filtrów” oznaczonych jako: ORG (oryginal PCM), Fs2, Fs4, Fs8, Fs16 i DSD.
Test Esoteric K-05Xs – brzmienie
Wielu audiofilów twierdzi, że największy wpływ na brzmienie mają kolumny i wzmacniacz, często nieco ignorowane jest znaczenie źródła dźwięku. Niejednokrotnie widziałem zaawansowane systemy, gdzie odtwarzacz był najtańszym elementem toru. Moim zdaniem takie podejście jest błędem – źródło jest równie ważnym elementem systemu, a niektórzy mówią nawet, że najważniejszym. Jeśli coś na samym początku pójdzie nie tak, to żaden wzmacniacz ani głośniki tego nie naprawią. Nie wezmą straconych informacji, bo skąd?
Zastanawiałem się, skąd takie podejście… I myślę, że wielu miłośników dobrego brzmienia po prostu nie miało okazji przekonać się, ile potrafi wnieść naprawdę wysokiej klasy odtwarzacz kosztujący 25-30 tysięcy zł albo więcej. Ja się przekonałem kilkakrotnie, a test Esoteric K-05Xs tylko to potwierdził.
Ciąg dalszy na str. 2
Brak komentarzy