8.7

TEST REGA PLANAR P2. Prawdziwy gramofonowy klasyk

0
Rega Planar P2 zajawka

Nasza ocena

Wysokie8.7
Średnica8.6
Bas8.8
Przestrzeń8.7
Dynamika8.7
Przejrzystość i szczegółowość8.5
Prosty w obsłudze, solidny, niedrogi gramofon. Obrośnięty legendą. Brzmienie? Po prostu analogowe: ciepłe, mocno podparte w basie, bardzo płynne i plastyczne
8.7

TEST / REGA PLANAR P2 / Czy można wciąż produkować to samo urządzenie, lekko je tylko ulepszając, i wciąż znajdywać na nie zadowolonych nabywców? Rega udowadnia, że tak. Jej pierwszy adapter mający dziś już ponad 40 lat ciągle jest do kupienia. Jak wypadł w odsłuchu? Oto test nowej wersji gramofonu Rega Planar P2.

Rega to jedna z legend brytyjskiego rynku hi-fi, a o gramofonie Planar P2 przynajmniej słyszeli wszyscy miłośnicy winylu. Firmę założył w 1973 roku Roy Gandy, który początkowo zajmował się tuningowaniem gramofonów razem z Tonym Relphem (nazwa pochodzi od pierwszych sylab ich nazwisk). Od razu przystąpili do opracowania koncepcji nowego gramofonu i tak po dwóch latach pojawiła się pierwsza Rega Planar P2.

Pewnie wtedy nie przypuszczali, jak wielki sukces osiągnie to urządzenie, gramofon bowiem produkowany jest do dziś. Ale kto wie, czy nie większym osiągnięciem było opracowanie na początku lat 80. dwóch ramion: RB 300 i RB 250. Okazały się tak dobre, że w swoich gramofonach instalowało je także wielu innych producentów, nawet w znacznie droższych konstrukcjach. Najnowsza wersja P2 powstała równolegle z pracami nad nowym P3 i część rozwiązań z droższego modelu znalazło się w tym klasyku. Dziś firma, prócz kilku modeli gramofonów, produkuje również wzmacniacze, odtwarzacze CD, przedwzmacniacze gramofonowe i kolumny głośnikowe.

Test Rega Planar P2 – budowa

Pierwsze co odróżnia ostatnią generację tego gramofonu to nowe ramię Rega RB220 zaprojektowane z myślą o zminimalizowaniu współczynnika tarcia. Razem z precyzyjnym, opatentowanym, łożyskiem kulkowym Headshell wraz z „rączką” tworzy jednolitą całość jako przedłużenie aluminiowej rurki ramienia.
Ciekawym rozwiązaniem jest automatyczny antyskating, który działa wyśmienicie i jest bardzo prosty w obsłudze. Przygotowanie do pracy sprowadza się tylko do założenia przeciwwagi i podłączenia kabli. Ale na tym nie koniec nowości.

Rega Planar P2 4

Test Rega Planar P2. Szklany talerz prezentuje się lekko

Na pokładzie mamy jeszcze nowy, niskoszumowy silnik i jego 24v zasilanie oraz łożysko talerza wykonane z mosiądzu. Plinta lakierowana jest akrylem, w testowanym gramofonie na czarno, ale jest też dostępna wersja biała. Razem z Martin Logan Motion 35xt również lakierowanymi na czarno tworzy całkiem zgrany duet.

Test odtwarzacza CD i wzmacniacza Vela

Talerz adaptera wykonany jest z 10-milimetrowego szkła, prezentuje się lekko i nowocześnie zarazem. Producent podaje, że w odtwarzaczu zamontowano nowe, udoskonalone stopy redukujące drgania i zwiększające stabilność.

Rega Planar P2 1

Test Rega Planar P2. Nowe ramię RB 220

Rega Planar P 2 to gramofon typu plug and play, montaż jest nieskomplikowany. Wszystkie elementy są dobrze spasowane, a jego składanie jest intuicyjne i przyjemne. Pamiętajmy, że nie jest to gramofon automatyczny i zaprasza nas do swojej obsługi. W przypadku zmiany prędkości talerza musimy go zdemontować i przełożyć pasek, nie mamy funkcji typu auto stop. Planar jest wyposażony w trzy solidne gumowe nóżki, a przełącznik on/off zainstalowany jest od spodu plinty, wyśmienite rozwiązanie dzięki czemu mamy płaską powierzchnię obudowy.

Gramofon został wyposażony we wkładkę Rega Carbon, jest to podstawowy model o napięciu wyjściowym 2.5mV przy 1kHz, co w zupełności wystarczy przy podłączeniu do wbudowanego czy osobnego przedwzmacniacza dla wkładek typu MM. Oczywiście można ją wymienić na wyższy model Regi lub innego producenta, lecz musimy pamiętać o tym, iż ramię to nie posiada w standardzie możliwości regulacji VTA. Producent jednak daje możliwość “dozbrojenia” gramofonu w dodatki umożliwiające taką regulację. Można dokupić podkładki montowane pomiędzy plintą a ramieniem. W ofercie są dwa typy: plastikowa (uniwersalna) i metalowa. Koszt nie przekracza 100 złotych.

Test DAC Audeze Deckard

Ciąg dalszy na str. 2

1 2

Brak komentarzy