9.1

Test Unison Research CD Due. Przestrzeń, której nie zapomnisz

0
Unison Research CD Due zajawka

Nasza ocena

Wysokie9
Średnica8.9
Bas9
Przestrzeń9.6
Dynamika9.1
Przejrzystość i szczegółowość9.2
Grupy A (wyższa grupa cenowa od 8 do 15 tys. zł). Zjawiskowa przestrzenność grania, wręcz spektakularna. Świetna rozdzielczość i detaliczność, fajna mikrodynamika i rytmiczność. Brzmienie lekkie i zwiewne, czasem przydałoby się odrobinę więcej wypełnienia
9.1

Album rozpoczyna się od słynnego monkowskiego “Round Midnight”. Na początku Joe Henderson wydobywa ze swojego saksofonu znane wszystkim dźwięki, jednocześnie chodząc po scenie. Oddala się i zbliża do mikrofonu, czasem mamy wrażenie, że odwraca się do niego bokiem lub tyłem. Wszystko to zostaje świetnie zarejestrowane.

Unison Research CD Due oddał ten efekt w spektakularny sposób. Dawno nie słuchałem źródła, które tak bardzo wpływało na efekty przestrzenne i tak doskonale je oddawało. Niemal widzimy muzyka przechadzającego się po scenie, doskonale wiadomo, kiedy docierają do nas dźwięki zebrane przez mikrofon bezpośredni z instrumentu, a kiedy te dalsze, dobiegające również z odbić. Naprawdę duże wrażenie.

To samo było, kiedy włączyłem wspaniałe nagranie opery Carla Webera “Wolny strzelec” (Der Freischütz) z 1973 roku pod dyrekcją Carlosa Kleibera. Dzieje się na tym nagraniu naprawdę wiele (momenty kameralne, monumentalne, śpiew, fragmenty recytowane) a realizacja, choć niemłoda, naprawdę jest na wysokim poziomie. Słuchałem, i wpatrywałem się wręcz przestrzeń między kolumnami. Ba! Okazało się nawet, że na na rockowych płytach, na przykład Mars Volta czy Queens of the Stone Age są plany i przestrzenie!

Unison Research CD Due świetnie buduje bardzo dużą ale jednocześnie bardzo naturalną i zróżnicowaną aurę przestrzenną. Dźwięki ustawione są we wszystkich wymiarach, otoczone sporą ilością powietrza a ich wybrzmienia w głąb sceny są bardzo różne, co czyni brzmienie trójwymiarowe. Co najważniejsze – dźwięki nie zamykają się na siebie, współistnieją, a to rzadka sztuka. W połączeniu z dobrą detalicznością i rozdzielczoscią czyni to granie włoskiego urządzenia wciągającym.

Unison Research CD Due z pietyzmem podchodzi do detali. Nie chowa ich w tle, pokazuje w sposób precyzyjny, z dokładnie zakreślonymi konturami. Może jeszcze nie jest to chirurgiczne cięcie skalpelem, ale bardzo dokładne oddanie detali. Ważne, że są one wyraźnie doświetlone w miksie, takie lekko błyszczące, dźwięczne i żywe, co pewnie wynika też w równowagi tonalnej, o czym za chwilę. Miałem więc wrażenie, że niektóre drobiazgi z tła czasem traktowane są z aż za dużą atencją. Choć pewnie jest spora grupa osób, którym ten sposób prezentacji się spodoba.

Unison Research CD Due 10

Unison Research CD Due – test. Idealny porządek na tylnej ściance (fot. Unison Research)

Żywości prezentacji przydaje również niezła szybkość i werwa, z jaką gra ten odtwarzacz, bo mikrodynamika to kolejny jasny punkt programu w prezentacji. Muzyka odtwarzana za jego pośrednictwem żyje i mieni się dynamiczną różnorodnością, uderzenia w bębny, szarpnięcia strun kontrabasu czy uderzenia w klawisze fortepianu są wyraźne, mocno zaznaczona ale pokazywane z różną siła. A to już cecha naprawdę urządzeń z dużym potencjałem.

Nieźle włoski odtwarzacz radzi sobie także z oddaniem potęgi grania, choć pod tym względem nie jest aż tak spektakularny. Ale umówmy się, połączenie doskonałej mikrodynamiki i potegi grania jest niezwykle trudne i znajdziemy jest w naprawdę topowych urządzeniach. Unison Research CD Due odtworzy bez problemy każdy gatunek, jednak w dużej orkiestrze symfonicznej czy solidnej, masywnej elektronice czasem przydałoby się więcej przysłowiowego “mięcha” i łupnięcia.

Test wzmacniacza Taga Hrmony HTA 2500B

No tak, nie ominiemy tego fragmentu, bo w końcu trzeba się przyjrzeć do tonalności tego odtwarzacza i DAC-a. Unison jest po jaśniejszej, lżejszej stronie grania, i to implikuje też kilka innych jego cech, o których wspomniałem wyżej. Nie ma oczywiście mowy o męczącym, nienaturalnym rozjaśnieniu, bo  zachowana jest równowaga tonalna, jednak nie łączył bym go ze zbyt jasno i lekko grającą resztą toru. 

Unison Research CD Due nie eksponuje żadnego z pasm, tym bardziej góry, ani nie chowa basu. Jego jasne brzmienie bierze się z tego, że w całym spektrum kładzie nacisk na wyższe składowe dźwięku. Nie odchudza go jakoś mocno a po prostu podkreśla lekkość i dźwięczność. 

Unison Research CD Due 6

Unison Research CD Due. Front zbudowano z trzech płatów szczotkowanego aluminium (fot. wstereo.pl)

Słuchać to w całym paśmie jak wspomniałem, ale najmniej wyraziste jest to w górze. Soprany są z definicji najlżejsze i dlatego w wysokich tonach nie odczuwamy tego jakoś mocno. Brzmią wyraźnie, rozdzielczo i bardzo dźwięcznie, dając o sobie znać ale jednocześnie nie męcząc. Przykuwają uwagę, ale nie popadają w przesadę.

Lekkość brzmienie tego odtwarzacza słyszalna jest przede wszystkim w średnicy i nieco w najniższych częstotliwościach. Średnie tony nie są tak mocno nasycone, jak na przykład w moim odtwarzaczu BAT-a, co słychać na przykład w brzmieniu wiolonczeli czy przy słuchaniu głosów, nie mają takiej wagi i wypełnienia. Zawsze aby to sprawdzić włączam “Strange fruits” w wykonaniu Casandry Wilson i nie pomyliłem się. Jej głos brzmiał lżej niż z mojego odtwarzacza. 

Podobnie zachowują się niskie częstotliwości, ale jest to zauważalne w nieco mniejszym stopniu. To dobrze, bo inaczej średnica mogłaby nieco “zginać”, a tak jest odpowiednio czytelna. Bas jest więc stosunkowo szybki i zrywny, rytmiczny i napięty, choć nie bez masy. Ważne, że oba pasma są ze sobą bardzo dobrze zespolone i przekazują dużo informacji o fakturze dźwięku.

Unison Research CD Due 7

Unison Research CD Due. Imponujący zestaw wejść i wyjść cyfrowych. Do tego jest też łączność bezprzewodowa (fot. wstereo.pl)

Unison Research CD Due ma ma przednim panelu również napis “Digital Sound Procesor”, a kryje się pod nim informacja, że ma wejścia cyfrowe i może być wykorzystywany również jako DAC. Jak się spisuje w tej roli? Inżynierowie musieli naprawdę przyłożyć się do sekcji cyfrowej, bo jest bardzo dobrze. Klasa brzmienia zupełnie nie odbiega od tego, co prezentuje to urządzenie z wewnętrznym napędem CD. Jeśli więc ktoś myśli poważnie nad przejściem na granie z plików na wysokim poziomie a jednocześnie chciałby korzystać ze swojego zbioru płyt kompaktowych, to może zrobić to z jednego urządzenia.

Jak brzmi Unison Research CD Due jako DAC? Generalnie to ten sam charakter jak z płyt CD, jednak przejrzystość tego urządzenia sprawia, że wiele zależy od skonfigurowania całego toru cyfrowego. Na szczęście coraz więcej ludzi jest świadomych, jak dobrze mogą brzmieć pliki i streaming, rośnie też świadomość tego, że na jakość cyfrowego audio wpływa bardzo wiele czynników: jakość plików (streamingu), jakość przesyłu (kable LAN, przesył bezprzewodowy), jakość odtwarzacza plików / streamera, oprogramowania, okablowania cyfrowego. I w zależności od doboru tych elementów Unison brzmiał nieco inaczej. 

Test wzmacniacza Lungdorf TDAI-2170

Z bluetootha – przeciętnie. Z prostego komputera za pośrednictwem zwykłego kabla USB już lepiej, a po zmianie tego kabla – całkiem przyjemnie. Natomiast zamiana laptopa na niezły streamer z dobrym kablem LAN i świetnym cyfrowym kablem Lampizator Silk sprawiła, że Unison zabrzmiał pełną piersią. Zachował swoje główne atuty, a więc zjawiskową przestrzenność brzmienia i ponadprzeciętną detaliczność. W zasadzie te aspekty nie różniły się od tego, kiedy odtwarzał płyty CD.

Ciekawie zrobiło się, kiedy pobawiłem się w zmiany kabla LAN między routerem i streamerem, oraz w zmiany kabla cyfrowego. Okazało się, że Unison Research CD Due jako DAC jest urządzeniem bardzo przejrzystym i pokazuje wszystkie zmiany, jak na dłoni. Na przykład zmianą kabla czy odtwarzacza plików / streamera można pobawić się nieco w lekkie kreowanie barwy i wypełnienia dźwięku, dynamiki czy nasycenia. Ale to nie wszystko.

Unison Research CD Due ma na pokładzie trzy filtry cyfrowe obsługiwane z pilota, które zmieniają lekko charakter brzmienie, zarówno w przypadku odtwarzania płyt kompaktowych, jak i plików. Ich wpływa jest bardzo subtelny, ale słuszalny, a zmiany zachodzą głównie w wypełnieniu dźwięku i kreśleniu konturów. A więc nabywca będzie miał się czym pobawić.

Podsumowanie

Słuchając Unison Research CD Due utwierdziłem się w przekonaniu, że czas odtwarzaczy CD z wysokiej półki nie minął, i jeszcze długo będą miały się dobrze. A szczególnie takie, jak ta włoska maszyna, która ma na pokładzie cztery cyfrowe wejścia i doskonale spisuje się jako przetwornik cyfrowo-analogowy, nie gorzej niż odtwarzacz CD. Unison zrobił na mnie ogromne wrażenie przestrzennością grania – pod tym względem dorównuje dużo droższym konstrukcjom i trudno znaleźć w podobnej cenie tak spektakularnie, a jednocześnie kulturalnie i przekonująco grające cyfrowe źródło. Wrażenie robi też rozdzielczość i detaliczność tego odtwarzacza oraz całkiem fajna mikrodynamika i oddanie rytmu. Unison gra lekko i zwiewnie, dlatego miłośnicy gęstego, tłustego, bardzo nasyconego brzmienia powinni go koniecznie przed kupnem posłuchać. Ale z ciepłą resztą toru może być naprawdę dobrze.
Maciej Stempurski, fot.wtereo.pl, Unison Research

Czytaj także:
Test odtwarzacza Shanling CD 3.2
Test kolumn ATC SCM 19

System odsłuchowy:
Pliki: DigiOne Player, laptop z programem J River
DAC: Matrix Mini-i, LabGruppen IPD 120
Pre: pasywka Khozmo
Wzmacniacze: LabGruppen IPD 120, Cary Audio V12R (z lampami KT120)
Interkonekty: Fadel Art Reference 1, Haiku Audio, Monkey Cables, Gekko Cables Purple Haze
Kable głośnikowe: MIT MH 750, Haiku Audio, Percon SK 2140, Sound Sphere Deneb, Final Cable SC
Głośniki: Martin Logan ESL
Sieciówki: Ansae Muluc i Imix, KBL Sound
Akcesoria: płyty granitowe i podstawki SoundCare SuperSpikes

Unison Research CD Due – odtwarzacz CD i DAC
Cena – 12 999 zł
Dystrybucja – EIC

Dane techniczne producenta:
Przetwornik D/A ESS Sabre ES9018K2M
Transport 8829CD-KHM DVD-Loader
Rozdzielczość 24bit / 96kHz
Wejścia cyfrowe 1 x USB, 1 x S/PDIF, 1x AES/EBU, 1x Toslink™, 1 x Bluetooth™
Wyjścia cyfrowe 1 x S/PDIF, 1 x AES/EBU, 1 x Toslink™
Stopień wyjścia Duble Triode, pure class A differential Totem-pole
Wyjścia analogowe 1 x RCA, 1 x XLR
Lampy 4 x 12AX7/ECC83
Pobór mocy 100W max
Wymiary (S x W x G) 450 x 130 x 380 mm

Waga 10,00 kg

1 2

Brak komentarzy