TEST HAIKU AUDIO ORIGAMI. PRZESTRZEŃ I ŚREDNICA

10
Haiku Audio Origami zajawka

Nasza ocena

Wysokie8.6
Średnica 9.1
Bas8.6
Przestrzeń9.2
Dynamika8.7
Przejrzystość i szczegółowość8.9
KLASA B (średnia grupa cenowa 4-8 tys zł). Kapitalna przestrzeń - jest szeroka, głęboka i plastyczna. Bardzo dobra średnica o świetnej przejrzystości. Dynamika w skali marko i skala brzmienia charakterystyczna dla lampowca małej mocy.
8.9

TEST / HAIKU AUDIO ORIGAMI / Tego wzmacniacza mogłem posłuchać na długo przed jego oficjalna premierą jesienią tego roku. Było to przelotne spotkanie z jego dźwiękiem, ale zaciekawił mnie, bo brzmiał niestereotypowo. Bardzo byłem ciekaw, jak ten lampowiec na bardzo popularnych EL 34 i ECC82 zagra w moim systemie, który znam jak własną kieszeń. Oto test Haiku Audio Origami.

Z krakowską manufakturą Wiktora Krzaka czytelnicy wstereo.pl spotykają się regularnie. Jako pierwsi testowaliśmy kilka jego konstrukcji a tranzystorowy wzmacniacz Haiku Audio SOL 2 był bodaj pierwszym polskim sprzętem testowanym na naszej stronie. Firma cały czas się rozwija, w ofercie pojawiają się nowe urządzenia, coraz częściej sprzedają się także za granicą naszego kraju.

Wiktor Krzak, muzyk, konstruktor i właściciel Haiku (rozmowa z nim TU) w swojej regularnej ofercie miał głownie wzmacniacze tranzystorowe i hybrydowe (z serii SOL, Bright i Iovita). Ale od dawna robił też znakomite lampowce, z tym, że były to wzmacniacze na zmówienie. Można było kupić integry, jak i konstrukcje dzielone. Teraz także te ze szklanymi bańkami na pokładzie weszły do regularnej oferty

Oprócz Haiku Audio Origami, który swoją premierę miał na wystawie Audio Video Show 2018, mamy więc model Selene i Williamson. Wszystkie lampowce można zamówić w wersji podstawowej albo z innymi lampami. I tak na przykład testowane Origami kupimy z EL34 albo z lampami 6550.

Test Haiku Audio Origami – budowa

Haiku Audio Origami wygląda jak klasyczny lampowiec w starym stylu i na pewno wielu osobom może się spodobać. Choć trzeba przyznać, że różni się od większości oferowanych przez firmę wzmacniaczy, bo brakuje na przednim panelu charakterystycznego okienka. Od razu zwraca uwagę jego surowy, nieco industrialny projekt. Jakby od razu wysyłał nam komunikat: “Niczego nie zrobiono dla ozdoby, wszystko po to, by dobrze grało”.

Obudowa wykonana jest z czarnej blachy, do której przykręcono z przodu srebrną, aluminiową płytę zostawiając widoczne śruby montażowe. Na panelu znajduje się tylko hebelkowy przełącznik wyboru źródła i duża, czarna gałka regulacji głośności. Na górze znalazły się lampy i transformatory bez żadnych dodatkowych osłon. Całość wygląda minimalistycznie, ale coś w sobie ma.

Haiku Audio Origami 6

Test Haiku Audio Origami. Duża gałka to jeden za znaków firmowych Haiku Audio (fot. wstereo.pl)

Z tyłu zamontowano wyjścia głośnikowe, ale pojedyncze, bez odczepów dla kolumn 4- i 8-ohmowych oraz gniazdo dla sieciówki. Włącznik prądu znalazł się na bocznej ściance. Do Haiku Audio Origami możemy podłączyć tylko dwa źródła dźwięku – trochę mało. Warto zwrócić uwagę na oznaczenie kanałów lewego i prawego. Lewy oznaczono na czerwono (zwykle ten kolor przypisuje się prawemu), na zielono oznaczono kanał prawy. Trzeba się do tego przyzwyczaić.

Haiku Audio Origami zwraca uwagę od razu dwiema rzeczami: przejrzystością brzmienia średnicy oraz generowaną przez siebie przestrzenią na najwyższym poziomie

Haiku Audio Origami to wzmacniacz lampowy pracujący w klasie A, zbudowany został w topologii Single-Ended (SE). Cały sygnał przetwarzany jest przez jedną lampę, przynosi to dodatkowe korzyści: można pominąć odwracacz fazy i użyć wyłącznie stopni wzmacniających – układ staje się minimalistyczny. Stopień wstępny zbudowano na lampach ECC82, a stopień mocy oparto o powszechnie cenione i łatwo dostępne lampy EL34. Lampowy zasilacz zbudowano przy użyciu lampy 5C3S.

Test kolumn Triangle Delta

We wzmacniaczu użyto klasyczny potencjometr głośności, jest to granatowy Alps. Zastosowano dobrej jakości podzespoły: wszystkie rezystory są metalizowane, ceramiczne podstawki ze złoconymi stykami, a gniazda to Neutrik i Schurter. Wzmacniacz kosztuje nico ponad 4,5 tys. złotych, należy go więc usytuować na samym początku klasy B (wzmacniacze średniej klasy, grupa cenowa 4-8 tys złotych), choć może być wybierany także prze osoby poszukujące sprzętu budżetowego (cena od 2 do 4 tys. zł).

Kilka słów o konfiguracji. Wzmacniacz otrzymałem do testu z podstawowymi, dołączanymi do kompletu lampami EL34 oraz z ECC82 Electro-Harmonixa i na takich lampach przeprowadzałem test. Nie wymieniałem ich. Ale wiem, że można kształtować brzmienie tego wzmacniacz wymieniając bańki na inne. W czasie przedpremierowych odsłuchów Origami zmienialiśmy lampy EL34, wykorzystaliśmy Genalex (Gold Lion), starą lampa RFT NOS i Psvane Philips Holland Metal Base Replica. Nie było wątpliwości – każda z lamp brzmiała nieco inaczej. Podobne efekty można osiągnąć wymieniając lampy ECC82.

Haiku Audio Origami 3

Test Haiku Audio Origami. Wzmacniacz w akcji (fot. wstereo.pl)

Origami to wzmacniacz o stosunkowo niewielkiej mocy – w specyfikacji producent podaje 10 watów. Należy więc dobrać do niego odpowiednie kolumny – nie powinny być to zestawy o wyjątkowo niskiej czułości i dużych spadkach impedancji, ale też nie muszą być to jakieś wydumane głośniki o wyśrubowanych parametrach. Słuchałem go z trzema parami: monitorami ProAc Response ONE SC, elektrostatami Martin Logan ESL i głośnikami JBL L100.

Poradził sobie z napędzeniem wszystkich, choć oczywiście z ML wykazał swoje ograniczenia – przy dużych głośnościach pojawiały się zniekształcenia, ale elektrostaty nie należą do najłatwiejszych. Natomiast z ProAc-ami i JBL-ami nie miał żadnych kłopotów, choć największą swobodę brzmienia wykazał z tymi ostatnimi. Tak więc jeśli macie kolumny o czułości 88-90 dB lub więcej i bez wielkich spadków impedancji, to Origami poradzi sobie z nimi bez trudu.

Test Haiku Audio Origami – brzmienie

Haiku Audio Origami zaskoczył mnie od razu dwiema rzeczami: przejrzystością brzmienia średnicy oraz generowaną przez siebie przestrzenią. Lampy EL34 nie są zwykle kojarzone z wybitną rozdzielczością, szczegółowością i doskonałym wglądem w nagranie. Ale jak wiadomo nie należy ulegać stereotypom i nie uprzedzać się. Bo ta pentoda w krakowskim piecyku zaskoczyła mnie otwartością, głównie w średnicy. Momentami nasuwało mi się nawet skojarzenie z triodą 300B i z obiegową opinią o niej. A scena i stereofonia to naprawdę numer popisowy Haiku. Ale po kolei.

Haiku Audio Origami 2

Test Haiku Audio Origami. Wzmacniacze już czekają na klientów (fot. wstereo.pl)

Lampowiec Wiktora Krzaka stawia na średnicę i słychać to już po kilkunastu minutach słuchania, najbardziej ją dopieszcza i jej poświęca najwięcej uwagi. Środek pasma jest bardzo czysty i przejrzysty, słychać to na przykład na nagraniach wokalnych. Duet Grażyny Auguścik i Paulino Garcii zabrzmiał bardzo dokładnie, głosy były pełne informacji o ich strukturze, wyraźnie słychać było szczegóły artykulacji i towarzyszące im artefakty: chrypki, oddech, mlaśnięcia.

Ciąg dalszy na str. 2

1 2

10 komentarze

  1. Zdun pisze:

    Witam. Chciałbym zapytać, czy z perspektywy czasu HA Sol 2 jest dla Pana takim wymiatającym jak w teście? Co z oceną, bo zmieniła się u Pana punktacja. Gdzie znajdowałby sie w/w model? Klasa a czy b? Pozdrawiam.

    • admin pisze:

      SOL 2 to znakomity wzmacniacz. Perspektywa czasu niewiele tu zmienia. W swoej klasie to na pewno wzmacniacz wart wypróbowaniea.
      Pozdrawiam Maciej Stempurski

  2. Jakub pisze:

    Witam,

    czy w teście mowa o nowych JBL 100 Classic czy to sztuki z lat 70?
    Zastanawiam się też jaka jest różnica między Brightem mk3 a Origami.
    I czy Origami dałby radę z Pylon Audio Diamond Monitor.

    Będę wdzięczny za odpowiedź.
    Pozdrawiam,
    Jakub

    • admin pisze:

      Dzień dobry
      Chodziło o stare JBL-e. Co do porównania Origami i Brighta, to są to nieco inaczej brzmiące wzmacniacze. Bright jest bardziej ciepły, wypełniony, Origami – bardziej przejrzysty, nieco chłodniejszy i konturowy. Trzeba samemu posłuchać.
      Z Pylonami nie słuchałem ani jednego, ani drugiego, więc nie będę się wypowiadał w ciemno. Dane na papierze niczego nie mówią, trzeba podłączyć i sprawdzić.
      Pozdrawiam Maciej Stempurski

  3. Robert pisze:

    Tez mam pytanie jak Origami vs. SOL 2. Który jednak lepszy ?
    pzdr
    R.

    • admin pisze:

      Audio, to nie sport – tu nie ma “lepszy czy gorszy”. To dobre wzmacniacze – trzeba samemu posłuchać
      Pozdrawiam Maciej Stempurski

  4. Artur pisze:

    witam …chciałbym zapytać jak wygląda Origami w porównaniu z Fezz np Silver Luna?

    • admin pisze:

      Dzień dobry. Nie porównywałem bezpośrednio. Oba wzmacniacze to podobna grupa cenowa, trzeba posłuchać i wybrać. Ja osobiście jestem fanem Haiku Audio, ale komuś innemu może spodobać się Fezz. Audio to rzecz subiektywna dosyć… Pozdrawiam Maciej Stempurski

  5. janek pisze:

    Witam, mam pytania ..,. szukam wzmacniacza raczej lampowego ponieważ lubie vinyle . Salon do odłuchu ma ok 35 m? i trochę skosów. Lubię też klasyczną rokową muzyke najbardziej. Czy Origami da radę z takimi obwarowaniami ?tzn żeny poczuc gitare Knopflera? , będę bardzo wdzięczny za odp.

    • admin pisze:

      Do winyli wcale nie trzeba używać wzmacniacza lampowego. Co do Origami, to w 35 metrach powinien dac rad∑, ale z wysoko skutecznymi kolumnami. Proponuje się zainteresować wzmacniaczami z serii SOL od Haiku Audio

Odpowiedz na „JakubAnuluj pisanie odpowiedzi