Test YBA Heritage A200. Spójność, płynność, barwa

0
YBA Heritage A200 zajawka OK

Nasza ocena

Wysokie8.6
Średnica9.1
Bas8.7
Przestrzeń8.8
Dynamika9
Przejrzystość i szczegółowość8.7
Klasa B (średnia grupa cenowa od 4 do 8 tys. zł). Płynność, spójność i spokój - to główne cechy wzmacniacza. Główną rolę gra nasycona i lekko ocieplona średnica. Podobny charakter mają skraje pasma. Bardzo dobra dynamika, szczególnie w skali makro, i dobra namacalność prezentacji
8.8

Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na to, że wzmacniaczy słuchałem w zupełni innych systemach, ale już po pierwszych minutach odsłuchu wszystko stało się jasne – YBA podąża w innym, nowym kierunku, niż dawniej. Przynajmniej w testowanym modelu. YBA Heritage A200 jest urządzeniem o bardzo konkretnym obliczu, realizującym przemyślaną koncepcję brzmienia. Gra w sposób raczej ciepły, i raczej miękki, może nie tak jak testowane przez nas Taga Harmont HTA 2000B (recenzja TUTAJ) czy końcówka mocy Pass XA 30.5 (recenzja TUTAJ), ale nie sposób zarzucić mu chłodu czy twardości.

YBA Heritage A200 stawia na spójność, płynność i barwę, z nieco mniejszą pieczołowitością zabiera się za atak czy za rozdzielczość, nie dzieli włosa na czworo. Dlatego świetnie nadaje się do relaksującego sposobu słuchania muzyki i na pewno sprawdzi się na przykład w starym jazzie. Pięknie zaprezentował wydawane ostatnio archiwalne nagrania Johna Colranea. Sprawdzi się także świetnie w niektórych realizacjach z lat 80. czy 90. XX wieku, które często brzmią sucho, metalicznie i mechanicznie. YBA nada im trochę ciepła, płynność, masy, złagodzi twarde kontury dźwięków czy uciążliwą górę pasma. No właśnie, jak jest z tonalnością?

Góra jest niemęcząca, lekko zaokrąglona, nie wybija się na pierwszy plan. Jest jej wystarczająco dużo dla utrzymania równowagi tonalnej, by dać muzyce blask. Rozdzielczość jest dobra, a wybrzmienia dość długie, barwę należy określić jako miedzianą czy złotą. Jeśli ktoś nie lubi nachalnych sopranów, to będzie na pewno zadowolony. Najwyższym dźwiękom można czasem zarzucić lekkie uśrednianie brzmienia, różnicowanie barwowe poszczególnych dźwięków przez wzmacniacz YBA Heritage A200 na tym poziomie cenowym jest na przeciętnym poziomie.

Średnica to najmocniejszy punkt programu YBA Heritage A200, jeśli chodzi o tonalność tego wzmacniacza. Jest ciepła i najbardziej  chyba ze wszystkim pasm nasycona w składowe, bogata. Najlepiej też różnicuje brzmienie, oddanie barw stoi na naprawdę wysokim poziomie. Wokale mają swoją masę i fakturę, wagę i odpowiednią namacalność. Za to należą się francuskiej integrze naprawdę spore brawa. Średnie tony potrafią wciągnąć słuchacza w muzyczny spektakl. Ale średnica oferuje coś jeszcze…

YBA Heritage A200 7

YBA Heritage A200 – test.. Wzmacniacz z tyłu. Widać przełącznik zasilania części cyfrowej (w środku). Przy gnieździe sieciowym kropką oznaczono gorący pin kabla (fot. wstereo.pl)

Zrobiono pewien zabieg, aby przez ocieplenie i nadanie mocnej tkanki średnicy brzmienie nie było zbyt ospałe. Leciutko wyeksponowano i rozjaśniono najwyższą średnicę, przy łączeniu z górą pasma. Zrobiono to delikatnie, by nie zaburzyć płynności brzmienia. Daje to efekt ożywienia muzyki, nadaje jej odrobiny lekkości i więcej powietrza w prezentacji. Choć czasem może powodować też efekt lekkiego dzwonienia, jaki zauważyłem na przykład w nagraniach tria Bobo Stensona z płyty “Cantando” – niektóre dźwięki fortepianu bywały jakby szkliste. Uważajcie na to na przykład przy doborze kabi, nie mogą grać w średnicy za jasno.

Bas ma podobny charakter do średnicy, jest nasycony, płynny, może nie kremowy, ale na pewno bardzo gładki. Jest nastawiony na dawanie muzyce podstawy, fundamentu, w wyższych rejestrach bardzo ładnie oddaje fakturę instrumentów i różnicuje poszczególne dźwięki. Kiedy schodzi niżej różnicowanie odrobinę się pogarsza, ale nie jest to dokuczliwe. Na pewno basu nie zabraknie, wzmacniacz nie szczędzi niskich częstotliwości, dzięki czemu muzyka ma odpowiedni wymiar, masę i skalę. Nie ma żadnej rachityczności, to pełnokrwiste granie.

Test odtwarzacza Esoteric K-05Xs

Kiedy jesteśmy przy skali brzmienia warto zauważyć, że YBA Heritage A200 gra dynamicznie, zwłaszcza jeśli chodzi o makrodynamikę. Wzmacniacz bez trudu postawi nam w pokoju odsłuchowym ścianę dźwięków, co na pewno docenią na przykład miłośnicy rocka. Co prawda mikrodynamika i szybkość narastanie poszczególnych dźwięków nie jest aż tak wyborna, ale nie dzieje się nic złego, jest jak najbardziej wystarczająca.

Wynika to z tego, że urządzenie lekko zaokrągla kontury dźwięków uzyskując z ten sposób efekt płynności, homogeniczności brzmienia. Atak na dźwięk nie jest aż tak wybuchowy, jak na przykład na moim LabGruppenie. Gitara czy fortepian w przepięknej wersji ballady “Boulevard of Broken Dreams” zaśpiewanej przez Dianę Krall mają zaoblony, delikatny i nienatarczywy kontur. W balladach, małych składach czy duetach sprawdza się to znakomicie.

YBA Heritage A200 9

YBA Heritage A200 – test. Gniazda głośnikowe z logo firmy (fot. wstereo.pl)

Nie oznacza to, że jakoś cierpi na tym rozdzielczość – nie, wzmacniacz wystarczająco odseparowuje dźwięki od siebie, by nie zlewały się ze sobą i nie lepiły. Ale trzeba się minimalnie skupić na muzyce, by śledzić wszelkie zawiłości melodii czy aranżacji. Podobnie YBA Heritage A200 obchodzi się z detalami. Nie gubi ich, ale i nie eksponuje każdego z osobna. Pokazuje muzykę jako zbiór połączonych ze sobą dźwięków. Wgląd w nagrania jest naprawdę dobry, ale trzeba się na nich skupić. Poszukiwacze najdrobniejszych szmerów, skrzypnięć stołka pod pianistą czy sapnięć kontrabasisty podanych jak na tacy muszą poszukać gdzie indziej.

Wzmacniacz zaopatrzony jest w przetwornik cyfrowo-analogowy i za to należy się producentowi plus. Dlaczego jednak zastosował tylko wejścia optyczne i USB? W dodatku jest to USB typu C (do kompletu dołączany jest na szczęście odpowiedni kabel). Dlaczego nie ma najpopularniejszego wejścia koaksjalnego RCA? Aby skorzystać z bezpośredniego odtwarzania plików trzeba pamiętać o odpowiednim ustawieniu przełącznika znajdującego się … z tyłu. Tyle utyskiwania natury użytkowej. A jak brzmi ten DAC?

Pozytywnie mnie zaskoczył. Oczywiście nie jest to pełnokrwisty, wysokiej jakości DAC, bo zwykle takich nie montuje się we wzmacniaczach, nie taka jest ich rola. Wiadomo, że każdy, kto chce grać na poważnie z plików musi mieć osobny cyfrowy tor z zewnętrznym przetwornikiem. Ale audiofile słuchający głownie z CD i winylu, a traktujący pliki jako dodatkowe źródło dźwięku (jest takich bardzo wielu) mogą zrezygnować z osobnego DAC-a.

Przetwornik w YBA Heritage A200 gra nieco lżej, jaśniej niż z mojego CD, bas ma też nieco niższe zejście. Trochę słabsza jest też różnorodność barwowa i nasycenie dźwięków, szczególnie w średnicy. Natomiast niczego nie można zarzucić rozdzielczości, prezentacji detali oraz klarowności brzmienia. A szybkość dźwięku i mikrodynamika była miejscami nawet lepsza. 

Podsumowanie 

YBA Heritage A200 to minimalistyczny zintegrowany wzmacniacz, który daje jednak spore możliwości użytkowe. Ma wyjście Pre Out a także wejście XLR oraz dwa wejścia cyfrowe, może więc służyć także jako przetwornik cyfrowo-analogowy. Jego brzmienie opiera się na płynności przekazu i spokoju. Główną rolę gra nasycona i lekko ocieplona średnica, dlatego naprawdę wciągająco wypadają na nim wokale. Podobny charakter mają skraje pasma. Bardzo dobra dynamika, szczególnie w skali makro, i dobra namacalność prezentacji dopełniają zalet tego wzmacniacza.
Maciej Stempurski, fot. wstereo.pl

Czytaj także:
Test niedrogich kolumn Koda EX 560F
Test wzmacniacz Synthesis Soprano

System odsłuchowy:
CD: BAT VK D5 SE
Pliki: DigiOne Player, laptop z programem J River
DAC: Matrix Mini-i, LabGruppen IPD 1200
Pre: pasywka Khozmo
Wzmacniacze: LabGruppen IPD 120, Cary Audio V12R (z lampami KT120)
Interkonekty: Gekko Cables Purple Haze, Fadel Art Reference 1, Haiku Audio, Monkey Cables,
Kable głośnikowe: MIT MH 750, Haiku Audio
Głośniki: Martin Logan ESL, ProAc Response SC One
Sieciówki: Ansae Muluc i Imix, KBL Sound
Akcesoria: płyty granitowe i podstawki SoundCare SuperSpikes  

YBA Heritage A200 – wzmacniacz zintegrowany
Cena – 7 980 zł
Dystrybucja – 4HiFi

Dane techniczne producenta:
Moc: 110W (8Ω), 165W (4Ω)
SNR: >95Db
Częstotliwość przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (–0.5Db)
THD+N: <0.04% (20 Hz – 20 kHz)
Konwerter D/A: AK4490EQ
Wejścia: USB INPUT, PCM 384K/32bit, DSD 256, BT, BT V4.1 (CSR8675)
Wymiary: 430 mm x 400 mm x 118 mmWaga: 9.2 kg

 

1 2

Brak komentarzy